Wdomku gwarno.Wnuki na tygodniowej wizycie absorbują niesamowicie. Jak już kiedyś pisałam szczęśliwie zmęczona, a to nasze dzisiejsze popołudnie:)Robiliśmy choinki z łyżek plastikowych i makaronu.:)




Wdomku gwarno.Wnuki na tygodniowej wizycie absorbują niesamowicie. Jak już kiedyś pisałam szczęśliwie zmęczona, a to nasze dzisiejsze popołudnie:)Robiliśmy choinki z łyżek plastikowych i makaronu.:)
Michasiu, jesteś cudowną babcią, wnuki na pewno Cię kochają i szaleją za Tobą, a któreś z nich odziedziczy Twój rękodzielniczy talent, nie może być inaczej :).
Podziwiam!
Wdomku gwarno.Wnuki na tygodniowej wizycie absorbują niesamowicie. Jak już kiedyś pisałam szczęśliwie zmęczona, a to nasze dzisiejsze popołudnie:)Robiliśmy choinki z łyżek plastikowych i makaronu.:)
Czekam na kuriera-nareszcie "przyjdzie"wyciskarka wolnoobrotowa.Na kudłach mam maskę z oleju kokosowego-mam nadzieję,że chłopisko gałami nie przewróci. Kiedyś miałam na pyszczydle zieloną glinkę-widok miny kuriera-bezcenny! Wykrztusił jeno: o raaaaany-co pani jest?! Dodam tylko,że maseczka wyschła i miejscami poodpadała:yeah:!
Czekam na kuriera-nareszcie "przyjdzie"wyciskarka wolnoobrotowa.Na kudłach mam maskę z oleju kokosowego-mam nadzieję,że chłopisko gałami nie przewróci. Kiedyś miałam na pyszczydle zieloną glinkę-widok miny kuriera-bezcenny! Wykrztusił jeno: o raaaaany-co pani jest?! Dodam tylko,że maseczka wyschła i miejscami poodpadała:yeah:!
Napisz o wrażeniach po kurierze.Moźe włosy pomoże ci spłukać.he.he.
Ty to dopiero jesteś artystką:)
Ludziska kochane ,jak u mnie dziś wieje to horror istny!Chałupa huczy ,chrzęści,trzeszczy jakby miała zaraz wyruszyć w drogę,hi hi hi.Testuję nowego lapka i się okazało ,że ma skubany szwedzką klawiaturę,he he.Ma mi syn jakieś nalepki z polską wysłać,bo poza tą częścią gdzie literki są reszta dokumentnie pozamieniana.Ale poza tym szybki jak struś pędziwiatr,Skypa jeszcze muszę wypróbować i nowe,większe ubranko mu zakupić.Póki co pojedzie ze mną do pracy w bąbelkowej piżamce.Waliza już łypie .......