tina 100%No chyba nie pytał poważnie :lol2:
Pewnie, że pytał poważnie

Dzisiaj jak zawsze pomagałam mu ściągnąć skarpetki (Dziadek z racji pokaźnego brzuszka nie może się schylić)
Pytam się go więc dzisiaj:
- Ściągamy już skarpetki?
- Nie, bo nogi mi zmarzną, na zewnątrz zimno
- No, ale Pan będzie spał przecież w łóżku, a nie na zewnątrz
- A jak mnie żona wygoni?
- A nabroił Pan coś?
- Całkiem możliwe, tylko zapomniałem co
Do rozmowy dołącza się Babcia:
- Ciasteczek za dużo zjadłeś, a zresztą ty nawet surowe ciasto jadłeś. Pękniesz niedługo
- Ciasteczka zjadłem, bo mi smakowały, a ciasto surowe jadłem, żeby Aneta miała mniej pieczenia

.