Po raz kolejny zostałam babcią. Oto panna Julia, która z dużym ociąganiem zdecydowała się w końcu w dniu wczorajszym zaszczycić ten świat swoją obecnością. Tak to już jest, jedni ochodzą inni przychodzą. Odwieczny rytm narodzin i śmierci.

Po raz kolejny zostałam babcią. Oto panna Julia, która z dużym ociąganiem zdecydowała się w końcu w dniu wczorajszym zaszczycić ten świat swoją obecnością. Tak to już jest, jedni ochodzą inni przychodzą. Odwieczny rytm narodzin i śmierci.
Po raz kolejny zostałam babcią. Oto panna Julia, która z dużym ociąganiem zdecydowała się w końcu w dniu wczorajszym zaszczycić ten świat swoją obecnością. Tak to już jest, jedni ochodzą inni przychodzą. Odwieczny rytm narodzin i śmierci.
Po raz kolejny zostałam babcią. Oto panna Julia, która z dużym ociąganiem zdecydowała się w końcu w dniu wczorajszym zaszczycić ten świat swoją obecnością. Tak to już jest, jedni ochodzą inni przychodzą. Odwieczny rytm narodzin i śmierci.
Miło jest spojrzeć od czasu do czasu na życie, które się rozpoczyna. Zwłaszcza, że mamy na co dzień do czynienia z osobami, które są u kresu swojej drogi.
Po raz kolejny zostałam babcią. Oto panna Julia, która z dużym ociąganiem zdecydowała się w końcu w dniu wczorajszym zaszczycić ten świat swoją obecnością. Tak to już jest, jedni ochodzą inni przychodzą. Odwieczny rytm narodzin i śmierci.
Miło jest spojrzeć od czasu do czasu na życie, które się rozpoczyna. Zwłaszcza, że mamy na co dzień do czynienia z osobami, które są u kresu swojej drogi.
Po raz kolejny zostałam babcią. Oto panna Julia, która z dużym ociąganiem zdecydowała się w końcu w dniu wczorajszym zaszczycić ten świat swoją obecnością. Tak to już jest, jedni ochodzą inni przychodzą. Odwieczny rytm narodzin i śmierci.
Tak na sekundkę.
Dziś skończyła się Europa jaką znamy. Brexit stał się faktem. Żle czy dobrze to kwestia zapatrywań.
Miłego dnia. :)
Miło jest spojrzeć od czasu do czasu na życie, które się rozpoczyna. Zwłaszcza, że mamy na co dzień do czynienia z osobami, które są u kresu swojej drogi.
Gratulacje Alinko - śliczności malutkie :aniolki:
Rozumiem doskonale Twoje rozterki , że nie jesteś tam i teraz .Moja najmłodszą przywitałam w grudniu , ale po pięciu tygodniach wyjechałam do D. Na kwietniowo -majowym urlopie troszkę się nią nacieszyłam a potem pozostał tylko skyp i jeszcze jakiś czas musi pozostać . Czasem chce mi się wyć .
Urlop mam dopiero w połowie sierpnia , kiedy przyjadę to oni ( córka z dziećmi ) będa już w Walii , bo wyjeżdżają 19 lipca . Na żywo będę się mogła z nimi spotkać na następnym urlopie , bo w sierpniu nie dam rady , za dużo spraw do pozałatwiania , przede wszystkim o " moją przyszłość " ( czyt. starość - emerytura ) i za skarby świata nie dam rady polecieć do nich , odpocząć tez trochę muszę :-(....
Moja Marynia ma pół roczku , już rozrabia , próbuje raczkować , ściąga wszystko co pod ręką . Widzę ją , ale zapachu , dotyku nie czuję .....pierdzielone życie na wyjazdach :-(:-(:-(
Tak na sekundkę.
Dziś skończyła się Europa jaką znamy. Brexit stał się faktem. Żle czy dobrze to kwestia zapatrywań.
Miłego dnia. :)
Dla nas, biorąc pod uwagę ilość osób, które wyemigrowały za chlebem dobrze na pewno nie jest. Co z tymi, którzy już tam od paru lat są? Dokąd teraz będą emigrować Polacy? Pierwsze miejsce na liście państw, do których wyjeżdżali rodacy zajmowała Anglia. Sądzę, że przykład UK wpłynie na zmianę polityki wobec uchodźców. Poza tym Niemcy będą się bać, że teraz zaleją ich Polacy. Anglia już kiedyś zerwała z Europą odchodząc od kościoła katolickiego i przetrwała. Ba, stała się potęgą. Teraz jednak trudno byłoby im coś skolonizować. Z drugiej strony mała Szajcaria koloniami nigdy nie stała, a obywatelom żyje się zamożnie.