No kochana. To ja do Ciebie przyjade. Na to ciasto ze sliwkami. Przepadam! :-)
No kochana. To ja do Ciebie przyjade. Na to ciasto ze sliwkami. Przepadam! :-)
Dziś zaszalałam i aż dwa ciasta przed południem popełniłam :D. Wszystko to na okoliczność wizyty na szczycie, do szefa na kawę przyszedł ksiądz z matką (lat 90+) i trza się było pokazać z lepszej strony ;).
Sernik gotowany na herbatnikach:
1 kg mielonego sera (może być z wiaderka*)
4 ekologiczne jajka
200 g masła (1 kostka)
1 opakowanie cukru wanilinowego
1 szklanka cukru
2 budynie waniliowe lub śmietankowe (bez cukru)
3/4 szklanki mleka (200 ml)
ok. 450 g herbatników
polewa czekoladowa
wiórki kokosowe (lub płatki migdałowe)

Do garnka o nieprzywierającym dnie dodajemy masło pokrojone w kostkę, ser, cukier, cukier wanilinowy oraz wbijamy jajka. Mieszamy i podgrzewamy, ciągle mieszając. Gdy masa się zagotuje rozpuszczamy budynie w mleku i dodajemy do masy. Gotujemy na małym ogniu przez 2-3 minuty, nie przestając mieszać od dna. Całość powinna zgęstnieć. Gdyby pojawiły się grudki można krótko zblendować masę ręcznym blenderem lub krótko zmiksować. Blachę o wymiarach ok. 36 cm x 24 cm (lub ciut mniejszą) wykładamy papierem lub folią. Układamy warstwę herbatników. Wylewamy połowę masy (gorącej) i rozsmarowujemy. Przykrywamy drugą warstwą herbatników i wylewamy pozostałą masę. Po wyrównaniu układamy ostatnią warstwę herbatników. Polewamy ciasto polewą czekoladową i posypujemy wiórkami. Wstawiamy do lodówki na co najmniej kilka godzin, a najlepiej na całą noc.
Przykładowa polewa czekoladowa I: 3 czubate łyżki masła, 3-4 łyżki cukru, 2-3 łyżki kakao, 2 łyżki kwaśnej śmietany, 1 łyżka wody – podgrzewamy do rozpuszczenia składników, często mieszając.
Pychotki,a zostawili choć kawałeczek dla ciebie na jutro?
Michasiu, piękne i takie domowe :). Ja tam o wiele bardziej lubię zewnętrznie niedoskonałe wypieki, niż takie geometryczne, tortowe cudeńka.
Ależ bym zjadła Twojego sernika, hmm..
Dzisiejszy drożdzak z wiśniami i sernik.Trochę się rozszalał, ale się wcale nie chwale podobno smacznyNie wiem nie próbowałam:brak wiary: