Ten pierwszy grzyb to jak kupa wygląda:)

Ten pierwszy grzyb to jak kupa wygląda:)
O. Nie jestem pewna czy będę w tym czasie wolna. Chciałabym. Szczególnie,ze lubię próbować nowych smakołyków a muchomorów nigdy nie miałam okazji.
Jak będziesz latem lub wczesną jesienią w Polsce to się przypomnij. Ja jeszcze nie wiem, czy w sierpniu do pracy wrócę, czy dalej się będę rehabilitować?
Szukam topiku " co oglądam za granicą" i na wyjeżdzie.Kto ukradł?
Ech, wszystko co dobre, szybko się kończy.
W sobotę wyjazd, ale tylko na miesiąc, także spoko.
Będę się meldować w "Szukam koleżanki" :)
Dzień dobry wszystkim!
Jestem już w domu.Cieszę się tym bardziej,że ostatnie dwa tygodnie spędziłam znowu w niemieckim szpitalu.Przywieziono mnie karetka.Powodem było oporne na leczenie obustronne zapalenie płuc połączone z arytmią, wysokim RR i dusznościami.Dwa tygodnie na intensywnej,bez możliwości wstania z łóżka,bez internetu,z zablokowanym telefonem,wkłuciem centralnym i gorączką w okolicach 39 stopni.
Jeszcze nie mam za bardzo siły ale dam radę :-)
Najważniejsze że już jestem w domu.Jak tak dalej pójdzie to zacznę pisać bloga pt:''Agamy pobyty w szpitalach niemieckich'':)
Dzień dobry wszystkim!
Jestem już w domu.Cieszę się tym bardziej,że ostatnie dwa tygodnie spędziłam znowu w niemieckim szpitalu.Przywieziono mnie karetka.Powodem było oporne na leczenie obustronne zapalenie płuc połączone z arytmią, wysokim RR i dusznościami.Dwa tygodnie na intensywnej,bez możliwości wstania z łóżka,bez internetu,z zablokowanym telefonem,wkłuciem centralnym i gorączką w okolicach 39 stopni.
Jeszcze nie mam za bardzo siły ale dam radę :-)
Najważniejsze że już jestem w domu.Jak tak dalej pójdzie to zacznę pisać bloga pt:''Agamy pobyty w szpitalach niemieckich'':)
Dzień dobry wszystkim!
Jestem już w domu.Cieszę się tym bardziej,że ostatnie dwa tygodnie spędziłam znowu w niemieckim szpitalu.Przywieziono mnie karetka.Powodem było oporne na leczenie obustronne zapalenie płuc połączone z arytmią, wysokim RR i dusznościami.Dwa tygodnie na intensywnej,bez możliwości wstania z łóżka,bez internetu,z zablokowanym telefonem,wkłuciem centralnym i gorączką w okolicach 39 stopni.
Jeszcze nie mam za bardzo siły ale dam radę :-)
Najważniejsze że już jestem w domu.Jak tak dalej pójdzie to zacznę pisać bloga pt:''Agamy pobyty w szpitalach niemieckich'':)
Dzień dobry wszystkim!
Jestem już w domu.Cieszę się tym bardziej,że ostatnie dwa tygodnie spędziłam znowu w niemieckim szpitalu.Przywieziono mnie karetka.Powodem było oporne na leczenie obustronne zapalenie płuc połączone z arytmią, wysokim RR i dusznościami.Dwa tygodnie na intensywnej,bez możliwości wstania z łóżka,bez internetu,z zablokowanym telefonem,wkłuciem centralnym i gorączką w okolicach 39 stopni.
Jeszcze nie mam za bardzo siły ale dam radę :-)
Najważniejsze że już jestem w domu.Jak tak dalej pójdzie to zacznę pisać bloga pt:''Agamy pobyty w szpitalach niemieckich'':)
Dzień dobry wszystkim!
Jestem już w domu.Cieszę się tym bardziej,że ostatnie dwa tygodnie spędziłam znowu w niemieckim szpitalu.Przywieziono mnie karetka.Powodem było oporne na leczenie obustronne zapalenie płuc połączone z arytmią, wysokim RR i dusznościami.Dwa tygodnie na intensywnej,bez możliwości wstania z łóżka,bez internetu,z zablokowanym telefonem,wkłuciem centralnym i gorączką w okolicach 39 stopni.
Jeszcze nie mam za bardzo siły ale dam radę :-)
Najważniejsze że już jestem w domu.Jak tak dalej pójdzie to zacznę pisać bloga pt:''Agamy pobyty w szpitalach niemieckich'':)