Co dzisiaj gotujesz na obiad? 10

07 maja 2017 12:58
Ryż basmati, frykadelki, surówka z czerwonej kapusty ( ze sloika ) a na deser lody z ajerlikierem....
07 maja 2017 13:29
Knorr

Także wszystlo co na stół stawiam, to ze sklepu jest :-)))
A dzisiaj zrobiłem żeberka wieprzowe duszone, ziemniaki, pesto z dzikiego czosnku z oliwą i prażonymi orzechami.

Mandarynki, kiwi i gruszki kawałek na deser.

Fuj, jestem zniesmaczona. Pesto i ziemniaki ? Non. Basta!
I prazone orzechy? A moze jeszcze bazylii tam nie bylo?
07 maja 2017 14:57 / 2 osobom podoba się ten post
Roladki schabowe z pieczarkami,ziemniaki,surówka z rukoli z papryką konserwową.Lody z brzoskwiniami na deser:)
07 maja 2017 14:59 / 2 osobom podoba się ten post
hawana

Fuj, jestem zniesmaczona. Pesto i ziemniaki ? Non. Basta!
I prazone orzechy? A moze jeszcze bazylii tam nie bylo?

Nie było, bo dosypałem tam piachu z hawańskiej "pustyni".
Twoje zniesmaczenie wynika z braku odróżnienia tego, co dobre, a co nadaje się do śmietnika, miast do żołądka wrzucać.
07 maja 2017 15:16 / 1 osobie podoba się ten post
Rambo8

Owszem, często tak bywa. Dzisiaj gulasz babcinej roboty, pyrki, pomidory z jogurtem.

Rambo, a dzisiaj zrobiłem obiad Twojego pomysłu.

Spaghetti z tartym serem górskim, odrobiną masła i krojoną natką pietruszki, z krewetkami w sosie własnym i z czosnkiem. ))
Do tego sałata, pomidor, cebula ze szczypiorem (sałata i szczypior ze szklarni własnej- to znaczy sąsiadowej), skropione sosem. 
Czarna herbata do picia.
p.s. wkrótce będą też ogórki i pomidory własnego "howu". 
07 maja 2017 15:40
Knorr

Nie było, bo dosypałem tam piachu z hawańskiej "pustyni".
Twoje zniesmaczenie wynika z braku odróżnienia tego, co dobre, a co nadaje się do śmietnika, miast do żołądka wrzucać.

Knorrku, "skopałeś" pesto, zrobiłeś z niego sos gotowany. Stąd moje zniesmaczenie.
07 maja 2017 15:41
Knorr

Nie było, bo dosypałem tam piachu z hawańskiej "pustyni".
Twoje zniesmaczenie wynika z braku odróżnienia tego, co dobre, a co nadaje się do śmietnika, miast do żołądka wrzucać.

Knorrku, "skopałeś" pesto, zrobiłeś z niego sos gotowany. Stąd moje zniesmaczenie.
I wiem co dobre, bo nie tracę witamin.
07 maja 2017 15:44 / 1 osobie podoba się ten post
hawana

Knorrku, "skopałeś" pesto, zrobiłeś z niego sos gotowany. Stąd moje zniesmaczenie.

Proszę nie zaglądać do garów mojego kolegi. 
07 maja 2017 15:48
Rambo8

Proszę nie zaglądać do garów mojego kolegi. :chaplin:

Nikt nie posiadł wszystkich rozumów, dlatego będę.
Lubię się uczyć. Mam swoje zdanie.
07 maja 2017 15:55
Knorr

Rambo, a dzisiaj zrobiłem obiad Twojego pomysłu.

Spaghetti z tartym serem górskim, odrobiną masła i krojoną natką pietruszki, z krewetkami w sosie własnym i z czosnkiem. :-)))
Do tego sałata, pomidor, cebula ze szczypiorem (sałata i szczypior ze szklarni własnej- to znaczy sąsiadowej), skropione sosem. 
Czarna herbata do picia.
p.s. wkrótce będą też ogórki i pomidory własnego "howu". 

Jesteś z wykształcenia kucharzem?
07 maja 2017 16:43 / 2 osobom podoba się ten post
Ktoś kiedyś robił kluski do zupy ze szpiku?
Moja babuszka wymyśliła, ze do zupy mam to zrobić, oczywiście powiedziałam "ja, ja" i poszłam i kupiłam. Roboty nie zamierzam sobie dodawać, ale ciekawi mnie jak to się robi w ogóle.
07 maja 2017 17:30 / 2 osobom podoba się ten post
Lena.Siedem

Ktoś kiedyś robił kluski do zupy ze szpiku?
Moja babuszka wymyśliła, ze do zupy mam to zrobić, oczywiście powiedziałam "ja, ja" i poszłam i kupiłam. Roboty nie zamierzam sobie dodawać, ale ciekawi mnie jak to się robi w ogóle.

Moja babcia robi czasami kluseczki tarte do zupy.
07 maja 2017 20:42 / 1 osobie podoba się ten post
Ist aber krass :D
07 maja 2017 21:32 / 1 osobie podoba się ten post
Rambo8

Jesteś z wykształcenia kucharzem?

Też. 
07 maja 2017 22:12 / 1 osobie podoba się ten post
Knorr

Też. 

I wkleisz dyplom z Politechniki Gastronomicznej?