Tu mi potrzebny prawdziwy killer. wybieram zawsze ale to naprawde zawsze Lou Lou, sama chemia,pasuje jak ulal :)
Tu mi potrzebny prawdziwy killer. wybieram zawsze ale to naprawde zawsze Lou Lou, sama chemia,pasuje jak ulal :)
No, ja też mam fioła na tym punkcie. Toma Forda niszowe wypróbuj Black Orchid. Poisonow to nie lubię za bardzo , ten hipnotc dla mnie za słodki,ew ten pierwszy Poison, ale Diora Addict , to jak najbardziej. W necie można kupić odlewki, jak chcesz wyprobowac jakiś zapach, bo wiadomo, trzeba go ponosić, zanim się zdecydujesz. Na Odlewki.pl mają oryginalne i często mają zapachy już nie tak powszechnie sprzedawane. Tam dostałam własnie jeden z moich ulubionych, a niedostępnych już w sklepach.
Mam Black Orchid ale nie zawsze sie na mnie komponuje. Hipnotic naprawde na mnie pachnie samym drzewem sandalowym,wanilia gdzies tam w tle pogrywa ale taka surowa. Nic slodkiego. Pasuje do mnie,naprawde. Perfum mam sporo. Z pare setek butelek, To moje hobby. Duzo kupuje ale tez duzo dostaje za darmo bo czasami popelniam recenzje;) Unikatowe,wycofane z rynku perfumy mozna trafic w USA,na ebayu. Tylko cena troche zwala z nog. A niszowe to juz wyzsza szkola jazdy.Ale da sie trafic.
Mam Black Orchid ale nie zawsze sie na mnie komponuje. Hipnotic naprawde na mnie pachnie samym drzewem sandalowym,wanilia gdzies tam w tle pogrywa ale taka surowa. Nic slodkiego. Pasuje do mnie,naprawde. Perfum mam sporo. Z pare setek butelek, To moje hobby. Duzo kupuje ale tez duzo dostaje za darmo bo czasami popelniam recenzje;) Unikatowe,wycofane z rynku perfumy mozna trafic w USA,na ebayu. Tylko cena troche zwala z nog. A niszowe to juz wyzsza szkola jazdy.Ale da sie trafic.
No własnie u mnie się ta wanilia wybija, trochę mnie "mgli " od tego. Ale własnie te z nutą jaśminu i to takiego wytrawnego, mrocznego ze mną dobrze współgrają. Dlatego ten Alien. Jeszcze Bvlgari "Jasmin noir", ale te to lubię w dzien nosić, są jak na mój gust dość lekkie.
'
Czy to dziewczyny lubicie czy dowcipy robicie :)
No własnie u mnie się ta wanilia wybija, trochę mnie "mgli " od tego. Ale własnie te z nutą jaśminu i to takiego wytrawnego, mrocznego ze mną dobrze współgrają. Dlatego ten Alien. Jeszcze Bvlgari "Jasmin noir", ale te to lubię w dzien nosić, są jak na mój gust dość lekkie.
'
No własnie u mnie się ta wanilia wybija, trochę mnie "mgli " od tego. Ale własnie te z nutą jaśminu i to takiego wytrawnego, mrocznego ze mną dobrze współgrają. Dlatego ten Alien. Jeszcze Bvlgari "Jasmin noir", ale te to lubię w dzien nosić, są jak na mój gust dość lekkie.
'
Mleczko, jest gdzieś temat o perfumach, ale cięzko teraz znależć , a nawet już, to by było trudno pisać, zeby się tam jakiś wirus nie pojawił :)
Jasmin Noir to na mnie powala. Az oczy lzawia :)) Nigdy nie nazwalabym ich lekkimi. Na kazdej kobiecie inaczej ,fajnie. Przynajmniej na ulicy nie woniejemy tak samo...:))
Ja mam Perfum de tolette firmy Bourjois Kobako i to nie jest dowcip hi, hi, hi:-)
Nie, nie, to zadna dygresja z mojej strony. Tylko wachlarz zapachow mnie powala, Ja tam wole Brutala :-)
Ale patrz Myszo, niby mamy te same aparaty węchowe, a wrażenia tak rózne :)
No no, jak Maargolcia pisała, po Brutalu to Blaue Flacken można mieć :)
A wiesz, nie pamiętam tego zapachu :)