Laseczko, Twoj blog tez bylby swietny:-) Jestem tego pewna:-)

Laseczko, Twoj blog tez bylby swietny:-) Jestem tego pewna:-)
Laseczki oba blogi są świetne :oklaski1:
Hawana!!! Padłam !!!:smiech2::smiech2::smiech2: Ale Ci się Amadeus trafił,no takie też " pracują", zupełnie nieskomplikowane i inteligentne inaczej
Laseczko kochana, ten facet mial same zalety: konkretny, prosty w obsludze, a jaki porzadny...On mnie od razu spytal czy jestem wolna i przyklepal: ja tez.
O zdjecie nie musial prosic, bo widzial mnie przeciez.Pasowalo mu nawet to, ze mam rower!
Jak prawdziwy macho przejal inicjatywe i po pieciu minutach wiedzial wszystko , co bylo mu potrzebne.Jak on to rozegral...
Po prostu mistrz slowa skondensowanego,albo lepiej- wirtuoz etiudy slownej:lol2:
Dzięki Hawano:aniolki: za te dowcipne , po ludzku , szczerze i poruszające serce i wyobrażnie opowieści. A tak na marginesie pifko mnie ostygło , piana opadła i tak się zaczytałam ,że nawet o pipi zapomniałam i boję się wstać bo mogę nie donieść. Czekam na ciąg dalszy Twoich perypeti.
Kochaniutka wyraznie slysze falszywa nute...hm...Pifko ostyglo? To kto sie ociaga z konsumpcja, Ty czy lodowka?