Na wyjeździe #32

23 kwietnia 2016 10:16
wichurra2

Powiem Ci tak - tego koncertu to mi się chyba jednak odechciało, bo to nie tylko Rammstein będzie. Ja rozumiem supporty, ale to będzie w ramach festiwalu i tego samego dnia jeszcze kilka innych zespołów wystąpi - no Limp Bizkit to nawet też lubię, ale innych w ogóle nie znam, a tyle hałasu w ciągu jednego dnia chyba nie zniesę. To by chyba tak wyglądało, że będą wpuszczali już kilka godzin wczesniej, później przez kilka godzin trzeba będzie w hałasie siedzieć, żeby na końcu Rammsteina trochę posłuchać. 

Ale co do spotkania, to do Wrocławia mogę dojechać i bardzo chętnie się spotkam:)

A faktycznie , sprawdziłam teraz, te supporty to cienkie nieco.
Popatrze, gdzie w Niemczech będą koncertować, a na razie na pocieszenie znalazłam koncert Project Pitfork w Berlinie- polecam kapele, są naprawdę dobrzy.
23 kwietnia 2016 10:19
Rammstein ma chyba 6 i 7 lipca koncerty w Berlinie. Myślę nad nimi.
23 kwietnia 2016 11:09
wichurra2

Rammstein ma chyba 6 i 7 lipca koncerty w Berlinie. Myślę nad nimi.

8 i 9 lipca, bilety 75 eur kosztują, ujdzie.
23 kwietnia 2016 14:23 / 2 osobom podoba się ten post
Kurcze, jak wyprowadzałam auto z garażu to nie zauważyłam, że stoi tam stary motocykl NSU jeszcze z wojskową zielenią. Noż zabytek. Byłam zmęczona po podróży, mogłam nie widzieć, bo dla mnie nieprzespana nocka to masakra. Auto dopiero wczoraj wstawiłam do garażu, bo za gorąco się robi. No nie powiem, szerokość bramy to chyba dla fiata 500 w pierwszej wersji Kurde, kto to wymyślił ??
23 kwietnia 2016 15:38 / 3 osobom podoba się ten post
Mycha

Kurcze, jak wyprowadzałam auto z garażu to nie zauważyłam, że stoi tam stary motocykl NSU jeszcze z wojskową zielenią. Noż zabytek. Byłam zmęczona po podróży, mogłam nie widzieć, bo dla mnie nieprzespana nocka to masakra. Auto dopiero wczoraj wstawiłam do garażu, bo za gorąco się robi. No nie powiem, szerokość bramy to chyba dla fiata 500 w pierwszej wersji :lol1: Kurde, kto to wymyślił ??

Pdp przewidzial, że będzie potrzebna mysia norka
25 kwietnia 2016 14:18
Wyciagam dla poszukujących i nie mogących znaleźć ;).    Niestety, do napisania nic więcej nie mam :D ;).
25 kwietnia 2016 14:37 / 7 osobom podoba się ten post
salazar

Wyciagam dla poszukujących i nie mogących znaleźć ;).    Niestety, do napisania nic więcej nie mam :D ;).

Dzięki Ci dobra kobieto, bom sie naszukała i jak zwykle znaleźć nie mogłam
Z kijków juz wróciłam, maszerowałam szybkim tempem 45 minut  i co sie okazało????





 
Podczas 45 minut spaceru spalisz tyle samo kalorii jak podczas: ?

10 minut bardzo szybkiego biegania (15km/h)
15 minut pływania stylem klasycznym szybko
39 minut jazdy na rowerze (11-15km/h)
5 godzin i 15 minut leżenia



Zastanawiam się nad tą ostatnią opcją , wydaje się być bardzo przyjemna


 
25 kwietnia 2016 15:01 / 3 osobom podoba się ten post
doda1961

Dzięki Ci dobra kobieto, bom sie naszukała i jak zwykle znaleźć nie mogłam :-)
Z kijków juz wróciłam, maszerowałam szybkim tempem 45 minut  i co sie okazało????





 
Podczas 45 minut spaceru spalisz tyle samo kalorii jak podczas: ?

10 minut bardzo szybkiego biegania (15km/h)
15 minut pływania stylem klasycznym szybko
39 minut jazdy na rowerze (11-15km/h)
5 godzin i 15 minut leżenia



Zastanawiam się nad tą ostatnią opcją , wydaje się być bardzo przyjemna :-)


 

Czasami się do czegoś przydaję :D.

Teraz poleż te 5 h 15 minut i będziesz podwójnie szczupła :D. 
25 kwietnia 2016 16:27 / 1 osobie podoba się ten post
https://www.facebook.com/BBCEarthPolska/photos/a.1586892418209886.1073741828.1554974721401656/1780642485501544/?type=3&theater


25.04-Światowy Dzień Pingwina:)Niepowtarzalna-Twoje święto:):):):)
25 kwietnia 2016 16:30 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

https://www.facebook.com/BBCEarthPolska/photos/a.1586892418209886.1073741828.1554974721401656/1780642485501544/?type=3&theater


25.04-Światowy Dzień Pingwina:)Niepowtarzalna-Twoje święto:):):):)

Życz mi , życz ......czy to może nie życzenia , tylko sucha informacja ? E , tak to się  nie bawię
26 kwietnia 2016 22:52 / 4 osobom podoba się ten post
Diakonka jak przedstawiciel handlowy.Musi w ajpaka nastukac pierdul tysiace dla jakis palantow.Dobrze,ze jeszcze obrazkow swietych nie musi sprzedawac i otwierac nowych punktow.A sumie jak wyjechala na rowerze o 5 rano z Ukrainy to i tak szybko dotarla do Niemiec, tutaj do Ciebie.No tyle,ze bidulka zmokla troche na autobanie...Choroba ja ominie,premia tez.
27 kwietnia 2016 15:24 / 1 osobie podoba się ten post
U mnie też dzisiaj też tak lało, że cały przemokłem jak po zakupy rano poszedłem. Brrrr... pogoda jak w listopadzie.
27 kwietnia 2016 15:53
u mnie sypie grad juz 2 dzien teraz jeszcze burza na dokladke
27 kwietnia 2016 16:00 / 10 osobom podoba się ten post
Rozwiązanie wczorajszej wieczornej zagadki:)Mój PDP całkowicie fit i kumaty,wciąż autem jeżdżący,więcej poza domem niż ja i jak wychodzi to b.rzadko raczy mnie informować gdzie i po co,tak ma więc nie ingeruję w to zbytnio.Chyba ,że do panny na noc to wtedy mi mówi.I wczoraj było tak,że wyszedł ok 17ej,po raz trzeci tego dnia ale ze nic nie gadał to zakładałam ,że zaraz wróci jak zwykle-wszędzie porusza się samochodem i to właśnie samochodu zagadka dotyczyła:)No więc wybył...ok 19 zadzwonila jego panna ,że jest w szpitalu i ona po rzeczy przyjedzie....yyyyyyy ja na to.Przyjechała i z opowiesci wynikało,że trafił do szpitala z powodu b wysokiego ciśnienia pow.230/150!!!Ale co i jak ona tez dokładnie nie wiedziała bo ją poinformowal szpital a komorka PDP tradycyjnie u niego na biurku.....Pyta mnie gdzie samochód-a ja skąd mam wiedzieć,pojechał to gdzies musi stać w miescie:)No nic,Pojechała,miała jeszcze dzwonic ale nie zadzwoniła juz wczoraj.Jak zostaję sama to schodzę zawsze przd spaniem drzwi od garażu pozamykać-schodze ok północy patrze i szczęka mi opadał.....auto stoi......Skąd się tam wzięło?????Na nózkach PDP nigdy nigdzie ,tylko autem.....Zagadka....Dziś poinformowałam agencję niemiecka jaka sytuacja a po 12ej przyjechała panna i co się okazało.PDP rzeczywiscie wczoraj wsiadł i pojechał ale nie dalej jak za bramę/okna mam po drugiej stronie więc ani nie widziałam ani nie słyszałam/po czym źle się poczuł,wrócił do garażu i zamiast mnie wołać czy przyjść co góry,poszedł na druga stronę ulicy do koleżanki lekarki a ta jak RR zmierzyła,to zaraz pogotowie zawołała,ale na pomysł,żeby mnie powiadomić to już nie wpadła.....I tak cały wieczór i pół dzisiejszego dnia zachodziłam w głowę-jakim cudem samochód jest w garażu z powrotem...he he he Ponoć już jest ok.ale go dr zostawił jeszcze na dzień, dwa.Wróci i będzie obraz majestatu,ze powiadomiłam agencję:(Ale mam to w nosie,tym bardziej ,że syn na wakacjach,jest dostępna tylko wnuczka,daleko i telefonu do nich i tak nie miałam... I cho ja tu zasadniczo nie do niego a do domu pilnowania to w efekcie wyszło na to ,że jestem a wiem,że nic nie wiem:( PDP po mnie planował nie mieć już opiekunek i sam sobie być ,ale cos czuję ze syn na to nie pójdzie i będzie wojna,która mam nadzieję mnie ominie:)
I taka to zagadka była-auto się zmyło i samo wróciło:):):)Hi hi hi
27 kwietnia 2016 16:40 / 2 osobom podoba się ten post
Oj, Kasia, roboty masz mało, ale na brak atrakcji narzekać nie możesz.