Recepta na wyjście z niemocy i depresji?

12 października 2017 22:25 / 1 osobie podoba się ten post
Knorr

Nie. Spokojny zupełnie, ale ciągle muszę coś robić.
Posiedzę chwilkę, tzn., zmuszam się, aby usiąść, a po chwili ruszam do zajęć.  
I tak mam za dnia. Wieczorem i rano nawet leniwy jestem. Jak się rozruszam, to pracuję i pracuję.
Moja Babcia pracowita była. Ciągle mawiała "Kto się nie leni, temu się zieleni".
I rzeczywiście, niczego jej i całej rodzinie nie brakowało.
Mam to chyba po niej. 
Czasami "łapię" się na tym i sam do siebie mówię " Ot, głupiego robota lubi". Ale niewiele to pomaga. 
Bardzo lubię pracować i z tym najlepiej się czuję. 
No ale ile można.
Wysłali mnie do lekarza, a ten skierowanie do sanatorium wystawił. Raz już odmówiłem, ale teraz znowu. 
Mam odpocząć, powiedział i basta.
Jestem bardzo ciekaw tego "odpoczynku". 
A swoją drogą, to co ja tam będę w tym sanatorium robił???

Regeneracja jest wskazana w każdym wieku :D
12 października 2017 22:27 / 2 osobom podoba się ten post
Darko

Regeneracja jest wskazana w każdym wieku :D

Chyba, że gdzieś niedaleko będzie, to będę przyjeżdżał do domu. A tam wiadomo, zawsze pełno pracy jest. )))
12 października 2017 22:28 / 2 osobom podoba się ten post
Knorr

Chyba, że gdzieś niedaleko będzie, to będę przyjeżdżał do domu. A tam wiadomo, zawsze pełno pracy jest. :-))))

Tam możesz poznać nowych ludzi :D Masz szereg zabiegów, dzień szybko minie :D