Jak minął dzień 2

14 kwietnia 2017 22:40 / 4 osobom podoba się ten post
Najważniejsze,że czas szybko zleciał,teraz mi na tym szczególnie zależy bo urlop tuż,tuż..
15 kwietnia 2017 09:11 / 4 osobom podoba się ten post
Marta

Dobrze,od dzisiaj delikatnie babci sugeruję że późne wstawanie to jest to co tygryski ( czytaj : opiekunki) lubią najbardziej:-)

A stała opiekunka jak  sie powygrzewa na południowym słoneczku to przyjedzie baaardzo rozleniwiona.

Daj Boże, żeby Twoja PDP sugestie przyjęła i w zycie wcieliła, a stała opiekunka będzie z pewnoscią wdzięczna  Moja PDP to potrafi wstawać o 5 rano, na szczęscie nie oczekuje tego samego ode mnie
15 kwietnia 2017 09:20 / 4 osobom podoba się ten post
doda1961

Daj Boże, żeby Twoja PDP sugestie przyjęła i w zycie wcieliła, a stała opiekunka będzie z pewnoscią wdzięczna :-) Moja PDP to potrafi wstawać o 5 rano, na szczęscie nie oczekuje tego samego ode mnie :-)

Moja jest bardzo podobna do twojej;-) No rzekłabym,prawie taka sama
15 kwietnia 2017 10:13 / 2 osobom podoba się ten post
Marta

Dobrze,od dzisiaj delikatnie babci sugeruję że późne wstawanie to jest to co tygryski ( czytaj : opiekunki) lubią najbardziej:-)

A stała opiekunka jak  sie powygrzewa na południowym słoneczku to przyjedzie baaardzo rozleniwiona.

Marta Ty przekaż proszę swojej zmienniczce milusiego urlopu i niech szybciutko nam tu wraca bo obowiązki w radio czekaja
ps. no chyba,że się myle.......
15 kwietnia 2017 10:54 / 4 osobom podoba się ten post
doda1961

Daj Boże, żeby Twoja PDP sugestie przyjęła i w zycie wcieliła, a stała opiekunka będzie z pewnoscią wdzięczna :-) Moja PDP to potrafi wstawać o 5 rano, na szczęscie nie oczekuje tego samego ode mnie :-)

Nie wiem o czym gadacie. Moja pdp jeszcze nie wstala
15 kwietnia 2017 10:55 / 1 osobie podoba się ten post
Pada, ciągle pada
15 kwietnia 2017 12:34 / 3 osobom podoba się ten post
dorotee

Pada, ciągle pada:strach na wroble:

No co ty,wcale nie pada i nawet słońce przebija przez chmury,ale nogi mnie tak bolą,że muszę się na chwile połozyć..
15 kwietnia 2017 15:04 / 1 osobie podoba się ten post
Leje i leje.Wiatr i zimno.
Oszaleć z nudów idzie.
15 kwietnia 2017 15:18 / 5 osobom podoba się ten post
Dziś pierwszy raz Pdp mi ciśnienie podniosła. O 14.40 zakomunikowała, że przychodzą koleżanki na kawę i ciasto. A tu nic....Stół nie nakryty, ciasto nie odmrozone....Dostałam takiego speedu, że o 15.00 wszystko było gotowe....!!
Tak się zestresowalam, że jadę teraz kupić sobie orzeszki i chipsy....I czekoladę z rumem.....
15 kwietnia 2017 16:17 / 2 osobom podoba się ten post
ewa59

Dziś pierwszy raz Pdp mi ciśnienie podniosła. O 14.40 zakomunikowała, że przychodzą koleżanki na kawę i ciasto. A tu nic....Stół nie nakryty, ciasto nie odmrozone....Dostałam takiego speedu, że o 15.00 wszystko było gotowe....!!
Tak się zestresowalam, że jadę teraz kupić sobie orzeszki i chipsy....I czekoladę z rumem.....:-) :-)

Przyjemnego odstresowywania się  czyli smacznego.
15 kwietnia 2017 17:13 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Przyjemnego odstresowywania się :-) czyli smacznego.

Dziękuję..... już mi lepiej....
15 kwietnia 2017 17:17 / 11 osobom podoba się ten post
Goście " domownicy " pojechali sobie i dobrze . Takie wizytacje lubię . Jednego dnia przyjazd , trochę rozpierduchy i na drugi dzień odjazd . Po mojej szychcie popołudniowej chwilkę posiedziałam z nimi , bo wypadało ...kulturę cholerną sie posiada to i sie herbatę wciągnęło . Teraz odpoczywam do 21-ej . Posłucham sobie trochę muzyki i aby do jutra a jutro mam u siebie najmilszego gościa w postaci syneczka mego . Syneczek to pikuś , ale dostawę cugasów przywiezie i to jest najmilsze ....moje kochane maleństwo , skarb mamusi , perełka moja śliczna ....i te Ld , czy inne Viceroy-e
15 kwietnia 2017 18:20 / 2 osobom podoba się ten post
Po wyprawie na rynek nóżki na górę, ludzików od ...... obiad spóżniony, herbata i ciasto, goście zjedli wszystko z bita smietaną na jutro nie ma nic, no kwiaty przywieżli
aż mi głupio ,że ciasta brak ciasteczka imbirowe mamy na jutro. Teraz kolacja o 19, i o 21 idę na nabożeństwo Wielkiej Soboty.
15 kwietnia 2017 18:24 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

No co ty,wcale nie pada i nawet słońce przebija przez chmury,ale nogi mnie tak bolą,że muszę się na chwile połozyć..

Ależ tutaj grad padał zimnica taka, a my tj ja z plecakiem, pani B. z plecaczkiem orszak zamykała corka pani B. z dzieckiem w nosidełku i plaecakiem, bo jeszcze po bio trzeba było maszerować. Uciążliwi są jednak vege ludki.
15 kwietnia 2017 18:28 / 1 osobie podoba się ten post
Ktoraś mama nosila swoje maleństwo w nosidełku? Dzisaj miałam dosyć, córka pani B. obladowana i pędzi bo cięzko, i plecak i nosidelo z 6 miesięczną córeczką. A wózek od sąsiadki stoi wygodnie w holu. Rozumiem ciepło, bliskośc, ale na zakupy może jednak wygoda mamy ? Po zatym my drugi raz na zakupy bio, bo ona tylko bio, a po powrocie i mój obiad wczorajszy pochłonęla i ciasto pani B, ani trochę bio