Sanatorium na emeryturze i nie tylko - co, jak i gdzie

15 września 2016 20:31 / 3 osobom podoba się ten post
doda1961

Leczenie sanatoryjne przysługuje raz w roku, ale to nierealne z NFZ, albowiem kolejki sa od 16 miesięcy do 22 aktualnie. Mozna również pojechać z ZUS, ale to trzeba być czynnym zawodowo i tutaj jakby ograniczeń nie ma, ale po pierwsze trzeba byc chorym przewlekle (częste L4), albo trzeba byc po operacji  i jechać na tak zwaną poszpitalną rehabilitację. Staje sie wówczas przed komisją lekarską ZUS i ona decyduje, czy pacjent dostanie sanatorium czy nie. Bywa, że ZUS sam wysyła, w szczegolnosci osoby, ktore sa na ciągłym L4 i wtedy skierowanie od lekarza potrzebne nie jest, ani zadna komisja. MAm kolezanki, ktore jeżdzą raz w roku własnie z ZUS. Ponadto osoby, ktore mają grupę inwalidzką mogą równiez ubiegać się o wyjazd choćby z PFRON i wtedy mają duze znizki, ale turnusy trwają 2 tygodnie. Nie ma natomiast mozliwości, żeby z NFZ czy też ZUS jezdzic kilka razy w roku, nawet jak się ma szerokie plecy.:-)

Nie bedę dyskutować, ale wiem że można ... i tyle
14 lutego 2017 15:28 / 3 osobom podoba się ten post
Moje poskarżenie się dotyczy NFZ , a konkretnie skierowania do Sanatorium w terminie 6-27 kwiecień . Spodziewałam sie terminu przełom maja i czerwca, a tu taka "niespodzianka". Przecież ten termin zupełnie mi nie pasuje, a na leczenie uzdrowiskowe jechać chcę
14 lutego 2017 15:40 / 7 osobom podoba się ten post
margaritka59

Moje poskarżenie się dotyczy NFZ , a konkretnie skierowania do Sanatorium w terminie 6-27 kwiecień . Spodziewałam sie terminu przełom maja i czerwca, a tu taka "niespodzianka":nerwowa:. Przecież ten termin zupełnie mi nie pasuje, a na leczenie uzdrowiskowe jechać chcę :super1::kapiel1::cwicze::radosc1::buziaczki:

Hi.I co teraz?Dają jak leci.Siostra moja jak jej kolidował termin ,to dzwoniła czy mają jakieś rezygnację i wiem ,że pojechała w terminie który jej pasował.Ale szczegółów nie znam.
A ja jadę sobie z małżonem do Krynicy Zdrój.On dostał sanatorium ,a ja sobie pojadę na dziesięć dni .Przynajmniej parę dni razem bo tam będzie  mąż cały mój urlop ,a ja potem do domku trochę odpocząć po wypoczynku .
14 lutego 2017 16:53 / 4 osobom podoba się ten post
Moja siostra ( razem dostałyśmy te skierowania) ma tam,na miejscu coś się dowiedzieć/ zadziałać, bo my zawsze razem , bo my są przyjaciółki. .
14 lutego 2017 16:57 / 2 osobom podoba się ten post
margaritka59

Moja siostra ( razem dostałyśmy te skierowania) ma tam,na miejscu coś się dowiedzieć/ zadziałać, bo my zawsze razem , bo my są przyjaciółki. :przytula:.

Akiedy złożyłas wniosek? długo czekałas, ja teraz w marcu będzie rok jak złożyłam
14 lutego 2017 18:46 / 2 osobom podoba się ten post
michasia

Akiedy złożyłas wniosek? długo czekałas, ja teraz w marcu będzie rok jak złożyłam

Czekałyśmy 15 mieś.(NFZ lubelski),  ale to w każdym regionie jest inaczej. U nas, też wcześniej czekało się min. 18 mieś.
14 lutego 2017 18:57 / 2 osobom podoba się ten post
margaritka59

Czekałyśmy 15 mieś.(NFZ lubelski),  ale to w każdym regionie jest inaczej. U nas, też wcześniej czekało się min. 18 mieś.

To u nas tez tak około 15 miesiecy:) 
14 lutego 2017 19:02 / 2 osobom podoba się ten post
margaritka59

Czekałyśmy 15 mieś.(NFZ lubelski),  ale to w każdym regionie jest inaczej. U nas, też wcześniej czekało się min. 18 mieś.

W łódzkim NFZ czeka się aktualnie 2 lata. Wniosek złozyłam w ubiegłym roku w sierpniu, a dzis jestem 40015 w kolejce
Jednakże, pani urzędniczka powiedziała, że od lutego tego roku mogę się dowiadywać o tak zwane zwroty. Nie spieszy mi się jakoś specjalnie, więc sobie jeszcze poczekam Wprawdzie mam urlop w kwietniu, ale mam zupełnie inne plany
14 lutego 2017 19:08 / 3 osobom podoba się ten post
Poskarżam się,że nigdy nie byłam w sanatorium. Nawet nie wiem czy miałabym jakiekolwiek szanse-bo:zdrowa jak kuń
W kwietniu wybiorę się do rodzinnego łapiducha i przeprowadzę sondę-czy mam jakiekolwiek szanse.Jedyna "rzecz",która mi dolega -to pesel-ale tylko "ledziutko"
14 lutego 2017 19:15 / 1 osobie podoba się ten post
michasia

To u nas tez tak około 15 miesiecy:) 

Od 1 marca 2016 byłam 16288 teraz jestem 5895.
14 lutego 2017 19:16
Kurcze-aż mi głupio,że mnie nic i nigdzie nie "rąbie"
14 lutego 2017 19:23 / 3 osobom podoba się ten post
pytajka

Poskarżam się,że nigdy nie byłam w sanatorium. Nawet nie wiem czy miałabym jakiekolwiek szanse-bo:zdrowa jak kuń:-)
W kwietniu wybiorę się do rodzinnego łapiducha i przeprowadzę sondę-czy mam jakiekolwiek szanse.Jedyna "rzecz",która mi dolega -to pesel:smutny:-ale tylko "ledziutko":radosc:

 Szanse ma każdy. Wystarczy poprosić lekarza o wypisanie wniosku. Naprawdę nic Ci nie dolega? Kręgosłup nie boli, cisnienie w normie, nie zapadasz na częste przeziębienia? Kuracja sanatoryjna tak naprawdę ma zapobiegać a nie leczyć, ewentualnie opoźniać rozwój choroby.
14 lutego 2017 19:29
pytajka

Poskarżam się,że nigdy nie byłam w sanatorium. Nawet nie wiem czy miałabym jakiekolwiek szanse-bo:zdrowa jak kuń:-)
W kwietniu wybiorę się do rodzinnego łapiducha i przeprowadzę sondę-czy mam jakiekolwiek szanse.Jedyna "rzecz",która mi dolega -to pesel:smutny:-ale tylko "ledziutko":radosc:

To nie chodzi o to, co Cię łupie albo boli...ale o to , co powiesz lekarzowi i co On zapisze we wniosku... oczywiście do tego musisz mieć odpowiednie wyniki badań... trochę czasu i...jedziesz( okres oczekiwania na Sanatorium od zlożenia to 18 miesięcy)... 
14 lutego 2017 19:36 / 2 osobom podoba się ten post
No nie wiem,nie wiem.Moja karta pacjenta jest jak tabula... No ale zawsze jest...ten pierwszy raz!
14 lutego 2017 19:40
pytajka

No nie wiem,nie wiem.Moja karta pacjenta jest jak tabula...:-) No ale zawsze jest...ten pierwszy raz!:tanczy:

Jesteś już trochę na tym Forum...to lekarz cuś już znajdzie...