09 lipca 2016 10:19 / 5 osobom podoba się ten post
użytkowniczka niegdyś znana jako debiutantkaTak sie cieszylam, ze jade do Bremerhaven, a tu jeden wielki Zonk.... Stan PDP bardzo zly, duzo gorszy niz w opisie. Transfery kilkanascie razy dziennie, bo calkiem bezwladna jest. Pampersow nie nosi. Juz w 1 dzien z firma rozmawialam o przeniesieniu, bo to dla mnie za duzo... Czekam na zmiane. Szkoda bo dom ok, PDP bardzo mila, rodzina i sasiedzi w porzadku.. Trzymajcie kciuki, zeby szybko mnie przeniesli w jakies lepsze miejsce, bo do Pl nie chce wracac...i nad morzem dalej... Po weekendzie powinno sie juz cos wyjasnic...
A może warto powalczyć o pampersy i lift? Jeżeli miejsce dobre? Ja jak przyjechałam tu gdzie jestem to myślałam, że zwieję po tygodniu. Zaczęłam od tego, że odmówiłam wysadzania bezwładnej Podopiecznej na klo w pojedynkę. Nie zadziałało o d razu, więc grzecznie poprosiłam zeby mi pokazali jak to się robi w pojedynkę. Pokazali i stwierdzili, ze pojedyńczo NIE DA RADY. Podopieczna na początku załatwiała potrzeby fizjologiczne w pampersa, potem rodzina mi trochę pomagała, a teraz po rehabilitacji jest trochę lepiej i dajemy sobie radę same przy pomocy rolatora. Czasami wszystko się układa, a czasami nie ma na co czekać i trzeba zwiewać. Po tygodniu wiadomo właściwie wszystko. Trzymaj się pozdrawiam.