Na wyjeździe #34

25 lipca 2016 10:33 / 6 osobom podoba się ten post
Już Zahnarzt "załatwiony". Babcia pozbyła się ostatniego korzonka-nawet odbyło się to wszystko bez dramatycznych sytuacj-raz tylko złapała za ssak
25 lipca 2016 14:16 / 4 osobom podoba się ten post
aniao

Ja szacunku dla siebie wymagam bezwzględnie, szacunek też mam dla innych bez względu na wiek. Mnie chodziło o to, że to dziękuję od męża tyrana Pdp jakoś tak samo wyszło. Nie walczyłam, bo ja nie mam walecznej natury. Jak mi się nie podoba to się pakuję i mówię,że pracy w Niemczech nie brakuje.Jeszcze nigdy nie pozwolili mi spakować się do końca. To jest cała walka na jaką potrafię się zdobyć.

Po tygodniu mojego pobytu tutaj, zaczęłam sie pakować i ..... wiele się od tamtej pory zmieniło na lepsze.
26 lipca 2016 10:23 / 5 osobom podoba się ten post
Się uśmiałam dziś :) Jak zawitał Pfleger, to babcia siedziała na tarasie, no i poszedł tam więc z całym asortymentem. W oddali zaczął jakiś osioł na pastwisku swój koncert, a piguł się mnie pyta jak ten der Esel po polsku jest.I miał chłop problemy z wymową- wyszło jakieś "osziou.." czy coś w tym stylu
26 lipca 2016 10:50 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Się uśmiałam dziś :) Jak zawitał Pfleger, to babcia siedziała na tarasie, no i poszedł tam więc z całym asortymentem. W oddali zaczął jakiś osioł na pastwisku swój koncert, a piguł się mnie pyta jak ten der Esel po polsku jest.I miał chłop problemy z wymową- wyszło jakieś "osziou.." czy coś w tym stylu :-)

U mnie ten Pfeger docieka jak cos tam po polsku brzmi. No i jak mu mowie to powtarza zawsze,wszystkie S zamieniajac na SZ. Usmialam sie najmocniej z soli,gdzie wymawial to szol,czy jakos tak 
26 lipca 2016 10:57 / 1 osobie podoba się ten post
fioletowa.mysz

U mnie ten Pfeger docieka jak cos tam po polsku brzmi. No i jak mu mowie to powtarza zawsze,wszystkie S zamieniajac na SZ. Usmialam sie najmocniej z soli,gdzie wymawial to szol,czy jakos tak:-) 

Chcą się chłopaki zintergrować, a my się tak "beszczelnie" nabijamy 

Dzisiaj to nie wytrzymałam i roześmiałam się w głos:)). Dobrze, że gość ma poczucie humoru, bo może inna osoba by się obraziła.
26 lipca 2016 11:14 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Chcą się chłopaki zintergrować, a my się tak "beszczelnie" nabijamy :-)

Dzisiaj to nie wytrzymałam i roześmiałam się w głos:)). Dobrze, że gość ma poczucie humoru, bo może inna osoba by się obraziła.

Ten moj tutaj tez sie smieje ze mna Wcale sie nie obraza,to mlody chlopak jest,nie wiem...maksymalnie 37 lat. Lubie go bo ze wszech miar gdzien
26 lipca 2016 13:31 / 6 osobom podoba się ten post
Dziadek często wyjeżdża mi z garażu autkiem. Potem ja już biorę autko w posiadanie, bo Babcia zabroniła wyjeżdżać mu za bramę. Dzisiaj chcę jechać do sklepu, patrzę, auta w garażu nie ma, na podwórku też nie stoi.... Co jest? Okazało się, że Dziadek pojechał autkiem po gazetę. Gazeta była włożona ja zawsze w gazetnik przy bramie. Leniuszek nie poszedł już pieszo tylko cofnął sobie autkiem do tyłu to 15 metrów, a potem podjechał do mnie i oddał mi kluczyki
26 lipca 2016 21:01 / 6 osobom podoba się ten post
Tak teraz rzuciłam okiem i pierwszy raz nie przegapiłam okrągłej liczby ajlajków u mnie.
Dziękuję wszystkim, którzy plusowali moje wypociny, a szczególnie Mamuelę, nasz forumowy poranny doping i autorkę 18000 ajlajka :)
26 lipca 2016 22:27 / 6 osobom podoba się ten post
Pierwszy dzień pracy minął.....intensywnie......
Zrobiłam wieksze zakupy autkiem....trochę dziwnie po 6 tygodniach wsiadać za kierownicę......byłam bardzo ostrożna....
Obiad ...zupa pomidorowa była......
Odwiedziłam zwierzątka w Lange Erlen......szczególnie rysie i jeleń z pięknym porożem był dziś wyjątkowo widoczny.......
Przy kawie z PDP......opowiadałam.....cały pobyt w domu........
Po kolacji......pojechałam rowerkiem do Francji i zrobiłam około 12 Km .......było cudownie ..woda ..zieleń...chłodny wiaterek i przepyszne jarzyny......
Moja zmienniczka szczęśliwie dotarła do domku.... wczoraj jej już nie widziałam wyjechała o 12 a ja na miejscu byłam o 17,30....
Wszystkim życzę tak spokojnego miejsca......
26 lipca 2016 23:16 / 8 osobom podoba się ten post
Witam z domku. Chociaż już późno, ale przynajmniej zamelduję się. Podróż minęła mi dobrze, bez żadnych problemów. Przez Niemcy (550km) przeleciałam bez żadnych korków. W Legnicy byłam już o 11.00 i wysadziłam pasażerów. Tam też zrobiłam sobie dłuższą przerwę. Odwiedziłam kościół św. Jacka, gdzie miała miejsce wydarzenie eucharystyczne i od niedawna są wystawione relikwie Ciała Pańskiego. O tym jednak nie będę się tu rozpisywała, zainteresowanych odsyłam do szukania informacji w sieci.

Teraz przede mną 4 tygodnie czasu domowego,który mnie niezmiernie cieszy. 
27 lipca 2016 11:12 / 1 osobie podoba się ten post
fioletowa.mysz

Ten moj tutaj tez sie smieje ze mna:-) Wcale sie nie obraza,to mlody chlopak jest,nie wiem...maksymalnie 37 lat. Lubie go bo ze wszech miar gdzien:-)

No jak przekroczysz te "wszelkie miary" to będzie groźnie. Albo nie, ciekawie
27 lipca 2016 11:34 / 3 osobom podoba się ten post
Mycha

No jak przekroczysz te "wszelkie miary" to będzie groźnie. Albo nie, ciekawie :-)

Ojj tam,zaraz przekroczysz! Nie jestem Juliuszem Cezarem wiec i Rubikon nie dla mnie Ja to tylko se pogadac moge,w moim wieku juz nie wypada,niektorych rzeczy wyczyniac
27 lipca 2016 11:49 / 1 osobie podoba się ten post
fioletowa.mysz

Ojj tam,zaraz przekroczysz! Nie jestem Juliuszem Cezarem wiec i Rubikon nie dla mnie:-) Ja to tylko se pogadac moge,w moim wieku juz nie wypada,niektorych rzeczy wyczyniac:lol1:

Jak w Twoim wieku !! nie wypada, to ja już się zamknę na amen Wstydziłabyś się tak kokietować.
27 lipca 2016 12:02 / 1 osobie podoba się ten post
fioletowa.mysz

Ojj tam,zaraz przekroczysz! Nie jestem Juliuszem Cezarem wiec i Rubikon nie dla mnie:-) Ja to tylko se pogadac moge,w moim wieku juz nie wypada,niektorych rzeczy wyczyniac:lol1:

Czy Ty przypadkiem nas nie obrażasz? My parę wiosenek więcej od Ciebie mamy.
27 lipca 2016 12:55 / 2 osobom podoba się ten post
fioletowa.mysz

Ojj tam,zaraz przekroczysz! Nie jestem Juliuszem Cezarem wiec i Rubikon nie dla mnie:-) Ja to tylko se pogadac moge,w moim wieku juz nie wypada,niektorych rzeczy wyczyniac:lol1:

a tam na trawie lezec i w blotnych kaluzach sie nuzac zawsze wypada....staruszko:)