09 lipca 2016 12:21 / 2 osobom podoba się ten post
użytkowniczka niegdyś znana jako debiutantkaMa chyba ta chorobe, co napisala Tina tylko ja znam dkuga obcojezyczna nazwe. Zwieracze dzialaja. Liftu nie ma, poza ty tu tak dom jest zorganizowany,ze musialy byc byc ze 4 w sumie. Pampersow nie ma i PDP nie chce nosic. Rodziny wpoblizu do pomocy nie ma. Przy tym co tu jest teraz nawet za 2000 euro bym nie zostala. Kregoslup mi wulazi na wierzch juz. Walcze o przeniesienie.
W Niemczech ALS na to mówią. Jesli to to, to jest ciężko opiekować się taką osobą, a zwłaszcza ją transferować. Pracowalam w Niemczech przy takiej chorej- też już całkowicie bezwładna, karmiona przez sondę, nosiła pieluchy, ale załatwiała się w dzień na Toilettenstuhl. Ja pracowałam razem w jednym czasie z inną opiekunką- we dwie, mimo liftu do przenoszenia i wszelkich udogodnień, miałyśmy full roboty.
Wydaje mi się, że znowu brak jako takiego rozeznania w medycznych sprawach spowodował, że firma myśląc, że jakoś to będzie, skierowała do tak chorej osoby jedną opiekunkę.