Przyjmowanie leków - różne problemy

15 listopada 2019 08:51 / 2 osobom podoba się ten post
Tina Ty Wiesz że Cię lubię??
15 listopada 2019 09:09 / 2 osobom podoba się ten post
Anka1

Apropos gdzie zapytac się czy nam wolno czy nie. Najprościej i źródła czyli agencja .Nigdy nie spotkałam się z zapisem w umowie że mam rozkładać leki, dopilnować tak, ale nie rozkładać.
Pozatym jest jeszcze koordynator po stronie niemieckiej i tu też takiej rzeczy nie może przeklamac. To sa moje osobiste spostrzeżenia i zawsze dopytuje się co mam robić i jakie są moje obowiązki i nigdy nikt nigdzie nie potwierdził obowiązku rozkładania leków. To jest tylko dobra wola opiekunki. A służby do tego celu są wszędzie nawet w małych wioskach. Hehe maja samochody, i nie problem przyjechać tylko no właśnie tylko.......rodzina musi zapłacić

Gdzie zapytać - no na pewno nie w agencji i nie u niemieckiego koordynatora . Jest dokument wydany przez ZAV , który jasno okresla co wolno a co nie wolno Haushalthilfe - bo nie jestesmy Altenpflege , tylko Haushalthilfe .zB : Die ZAV vermittelt Arbeitskräfte für eine Hilfstätigkeit, für die keine besondere beruflichen,sprachlichen und sonstigen Qualifikationen vorausgesetzt werden. Daher dürfen die Haushaltshilfen u.a. keine Behandlungspflege durchführen (z.B. Wunden versorgen,
Medikamenten und Spritzen verabreichen etc).
15 listopada 2019 09:18 / 2 osobom podoba się ten post
Aniabeznazwy

Gdzie zapytać - no na pewno nie w agencji i nie u niemieckiego koordynatora . Jest dokument wydany przez ZAV , który jasno okresla co wolno a co nie wolno Haushalthilfe - bo nie jestesmy Altenpflege , tylko Haushalthilfe .zB : Die ZAV vermittelt Arbeitskräfte für eine Hilfstätigkeit, für die keine besondere beruflichen,sprachlichen und sonstigen Qualifikationen vorausgesetzt werden. Daher dürfen die Haushaltshilfen u.a. keine Behandlungspflege durchführen (z.B. Wunden versorgen,
Medikamenten und Spritzen verabreichen etc).

No i sprawa się wyjaśniła zaglądnąć przeczytać. Powiem szczerze z chęcią przeanaluzuje. A ponieważ idę na skróty, pytam dużo pytam ,koordynatora tez, ze służbami które rozkładają leki też.Dlatego jestem pewna co mogę  i wiem jakie mam kwalifikacje
15 listopada 2019 09:32 / 1 osobie podoba się ten post
Tytul powinien byc " Rozkladanie i podawanie lekow podopiecznym przez opiekunke" ze przyjmowac nie chca to kazda z nas wie .Ostatnia moja praca to Heim - jedna pielegniarka pracujaca na zmiany .Po nocy dwa dni wolne a potem popoludnie . Dwa tygodnie zwolnienia lekarskiego po zapaleniu okostnej .Rozpiska na leki byla dosc trudna, bo to leki psychotropowe, oslonowe, przeciw ostooperozie ,przeciw padaczkowe i inne .  W czasie nieobecnosci pielegniarki leki trzeba bylo rozlozyc .Nikt nie szukal pretekstu, ze nie moze bo nie ma uprawnien ( personel bez medycznego wyksztalcenia ) . Nikt nie zorganizuje kursu z rozkladania lekow i nie wyda certyfikatu, to przeciez jasne . Wiec jaka podstawa jest do zakazania wykonywania tej czynnosci ? chcialabym sie na cos powolac . W opiece jest sporo niebezppiecznych zajec, wymienie najprostsze - nakarmic podopiecznego z alzheimerem - a jak sie zakrztusi ? .
15 listopada 2019 10:22 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

Tytul powinien byc " Rozkladanie i podawanie lekow podopiecznym przez opiekunke" ze przyjmowac nie chca to kazda z nas wie .Ostatnia moja praca to Heim - jedna pielegniarka pracujaca na zmiany .Po nocy dwa dni wolne a potem popoludnie . Dwa tygodnie zwolnienia lekarskiego po zapaleniu okostnej .Rozpiska na leki byla dosc trudna, bo to leki psychotropowe, oslonowe, przeciw ostooperozie ,przeciw padaczkowe i inne .  W czasie nieobecnosci pielegniarki leki trzeba bylo rozlozyc .Nikt nie szukal pretekstu, ze nie moze bo nie ma uprawnien ( personel bez medycznego wyksztalcenia ) . Nikt nie zorganizuje kursu z rozkladania lekow i nie wyda certyfikatu, to przeciez jasne . Wiec jaka podstawa jest do zakazania wykonywania tej czynnosci ? chcialabym sie na cos powolac . W opiece jest sporo niebezppiecznych zajec, wymienie najprostsze - nakarmic podopiecznego z alzheimerem - a jak sie zakrztusi ? .

Nie chodzi mi o pretekst do nie robienia czegoś. Tyle razy zetknęłam się z tym, że nie rozkładamy leków. Agencja również to potwierdziła kiedyś. Z czegoś to musi wynikać. Tam, gdzie teraz byłam to tylko dwie osoby z przyjeżdżających pflege rozkładały leki. Jak ktoś inny przywiózł podopieczną z przedszkola, to i tak później przyjeżdżała Melanie do leków. To chyba nie dlatego, że tak lubi jeździć i ma dużo czasu?
Dlatego jak znów temat wychodzi, to drążę- bo chciałabym wiedzieć, czy winika to z konkretnego przepisu ZABRANIAJĄCEGO nam tej czynności, czy to tylko zalecenia. Nie pomyślałam, żeby zapytać Melanie- może poproszę o to moją zmiennczkę i sprawa się wyjaśni. Jak byłam u tych podopiecznych , gdzie towarzyszyłam przy rozkładaniu leków, to wygodniej byłoby mi to samej robić.
NIe zamierzam robić w czasie pracy opiekunki tego, co jest zabronione prawem- tylko tyle. Ale te leki i też często omawiane okna to ciągle niewyjaśniona sprawa. A właściwie używane są słowa, że nam NIE WOLNO, tylko przepisu konkretnego znaleźć nie mogę.
Co do okien to prawdopodobnie chodzi o ubezpieczenie. Jest to jedna z domowych czynności, gdzie jest najwięcej wypadków (i znów, żeby nie było dyskusji- ogólnie, bo tu chodzi bardziej o wchodzenie na krzesła, balansowanie przy czepianiu firanek, a nie o umycie z podłogi, żeby świat był widoczny). I dlatego jest to opiekunkom zabronione? nie zalecane? Chyba poszukam wielostronicowej umowy ubezpieczeniowej przysłanej mi kiedyś przez firmę i poszukam bo mam gdzie, jeśli to o ubezpiecznie chodzi.
Nie wiem, co to ZAV, może ktoś, kto ma dostęp wyjaśni- to zalecenia, czy przepisy?
 
15 listopada 2019 10:27 / 4 osobom podoba się ten post
Takie dyskusje mają służyć nie biciu piany, a wyjaśnianiu sytuacji. Do tej pory, od dwóch lat, odkąd jestem opiekunką jest to ciągle bicie piany. W tym sensie, że nie trafiam na konkretne przepisy dotyczące omawianych kwestii. Np. naszych diet- były podawane sumy- na podstawie czego, i czy nas, pracujących na umowę zlecenie pomocy domowych dotyczą. Dwa razy zostały podane ogólne strony, przez które nie umiałam się przebić i poszukać konkretów (ale nie dotyczyło to omawianych tu leków).
Może to przeoczyłam....
15 listopada 2019 10:54
Werska

Takie dyskusje mają służyć nie biciu piany, a wyjaśnianiu sytuacji. Do tej pory, od dwóch lat, odkąd jestem opiekunką jest to ciągle bicie piany. W tym sensie, że nie trafiam na konkretne przepisy dotyczące omawianych kwestii. Np. naszych diet- były podawane sumy- na podstawie czego, i czy nas, pracujących na umowę zlecenie pomocy domowych dotyczą. Dwa razy zostały podane ogólne strony, przez które nie umiałam się przebić i poszukać konkretów (ale nie dotyczyło to omawianych tu leków).
Może to przeoczyłam....

Cytuje ten wpis, bo jest krotszy . Masz to napisane w umowie ? Agencja napisala czy powiedziala ? Jesli powiedziala to nie masz nic !!!! . Mnie tez.nie chodzi o udowodnienie swojej racji .Ja chce to widzieć  a nie słyszeć  . 
15 listopada 2019 11:00 / 5 osobom podoba się ten post
Werska

Takie dyskusje mają służyć nie biciu piany, a wyjaśnianiu sytuacji. Do tej pory, od dwóch lat, odkąd jestem opiekunką jest to ciągle bicie piany. W tym sensie, że nie trafiam na konkretne przepisy dotyczące omawianych kwestii. Np. naszych diet- były podawane sumy- na podstawie czego, i czy nas, pracujących na umowę zlecenie pomocy domowych dotyczą. Dwa razy zostały podane ogólne strony, przez które nie umiałam się przebić i poszukać konkretów (ale nie dotyczyło to omawianych tu leków).
Może to przeoczyłam....

Tu jest wyjaśniony zakres Behandlungspflege i kto to wykonywać może 
https://de.wikipedia.org/wiki/Behandlungspflege
 
Pewnie, zdarzają się wyjątkowe sytuacje, gdzie można własne kompetencje przekroczyć, ale też lepiej w granicach rozsądku. 
Co do rozkładania leków, to jest na to przymykane oko, ale samemu dobrze wiedzieć jakie mogą być skutki takiej działalności.
15 listopada 2019 11:12 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Tu jest wyjaśniony zakres Behandlungspflege i kto to wykonywać może 
https://de.wikipedia.org/wiki/Behandlungspflege
 
Pewnie, zdarzają się wyjątkowe sytuacje, gdzie można własne kompetencje przekroczyć, ale też lepiej w granicach rozsądku. 
Co do rozkładania leków, to jest na to przymykane oko, ale samemu dobrze wiedzieć jakie mogą być skutki takiej działalności.

Dzięki. Przestudiuję.
15 listopada 2019 11:20 / 5 osobom podoba się ten post
Mleczko

Cytuje ten wpis, bo jest krotszy . Masz to napisane w umowie ? Agencja napisala czy powiedziala ? Jesli powiedziala to nie masz nic !!!! . Mnie tez.nie chodzi o udowodnienie swojej racji .Ja chce to widzieć  a nie słyszeć  . 

W wymienionych w umowie czynnościach nie ma rozkładania leków. A jak o to pytałam, to powiedziano mi, że nie robię tego. Ale sama wielokrotnie pisałaś, że nie da się wszystkiego z gory ustalić i nie da się WSZYSTKICH czynności w umowie ująć.
Przydałoby się, gdyby w umowach był wykaz czynności ZABRONIONYCH, wtedy takie dyskusje nie byłyby potrzebne. Też pewnie byłoby ciężko o wszystkie, ale można by to jakoś zrobić- np. podać stronę do wykazu niemieckich czynności pielęgniarskich, które są nam zabronione bez odpowiednich uprawnień. I wtedy sprawa jasna- na własne ryzyko się to robi. A jak się nie chce, to jest co rodzinie podopiecznego pokazać.
15 listopada 2019 11:45 / 3 osobom podoba się ten post
Werska

W wymienionych w umowie czynnościach nie ma rozkładania leków. A jak o to pytałam, to powiedziano mi, że nie robię tego. Ale sama wielokrotnie pisałaś, że nie da się wszystkiego z gory ustalić i nie da się WSZYSTKICH czynności w umowie ująć.
Przydałoby się, gdyby w umowach był wykaz czynności ZABRONIONYCH, wtedy takie dyskusje nie byłyby potrzebne. Też pewnie byłoby ciężko o wszystkie:-), ale można by to jakoś zrobić- np. podać stronę do wykazu niemieckich czynności pielęgniarskich, które są nam zabronione bez odpowiednich uprawnień. I wtedy sprawa jasna- na własne ryzyko się to robi. A jak się nie chce, to jest co rodzinie podopiecznego pokazać.

Dyskusja zawsze jest potrzebna, przy okazji mozna wielu rzeczy sie dowiedzieć  .Ja jestem ciekawa i z przyjemnoscia czytam . Wychodzi na to, ze dalej wszysto pozostaje dwuznaczne . Tym z medycznym wyksztalceniem pewnie w umowie powinni pisac, ze to sila fachowa .A ja jestem z wyksztalcenia lesnikiem wiec moge byc tylko pomoca domową. 
15 listopada 2019 21:31 / 4 osobom podoba się ten post
Ja pracowałem już w trzech firmach i w każdej mœwili że rozkładanie leków nie należy do naszych obowiązków a nawet jest zabronione,tak jak ingerowanie w organizm czli robienie zastrzyków czy inne wszystkie opiekunki tak mówią
15 listopada 2019 22:19 / 2 osobom podoba się ten post
nincia

Ja pracowałem już w trzech firmach i w każdej mœwili że rozkładanie leków nie należy do naszych obowiązków a nawet jest zabronione,tak jak ingerowanie w organizm czli robienie zastrzyków czy inne:-) wszystkie opiekunki tak mówią:plotki:

Cóż mogę powiedzieć, nikt mi nie mówił, że mi wolno, albo nie wolno rozkładać i podawać leków. Była Stella, że Caritas przyjeżdżał 4 razy dziennie z tabletkami i ktoś czekał, aż babcia je połknie, bo podobno BARDZO WAŻNE  było (Parkinson),aby leki były brane o stałej godzinie. Podobno, bo wcale punktualnie nie przyjeżdżali. I wcale nie było to takie fajne, ponieważ 7 rano,11 ,17 i 21 musimusiałyśmy być w domu. Babcia aktywna, lubiła długie spacery, a nawet wędrówki z kijkami, bo okolica do trekkingu stworzona-niedaleko Freiburga. Nigdzie wyjść, wyjechać, bo z tabletkami zaraz przyjadą. Wspólnie z babcią i córką zdecydowałyśmy,ze w czasie mojego pobytu, Caritas przywiezie rozłożone leki na cały tydzień i ja będę pilnowała, aby babcia je  regularnie brała. I co? Kilka razy okazało się, że Caritas błędnie rozdzielił tabletki, co babcia sama zauważyła. Raz było za mało, innym razem za dużo. Pomyłki zdarzają się wszędzie. 
Inne podopieczne albo same rozkładały sobie leki, albo robiłyśmy to razem,zgodnie z rozpiską lekarza. 
Prawdę mówiąc, nigdy się nawet nie zastanawiałam, czy jest to ,czy nie jest moim obowiązkiem .
Jak było trzeba, to robiłam to po prostu i tyle. 
15 listopada 2019 22:25 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Cóż mogę powiedzieć, nikt mi nie mówił, że mi wolno, albo nie wolno rozkładać i podawać leków. Była Stella, że Caritas przyjeżdżał 4 razy dziennie z tabletkami i ktoś czekał, aż babcia je połknie, bo podobno BARDZO WAŻNE  było (Parkinson),aby leki były brane o stałej godzinie. Podobno, bo wcale punktualnie nie przyjeżdżali. I wcale nie było to takie fajne, ponieważ 7 rano,11 ,17 i 21 musimusiałyśmy być w domu. Babcia aktywna, lubiła długie spacery, a nawet wędrówki z kijkami, bo okolica do trekkingu stworzona-niedaleko Freiburga. Nigdzie wyjść, wyjechać, bo z tabletkami zaraz przyjadą. Wspólnie z babcią i córką zdecydowałyśmy,ze w czasie mojego pobytu, Caritas przywiezie rozłożone leki na cały tydzień i ja będę pilnowała, aby babcia je  regularnie brała. I co? Kilka razy okazało się, że Caritas błędnie rozdzielił tabletki, co babcia sama zauważyła. Raz było za mało, innym razem za dużo. Pomyłki zdarzają się wszędzie. 
Inne podopieczne albo same rozkładały sobie leki, albo robiłyśmy to razem,zgodnie z rozpiską lekarza. 
Prawdę mówiąc, nigdy się nawet nie zastanawiałam, czy jest to ,czy nie jest moim obowiązkiem .
Jak było trzeba, to robiłam to po prostu i tyle. 

Ja też pilnuję żeby pdp wzięła tabletki, ale córka lub syn rozkładają,ja tu tylko sprzątam jak to się mówi
18 listopada 2019 08:25 / 2 osobom podoba się ten post
Anka1

Tina :smiech3::yahoo: Ty Wiesz że Cię lubię??

Mam nadzieję, że platonicznie i bezinteresownie