Jak minął dzień 2

22 marca 2018 21:23 / 1 osobie podoba się ten post
Knorr

Witaj Przyjaciółko miła.:dwa piwa::dwa piwa::sex::sex::placz3:

Witaj 
24 marca 2018 16:45 / 4 osobom podoba się ten post
Wstawiłam ciasto do piekarnika , piję kawę i czekam aż się upiecze .  Kwiaty kwitną wielkanoc tuż tuż .
24 marca 2018 17:57 / 5 osobom podoba się ten post
Mój kolejny dzionek minął w walce z przeziębieniem. Lecze czym się da: cytryna, imbir, miód, mleko, cebula..... z leków to mam tylko paracetamol i ibuprofen. Moja pdp dzis mi nawet skołowała 2 ciepłe swetry, bo jej powiedziałam, że w niemczech zawsze jest cieplej niż w Polsce i raczej takiej lżejsze rzeczy wzięłam
24 marca 2018 19:06 / 1 osobie podoba się ten post

Moj dzien się skończył a szkoda . Piękna pogoda to i humor dopisuje. Pracowałam w ogrodzie, łapię promienie słoneczne, ktore są dla mnie lekarstwem. (usunięte). Nie komentujemy na tym forum zachowań użytkowników poza forum. Proszę to uszanować. O.

24 marca 2018 19:14

Dziekuje za życzliwośc. Chociaz ty mi pozwalasz. Dziekuje michasiu .


Dyskusja postów poniżej w spamie. O.

25 marca 2018 16:35 / 4 osobom podoba się ten post
Nastąpiło przełamanie "Dnia Świstaka" i pojechałyśmy na koncert. Orkiestra miejska, całkiem niezła, do tego kawa, pyszne ciasto. Miło. I niedługo kolacja i kolejny dzień minie.
25 marca 2018 18:40 / 3 osobom podoba się ten post
U mnie minal leniwie ino spacer, obiad,troche telewizji. Pogadalam z przyjacielem,corka pdp przywiozla ciasta to zesmy zjadly i sie nudze. Trza troche pobuszowac bo tu tyz nudy.
25 marca 2018 18:46
Anettep

Mój kolejny dzionek minął w walce z przeziębieniem. Lecze czym się da: cytryna, imbir, miód, mleko, cebula..... z leków to mam tylko paracetamol i ibuprofen. Moja pdp dzis mi nawet skołowała 2 ciepłe swetry, bo jej powiedziałam, że w niemczech zawsze jest cieplej niż w Polsce i raczej takiej lżejsze rzeczy wzięłam

Ja tobie radze zakupic aspiryne,szybciej stawia na nogi a i dobrze jakbys miala witamine c. Zawsze biore cos ze soba witaminy,rutinoscorbin, nawet mam wegiel w tabletkach na zas. Zdrowka!
25 marca 2018 19:01 / 1 osobie podoba się ten post
EwaR65

Ja tobie radze zakupic aspiryne,szybciej stawia na nogi a i dobrze jakbys miala witamine c. Zawsze biore cos ze soba witaminy,rutinoscorbin, nawet mam wegiel w tabletkach na zas. Zdrowka! :aniolki:

dzięki za duchowe wspracie  ja zawsze wozilam ze sobą theraflu, apap, ibuprofen. no i na tym wyjeździe musiałam ich uzyć. a choróbsko nie chciało tak szybko wyjść. już dziś, nie bede zapeszać tfu, tfu jest lepiej. Jeśli czuję smak zjadanej cebuli, to jest dobrze  
25 marca 2018 19:07
Anettep

dzięki za duchowe wspracie :aniolki: ja zawsze wozilam ze sobą theraflu, apap, ibuprofen. no i na tym wyjeździe musiałam ich uzyć. a choróbsko nie chciało tak szybko wyjść. już dziś, nie bede zapeszać tfu, tfu jest lepiej. Jeśli czuję smak zjadanej cebuli, to jest dobrze :zaskoczenie1: 

Jak jestes w robocie to trza szybko sie doprowadzic do ladu,sama cebula nie pomoze ale to moje zdanie. Jak jeszcze jestes sama z pdp to juz dopiero przechlapane,wiec kuruj sie.
25 marca 2018 19:18 / 2 osobom podoba się ten post
EwaR65

U mnie minal leniwie ino spacer, obiad,troche telewizji. Pogadalam z przyjacielem,corka pdp przywiozla ciasta to zesmy zjadly i sie nudze. Trza troche pobuszowac bo tu tyz nudy.

U mnie tez nudy. Sniadanie, obiad. Po obiedzie drzemka bo gdzies mi brakowalo tej "nocnej" godziny. Teraz rozmowa z przyjacielem ale przerwana przez corcie. Kilka "cennych" rad rodzicielskicj i uwag od troskliwej mamy. Latorosl wysluchala, zrozumiala? Zaraz trzeba przygotowac dziadka do snu a potem rozmowa z przyjacielem. Tesknota duza to i rozmowy dlugie. 
Jeszcze dwie niedziele i upragnione spotkanie. 
25 marca 2018 19:24 / 3 osobom podoba się ten post
Dusia1978

U mnie tez nudy.:hustawka1: Sniadanie, obiad. Po obiedzie drzemka bo gdzies mi brakowalo tej "nocnej" godziny. Teraz rozmowa z przyjacielem ale przerwana przez corcie. Kilka "cennych" rad rodzicielskicj i uwag od troskliwej mamy. :nie wolno1:Latorosl wysluchala, zrozumiala?:nerwowa1: Zaraz trzeba przygotowac dziadka do snu a potem rozmowa z przyjacielem. Tesknota duza to i rozmowy dlugie. :lovu1:
Jeszcze dwie niedziele i upragnione spotkanie. :randka3::zakochana:

O tesknocie nic nie pisz,to najgorsze w tej robocie ale jak trza to nie ma wyjscia Dzieci to duza podpora,czlowiek sie cieszy,ze sa i tyz mozna przy okazji pomoc,ma sie dla kogo zyc.
27 marca 2018 12:49 / 2 osobom podoba się ten post
W szpitalu Pdp poznała panią, która ma po raz pierwszy opiekunkę- Polkę. Zgłosiła się do tej samej firmy, co tamta- no i jestem. Telefonu od niej nie wzięła- tu firma pomogła i siostrzenica zawiozła nas z wizytą- babcia do tamtej babci, a ja do koleżanki z Polski. Fajnie było porozmawiać. Ona mieszka 4 km od nas, rower ma mieć, to czasem tutaj zajrzy. Ma długie przerwy, ja nie mogę zostawić Pdp na dłuższy czas, to częściej będziemy się tutaj spotykać. Bardzo mnie to cieszy. Wprawdzie to wczoraj, nie dziś, ale dalej się z tego cieszę...
27 marca 2018 17:14 / 3 osobom podoba się ten post
Poszłam po mięso, miałam wrócić po obiedzie, coś napisać ale zmęczenie mnie zmogło. Dziadzio spał, ja też.
Zaparzyłam kawę, za pół godziny robię kolację, podam dziadziuni leki i kładę się spać. U mnie noc nierówna nocy, raz się budzi, raz śpi jak aniołek. Pozdrawiam wszystkich.
27 marca 2018 17:16 / 3 osobom podoba się ten post
ela.p

Poszłam po mięso, miałam wrócić po obiedzie, coś napisać ale zmęczenie mnie zmogło. Dziadzio spał, ja też.
Zaparzyłam kawę, za pół godziny robię kolację, podam dziadziuni leki i kładę się spać. U mnie noc nierówna nocy, raz się budzi, raz śpi jak aniołek. Pozdrawiam wszystkich.

Przeczytalam tylko pierwszy wers - poszlam po mieso, mialam wrocic po obiedzie