31 sierpnia 2016 18:02 / 5 osobom podoba się ten post
lolowabędę wdzięczna - buzi buzi !!!!
Z opóźnieniem, ale podaję przepis :)
Jeżeli nie kupisz gdzieś głowy kiszonej kapusty-ponoć można dostać, ale trzeba się nachodzić, byle nie za daleko-to trzeba ukisić samemu. Mniej więcej tak:
Wrzucasz np. sąsiadce, która kisi kapustę szatkowaną, główkę kapusty do beczki i czekasz 1 do dwoch tygodni, albo robisz solankę taką jak do kiszenia ogórków i zalewasz nią główkę kapusty-można dodać czosnek do smaku i skórkę chleba razowego, co by przyspieszyć proces. Po tygodniu lub dwóch, jak chcesz to możesz i 3 tygodnie kisić-kapusta powinna być dobra. Trzeba próbowac podczas kiszenia czy jest już wystarczająco kwaśna.
Taką już ukiszoną kapustę trzeba ugotować. Wyciąć głąb, lekko poluzować liście , włożyc do wody z zielem angielskim i niewielką ilością cukru. Trzeba kapustę po 20 minutach gotowania na jednej stronie, obrócić i gotowac kolejne 20 min-tak mniej więcej.
Kapustę wyjąc,wystudzic, porozdzielac liscie , skroić ten gruby nerw na każdym liściu.
Dalej w liście zawijać farsz własnego pomysłu-ale osobiście polecam taki z kaszy gryczanej i grzybów z cebulką. Suszone, namoczone poprzedniego dnia grzyby pokroić i razem z pokrojoną cebulą przesmazyć na maśle. Doprawić solą , pieprzem i estragonem. Wymieszać z kaszą gryczaną, dodać surowe żółtko, ew. doprawic i robić gołąbki.
Ale do tych gołąbków normalny farsz z ryżu i mielonego mięsa też pasuje. Tu po prostu popuść wodze fantazji.
Zawinięte gołąbki ułożyć w garnku- ja to robię na plastrach cebuli, wtedy sos jest smaczniejszy. Zalać bulionem , bądż osoloną wodą, zagotować i dusić pod przykryciem, albo w piekarniku. Kiedy gołąbki są już prawie gotowe, można na wierzch połozyc białą kiełbasę i "dodusić" . Niektórzy przekładają tez warstwy gołąbków białą kiełbasą-no, ale co kto lubi i co ma tam w planach :)
Kiedy gołąbki są gotowe, to należy zlać wodę w której się gotowały i zrobić z niej sos. Można tę wodę wlac do podduszonych wczesniej pieczarek, bądź innych grzybów, pogotować trochę, zaciągnąć jaką zasmażką, doprawić i sosik gotowy, który potraktowany delikatnie blenderem robi się naprawdę pyszny. Można ten sos zaciągnąć śmietanką.
Następnie takim sosem zalewamy gołabki i wstawiamy na godzinkę do piekarnika nagrzanego do 80 stopni, aby sobie poleżakowały. Ale można podawać od razu.
Smacznego.