Mojej pdp zakupiono takie łóżko jak doznała wylewu.
Obecnie po wylewie nie ma już prawie śladu,doszła do poprzedniej sprawności.
Ale łóżko zostało bo ona je kocha.
Nade wszystko.
Czyta w nim,ogląda tv,telefonuje,je.No,właściwie jej życie sie tam toczy.Mimo że absolutnie nie jest pdp leżącą .A raczej leżącą dobrowolnie a nie z przymusu.
Bardzo wygodne jest takie łózko,nie tylko do leżenia,do siedzenia też .
Wczesnym popołudniem pojechaliśmy wybrać łóżko (Krankenbett).
Ja już z receptą w torbie.
Ale przed wyjazdem, Pdp nagle zapragnęła swojego łóżka. Położyła się na niego, zaczęła go wychwalać na różne, możliwe sposoby.

- No ale jedziemy tylko obejrzeć, wypróbować. W żadnym wypadku nie jedziemy po to, aby je zamówić. Decyzja należy do Pdp. Jeśli stwierdzi, że nowe jest niedobre, to zostawiamy to stare. I nic nie będziemy zmieniać.
Ale okazało się, że to nowe, wygodne, na pilota, można wyżej, niżej itd.
Pdp położyła się i lekko przysnęła.

Dziękuję Kochani za życzliwe podpowiedzi, jak i gdzie takie łóżko załatwić.