Na wyjeździe #35

28 listopada 2016 18:30 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Chwalić się nie lubię,ale się pochwalę :-) ,że wychowałam sobie wredną sąsiadkę... Teraz jak chce do nas wejść przez piwnicę grzecznie puka,a jak chce przyjść zapowiadac się z samego rana,pyta mnie równiez czy może dziadka na góre zaprosić ... Heh jednak dało obłaskawić Hexę

To jednak zna zasady dobrego wychowania, tylko w praktyce nie potrafiła zastosować :)
Co do "zmory" tutejszego poniedziałku, to sobie pomyślałam, że może zorganizowała kontrabandę choinek z Polski i próbowala wymacać, czy nie posiadam info, że w Polsce masowo choinki wycinają :)
28 listopada 2016 18:30 / 2 osobom podoba się ten post
A chleba nadal nie mam, dziś babcia cały dzień na naleśnikach jechała. Czekamy na piniądz .
28 listopada 2016 18:33 / 1 osobie podoba się ten post
Helena2311

Jeśli tu wszyscy zdurnieją i zaczną wypytywać co i jak w Polsce, to nie ręczę za siebie 
28 listopada 2016 18:36 / 5 osobom podoba się ten post
Moja babka to w ogóle "odmieniec".
Bardzo dużo podróżowała z mężem po świecie (z egzotyczniejszych krajów "zaliczyli" np. Chile i Peru).
A w Polsce spędzili 3 tygodnie na objazdowej wycieczce.
Fakt, że było to około 20 parę lat temu, ale cywilizacja już wtedy w Polsce była
28 listopada 2016 18:59 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Jeśli tu wszyscy zdurnieją i zaczną wypytywać co i jak w Polsce, to nie ręczę za siebie :lol2:

28 listopada 2016 19:33 / 10 osobom podoba się ten post
basiaim

Moja babka to w ogóle "odmieniec".
Bardzo dużo podróżowała z mężem po świecie (z egzotyczniejszych krajów "zaliczyli" np. Chile i Peru).
A w Polsce spędzili 3 tygodnie na objazdowej wycieczce.
Fakt, że było to około 20 parę lat temu, ale cywilizacja już wtedy w Polsce była :-) :-) :-)

Niemcy i tak widzą to co chcą widzieć,mało kiedy spotkac można jakiegos obiektywnego Niemca.
Jak tu przyjechałam to akurat tak się złozyło,że za jakieś 3 tygodnie były urodziny jednej z sióstr dziadka,poszliśmy na nie oczywiście. Pojechałam najeżona,przygotowana na riposty jakby mnie głupio zaczepiali . Jak weszliśmy do restauracji gdzie te urodziny się obywały,było juz 20-kilka osób,więc gały skierowane na spóżnialskich czyli mnie i dzidka. 
Usiedliśmy za stołem i się zaczeły pytania,a na ile ,a jak długo pracuje,a skąd...i jak powieziałam,że z Polski to ktoś powiedział,że dobrze wyglądam,a ja dodałam ;"..prawda? Pomimo ,że z Polski ..." hahahahaah . Na chwilę zrobiło się cicho,a potem nagle każdy zaczął zaprzeczać,że wcale nie o to chodziło... hahahah
Okazało się potem ,jak już wspominałam,że to świetna rodzina  niepotrzebnie na dzień dobry im dogadałam..
28 listopada 2016 19:39 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

To jednak zna zasady dobrego wychowania, tylko w praktyce nie potrafiła zastosować :)
Co do "zmory" tutejszego poniedziałku, to sobie pomyślałam, że może zorganizowała kontrabandę choinek z Polski i próbowala wymacać, czy nie posiadam info, że w Polsce masowo choinki wycinają :)

Całkiem możliwe,pewnie wie że w Polsce teraz wszystko schodzi jak ciepłe bułeczki
28 listopada 2016 19:43
Kama84

Dobre cukierki odkryłam na żelkach, z lukrecją i solą, taką jakąś płynną . Dobre słone. Ale jak się za dużo zje to podniebienie pali.

Coś bliżej zpodaj 
28 listopada 2016 19:45 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Całkiem możliwe,pewnie wie że w Polsce teraz wszystko schodzi jak ciepłe bułeczki :-)

Chodziło mi o przemyt choinek z Polski do Niemiec przed świętami  U nich są droższe :)
28 listopada 2016 20:14 / 11 osobom podoba się ten post
Helena2311

Jak pracowałam w Hesji,to opiekun prawny zapytał mnie,gdzie by spał jakby pojechał do Polski.Odpowiedziałam,że będzie musiał sobie wykopać ziemiankę,albo postawić szałas.Głupich nie sieją...:lol2:

Po kolacji Dziadek jak zawsze towarzyszył mi, gdy zmywałam naczynia. Siedzi wtedy na krześle i zadaje pytania:
 Pytanie z dzisiaj...:
- Czy w Polsce są choinki na Boże Narodzenie?
- Oczywiście, że są
- A czy macie na choince jeszcze świeczki, czy już macie też elektryczne oświetlenie?
-
28 listopada 2016 20:17 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Chodziło mi o przemyt choinek z Polski do Niemiec przed świętami :lol2: U nich są droższe :)

no pacz jaka ja niekumata bywam ...
28 listopada 2016 20:22 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Niemcy i tak widzą to co chcą widzieć,mało kiedy spotkac można jakiegos obiektywnego Niemca.
Jak tu przyjechałam to akurat tak się złozyło,że za jakieś 3 tygodnie były urodziny jednej z sióstr dziadka,poszliśmy na nie oczywiście. Pojechałam najeżona,przygotowana na riposty jakby mnie głupio zaczepiali . Jak weszliśmy do restauracji gdzie te urodziny się obywały,było juz 20-kilka osób,więc gały skierowane na spóżnialskich czyli mnie i dzidka. 
Usiedliśmy za stołem i się zaczeły pytania,a na ile ,a jak długo pracuje,a skąd...i jak powieziałam,że z Polski to ktoś powiedział,że dobrze wyglądam,a ja dodałam ;"..prawda? Pomimo ,że z Polski ..." hahahahaah . Na chwilę zrobiło się cicho,a potem nagle każdy zaczął zaprzeczać,że wcale nie o to chodziło... hahahah
Okazało się potem ,jak już wspominałam,że to świetna rodzina  niepotrzebnie na dzień dobry im dogadałam..

Ivanilka, rozwalilas mnie tym tekstem. Szkoda, ze nie widzialam tych zdziwionym mordek
28 listopada 2016 20:26 / 2 osobom podoba się ten post
Annika

Po kolacji Dziadek jak zawsze towarzyszył mi, gdy zmywałam naczynia. Siedzi wtedy na krześle i zadaje pytania:
 Pytanie z dzisiaj...:
- Czy w Polsce są choinki na Boże Narodzenie?
- Oczywiście, że są
- A czy macie na choince jeszcze świeczki, czy już macie też elektryczne oświetlenie?
- :sciana: :lol2:

No chyba nie pytał poważnie 
28 listopada 2016 20:41 / 12 osobom podoba się ten post
tina 100%

No chyba nie pytał poważnie :lol2:

Pewnie, że pytał poważnie

Dzisiaj jak  zawsze pomagałam mu ściągnąć skarpetki (Dziadek z racji pokaźnego brzuszka nie może się schylić)
Pytam się go więc dzisiaj:
- Ściągamy już skarpetki?
- Nie, bo nogi mi zmarzną, na zewnątrz zimno
- No, ale Pan będzie spał przecież w łóżku, a nie na zewnątrz
- A jak mnie żona wygoni?
- A nabroił Pan coś?
- Całkiem możliwe, tylko zapomniałem co

Do rozmowy dołącza się Babcia:
- Ciasteczek za dużo zjadłeś, a zresztą ty nawet surowe ciasto jadłeś. Pękniesz niedługo
- Ciasteczka zjadłem, bo mi smakowały, a ciasto surowe jadłem, żeby Aneta miała mniej pieczenia
28 listopada 2016 21:37 / 1 osobie podoba się ten post
margaritka59

Coś bliżej zpodaj :yo:. 

SALLOS X-TREME  Salzig gefullt z Villosa   w Realu były obok żelków i innych cukierków

czarno-białe opakowanie , jakby mi się chciało to bym zdjęcie wrzuciła ale mi się nie chce, ok? ;) 
fajnie jak wypływa ta sól ,nw mi tam smakują , czuć trochę amoniaku ale to chyba przez lukrencję

spróbuj a nie pożałujesz jak to mówią ;)