Prywatny dom opieki czasowej - prowadzony przez opiekunkę

24 listopada 2015 10:06 / 6 osobom podoba się ten post
mleczko1

No tak po polsku . Pałką w łeb. Po co cos wymyślac i robic jak mozna z zasiłku zyć, tak? wiesz cos na ten temat?  Tak za bardzo ludzie starsi w Polsce nie jeżdża po sanatoriach i nie wypoczywaja tam. Nie zrozumialaś absolutnie o co chodzi. I nie wszyscy starsi w Polsce sa demencyjni tak jak w Niemczech, gdzie to prawie jest regułą. Tu chodzi , że miłość i szacunek dla rodzica nie musi być okazywana przywiązaniem sie do niego. Mozna też wyjechać gdzieś na dwa tygodnie i zostawic kochaną osobe pod opieka. Więcej zaufania w ludzi :-)

A że jestes leniwa to nie musisz o tym pisac.Nikt cie za język nie ciągnie :-)

Oj , oj ! te dwa ostatnie zdania to już nie były potrzebne ! .... Jaką pałką w łeb ? przecież Moncherowska napisała prawdę . Laik może tego nie wiedzieć , ale zahartowana w opiekuńczym boju opiekunka wie , że starszy człowiek musi się umyć , wykąpać , że może sie poslizgnąć w kabinie i co ? w razie " w " nie będzie klopotów ? bedą i to straszne , że : bez zabezpieczeń , udogodnień podjęła się tak trudnego zadania , że naraziła na niebezpieczeństwo i takie tam inne . Ania a tak prywatnie , po za tematem , czy w każdej z dyskusji znajdziesz coś , żeby komuś szpieczkę wbić ?..... a tak mi się podobał ten wątek przez Krzysię założony , wszystkie za i przeciw . Przecież tutaj nikt nie pisze " nie i basta " , tylko wyrażamy swoje zdania w temacie .... e tam ! budzę Puśkę i za robotę ( uczciwą ) się biorę ....
24 listopada 2015 10:10
krzyska

Przede wszystkim dziękuję Wam za odpowiedź!
Mleczko, dokładnie chwyciłaś moje intencje- chodzi mi o bycie taką alternatywa dla rodziny, która sama daje jakos radę z opieką, ale chcieliby chociaz raz w roku - odpocząć. A ich pdp jest sprawny, ale nie na tyle, bo go samego wysłać na wczasy, no bo co? Pojedzie nawet do mojej miejscowości i będzie siedzieć samotnie w pokoju lub "snuć" sie po pensjonacie.Inne rozwiązanie- rodzina chce na wakacje, a pdp do czasowego pobytu w otoczeniu starych, chorych ludzi, w nawet luksusowym domu opieki, ale jednak ta bariera psychiczna, skojarzenia, widok bardziej starych, bardziej niesprawnych- to nie jest komfort dla kogoś, kto "tylko' jest stary.
Można wysłać pdp z opiekunką na wczasy, ale to znowu samotne pokoje, warunki pensjonatowo-hotelowe.
A ja chcę stworzyć poczucie bycia w domu, z kimś, jak u "dalszej' rodziny, taki domowo-rodzinny pobyt. No i jasne, że chcę otrzymywać za to wynagrodzenie.
Na pewno nie jest to etap, gdzie ja powołam do życia instytucję opiekuńczo-leczniczą, żaden sanepid itp, ale mam pewne doświadczenia i wiedzę w tych tematach.
Po prostu- chcę odpłatnie przyjmować w swoim domu osoby , które z różnych powodów chcą na tydzień-dwa zmienić miejsce pobytu, czuć sie jak w domu, napawać oczy widokami, wdychać górskie powietrze, smacznie jeść, pospacerować mniej lub bardziej intensywnie, cos zobaczyć, itd, itp. Ale same nie mogą, więc tu moja obecność. I tylko na zasadzie - jeden gość.
No i wyobrażam sobie, że zanim jakaś rodzina zdecydowałaby sie na to, najpierw sprawdziłaby mój dom, warunki. No i raczej chodzi tu o takich gości, którzy są świadomi otaczającej ich rzeczywistości.
Mleczko, myslę że nie gmatwam za bardzo.
Basiu, wiem, jakie potrafią mieć wymagania Niemcy w stosunku do opiekunek, znam osoby, które czasem wyjeżdżały, Sama dawno temu 2 tyg opiekowałam się pewną Omą, w zastępstwie.
Kochane, dzięki raz jeszcze za słowa otuchy!

Pomysł jest świetny ale pewnie musisz się rozreklamować gdzie indziej.
Ja kiedyś dawno temu musiałam zabrać seniora do PL.  Miałam ważne swoje sprawy do załatwienia i musiałam jechać.
Rodzinnie byliśmy spokrewnieni i pomimo dużej rodziny z nikim nie chciał zostać.
Moje mieszkanie nie przystosowane,musiałam go zainstalować w hotelu, siebie też bo musiałam być blisko niego.
To był koszmar!!! Ja wtedy szukałam takiego miejsca dla niego w PL ale nie znalazłam (2004 r?)
24 listopada 2015 10:11 / 2 osobom podoba się ten post
Uważam, że jak już w grę wchodzi prowadzenie takiej działalności, to "ściąganie" na ziemię jak najbardziej przydatne jest. Bo trzeba najpierw zbadać rynek, własne możliwości , żeby wiedzieć na czym się stoi i obmysleć odpowiednią strategię.

Też uważam, że przyjmowanie tylko jednego gościa, to może nieopłacalne być, bo nikt nie zagwarantuje "ciągłości" napływu tych gości, przez cały rok- trzeba sobie bezlitośnie skalkulować, czy będzie się to opłacać, no ew. próbe podjąć, i jakby co zmienić taktykę. Warto szukać wśród klienteli niemieckiej- jak Marta napisała- w tym wypadku to nawet odległość może Niemcom nie przeszkadzać-trza zbadać teren, może zapuścić sondę na jakichś niemieckich forach, żeby mieć jakiś pogląd. Kilka km ode mnie jest taki pensjonat, tyle, że gości tam jest dużo więcej, na klientów niemieckich też jest nastawiony i z tego co wiem, jakiś tam się czasem pojawia. Acha, są tam też osoby dementywne, ograniczone ruchowo, tak że kontrola lekarska i pomoc pielęgniarska jest zapewniona. Interes się kręci już chyba od 10 lat, lub dłużej.
24 listopada 2015 10:13 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Oj , oj ! te dwa ostatnie zdania to już nie były potrzebne ! .... Jaką pałką w łeb ? przecież Moncherowska napisała prawdę . Laik może tego nie wiedzieć , ale zahartowana w opiekuńczym boju opiekunka wie , że starszy człowiek musi się umyć , wykąpać , że może sie poslizgnąć w kabinie i co ? w razie " w " nie będzie klopotów ? bedą i to straszne , że : bez zabezpieczeń , udogodnień podjęła się tak trudnego zadania , że naraziła na niebezpieczeństwo i takie tam inne . Ania a tak prywatnie , po za tematem , czy w każdej z dyskusji znajdziesz coś , żeby komuś szpieczkę wbić ?..... a tak mi się podobał ten wątek przez Krzysię założony , wszystkie za i przeciw . Przecież tutaj nikt nie pisze " nie i basta " , tylko wyrażamy swoje zdania w temacie .... e tam ! budzę Puśkę i za robotę ( uczciwą ) się biorę ....:-(

No tak , zamiast doradzić czy zachęcic to trudności sie pietrzy jeszcze nie rozumiejąc o co lata Nawet wyjście na spacer jest niebezpieczeństwem a i kawałkiem chleba można się zadławić. Można zatrudnic opiekunke w domu i wyjechać a po powrocie okaże sie ,że babcia kredyt wzięła.
24 listopada 2015 10:22
mleczko1

No tak , zamiast doradzić czy zachęcic to trudności sie pietrzy jeszcze nie rozumiejąc o co lata :-) Nawet wyjście na spacer jest niebezpieczeństwem a i kawałkiem chleba można się zadławić. Można zatrudnic opiekunke w domu i wyjechać a po powrocie okaże sie ,że babcia kredyt wzięła. :-):-):-)

Zgadza się ! .....Krzysia chciał porad , więc każdy radzi tak jak to widzi . Jeśli ma na serio super warunki to czemu nie ? Ale wiesz , że " my " też jak wchodzimy do domu w którym pracujemy to się oglądamy , czy są jakieś udogodnienia , zabezpieczenia i w razie konieczności nam pomogą , bo np. starszy człowiek się przewróci : dziecko podniesiemy z podłogi bez wysiłku , pocałujemy stłuczone kolanko , podmuchamy , nawet podłogę zbijemy " a masz , masz ! " , otrzemy łezki i jest cacy . A dorosłego ? jak dorosły się przewróci to rzadko kiedy bez pomocy medycznej się obejdzie ! Mówimy ( piszemy ) za i przeciw .......ja niestety widzę tylko " przeciw " , ale nie w wykonaniu Krzysi , tylko w swoim ...
24 listopada 2015 10:35 / 3 osobom podoba się ten post
krzyska

Szanowne Panie, szukam na forach opini i porad.Mam nadzieję, że coś mi podpowiecie. Moje pytanie dotyczy tez tego, czy gdybyście miały taką możliwość jak opisana przeze mnie, wykorzystałybyście ją czy jednak wyjechały.Jestem Kryśka 50+, od dawna znam Wasze forum, od dawna interesuje mnie temat takiej pracy, bo w życiu różnie bywa, a że w moim się "różnie zadziało" to odważyłam się napisać.Nie mam takich kwalifikacji jak Wy, doświadczenia, i nie znam na tyle języka, by odważyć się wyjechać. Tutaj chcę Was prosić o opinię o moim pomyśle.Mieszkam w pięknej okolicy, sama w wygodnym, ładnym domu, dobrze wyposażonym. Chciałabym zarabiać - na tym domu i swojej obecności. Chciałabym oferowac krótkie pobyty w moim domu osobom starszym, ale indywidualnie- czyli jak w rodzinie, nie w otoczeniu innych starych, chorych ludzi, taka forma oddechu dla rodziny opiekujacej się rodzicem czy babcią, a dla tych starszych osób byłoby to "tez coś z życia". Moja rola to opieka, towarzystwo, posiłki, rozrywki - spacery, przejażdżki, czy do kościoła, czy na basen, czyli tak jakbym gościła kogoś z rodziny.Krótkie pobyty- tzn tygodniowe, 10-cio dniowe, tyle by zmęczona rodzina czy inna opiekująca się osoba odpoczęła, a podopieczny dostał jakieś urozmaicenie , atrakcje.Może to naiwny pomysł, ale może dobry?Oczywiście, nie mogłyby to być osoby wymagające juz bardzo profesjonalnej opieki, ale takie które maja możliwości i chęci wyjazdu, ale ogranicza je - perspektywa samotnego pokoju w pensjonacie, lęk przed spacerem bez opieki, niechęć do alternatywnych krótkoterminowych pobytów- ale w domach opieki-czyli bariera psychiczna.A nikt z rodziny opiekujący sie na codzień nie chce jeszcze wyjazdowo tej opieki organizowac. Rozpisałam się, dzieki za uwagę i wdzięczna będę za recenzje.    

Krzysiu, nie wiem, czy przewidujesz inwestować z związku z działalnością, którą chcesz podjąc w jakąś modernizację domu, czy podwórka- może jak chcesz przyjmować sprawne osoby, to to nie będzie potrzebne i działalność może mogłabyś pod coś w rodzaju agroturystyki podciągnąć.Ale bez względu na to, czy będziesz się starać o jakieś środki czy nie, to podam link do dość przydatnej stronki, tam są przykładowe biznesplany, a w takim jest zaznaczone na co trzeba uwagę zwrócić.
http://www.ipo.pl/biznes_plany/przykladowe_biznes_plany/przykladowy_biznes_plan_-_agroturystyka_592491.html
24 listopada 2015 11:57
Ja bym jeszcze sprawdzila czy mozna sie ubezpieczyc od wlasnie takich wypadkow. Bo moze sie okazac, ze chcialas pomoc zarabiajac przy tym pare groszy a skonczysz zadluzona po uszy, bo ktos sie kawalkiem pysznego ciasta zadlawi i rodzina pociagnie Ciebie do odpowiedzialnosci.
24 listopada 2015 12:04 / 1 osobie podoba się ten post
moncherie

Ja bym jeszcze sprawdzila czy mozna sie ubezpieczyc od wlasnie takich wypadkow. Bo moze sie okazac, ze chcialas pomoc zarabiajac przy tym pare groszy a skonczysz zadluzona po uszy, bo ktos sie kawalkiem pysznego ciasta zadlawi i rodzina pociagnie Ciebie do odpowiedzialnosci.

Mozna, obejmuje to OC od prowadzonej działalności gospodarczej.
24 listopada 2015 12:23
A ja nie mam OC wykupionego to czy jak mój pdp zadławi sie ciastem,to będę za to odpowiadać? Jak to jest?
24 listopada 2015 12:29
Marta

A ja nie mam OC wykupionego to czy jak mój pdp zadławi sie ciastem,to będę za to odpowiadać? Jak to jest?

to chyba zalezy od tego jak gleboko mu lyzeczke z tym ciestem wsuniesz do ust
Ubezpieczenie OC to odpowiedzialnosc cywilna od naglych wypadkow.Musisz sobie poczytac na swojej umowie to wszystko malym druczkiem hihihi czyli co obejmuje twoje ubezpieczenie.
Aby odpowiadac za zadlawienie sie pdp ciastem ktos musial by zglosic roszczenie czyli twierdzic ze to twoja wina.Czy takie roszczenie zostalo by uznane to raczej watpie
24 listopada 2015 12:33
Właśnie ja nic nie mam w umowie na temat takiego ubezpieczenia,z czego wnioskuję,że go nie mam.Kurde,przestanę piec ciasta
 
24 listopada 2015 12:35
A co ja Was tu straszyc bede... Powiem tylko tyle, ze pracujac w PL chcialam sobie zrobic OC i nie szlo. Pielegniarka, ratownik medyczny i lekarz moga. Opiekun medyczny juz nie. Bo to nie jest zawod...medyczny Tak bylo 5 lat temu. Nie wiem czy cos sie zmienilo od tej pory. Mozliwe, ze prezydent podpisal wreszcie odpowiednia umowe i nastapily jakies zmiany. Mozliwe tez, ze nie. U nas przeciez wszystko mozliwe
24 listopada 2015 12:38
Ustawe- nie umowe Edytowac nie moge, by poprawic
24 listopada 2015 12:38 / 1 osobie podoba się ten post
Marta

Właśnie ja nic nie mam w umowie na temat takiego ubezpieczenia,z czego wnioskuję,że go nie mam.Kurde,przestanę piec ciasta:-)
 

Mysle ze OC i tak by tego nie obejmowalo.Wiec ciasta mozesz piec dalej a jak chcesz zeby bylo bezpiecznie to wysylaj je do mnie
Dam ci zaswiadczenie na pismie ze jak sie zadlawie to nie twoja wina

Mysle rowniez ze istnieja ubezpieczenia od wykonywanych uslug medycznych i pielegnacyjnych. 
24 listopada 2015 12:40 / 1 osobie podoba się ten post
Marta

Właśnie ja nic nie mam w umowie na temat takiego ubezpieczenia,z czego wnioskuję,że go nie mam.Kurde,przestanę piec ciasta:-)
 

Poki PDP sam owe ciasto je jestes kryta. Gorzej jak bedziesz go karmic... Wtedy moga sprobowac Ci udowodnic, ze on sam w zyciu by tego ciasta nie jadl, zakrztusil sie, bo biedaka do spozycia zmusilas