Post Daniela - polecana dieta

09 maja 2017 10:18 / 8 osobom podoba się ten post
Zofija

Witajcie majowo, aczkolwiek jakby marcowo. Jest nadzieja, że u nas w mazowieckim majowa pogoda zajaśnieje w najlbliższe Wocheende. Bardzo mnie to ciszy, bo mam wesele chrześniaczki. 
Nadal zażywam radości urlopowych. Po raz pierwszy od kiedy wyjeżdżam do pracy w DE (od 3 lat) zafundowałam sobie dłuższy pobyt w domu i po raz pierwszy mam w domu więcej czasu dla siebie, bo wreszcie nie muszę opiekować się wnusią, która ma już ponad 2,5 roku i w końcu przestała łapać infekcje.

U mnie też zmiany. Jestem na poście Daniela (22. dzień) Znalezione obrazy dla zapytania Witam majowoi czuję się rewelacyjnie. Wszelkie bolączki i dolegliwości mojego wieku zostały wymiecione z mojego organizmu przez warzywa. Efektem ubocznym jest -7kg wagi, a od stycznia w sumie -12kg. Pozdrawiam wszystkich, pa,pa....

Założyłem do tego osobny temat. O. https://www.opiekunki24.pl/forum/temat/2895/zdrowie/post-daniela---polecana-dieta

Gratulacje Zosiu :)
09 maja 2017 13:15 / 6 osobom podoba się ten post
Zofija

Witajcie majowo, aczkolwiek jakby marcowo. Jest nadzieja, że u nas w mazowieckim majowa pogoda zajaśnieje w najlbliższe Wocheende. Bardzo mnie to ciszy, bo mam wesele chrześniaczki. 
Nadal zażywam radości urlopowych. Po raz pierwszy od kiedy wyjeżdżam do pracy w DE (od 3 lat) zafundowałam sobie dłuższy pobyt w domu i po raz pierwszy mam w domu więcej czasu dla siebie, bo wreszcie nie muszę opiekować się wnusią, która ma już ponad 2,5 roku i w końcu przestała łapać infekcje.

U mnie też zmiany. Jestem na poście Daniela (22. dzień) Znalezione obrazy dla zapytania Witam majowoi czuję się rewelacyjnie. Wszelkie bolączki i dolegliwości mojego wieku zostały wymiecione z mojego organizmu przez warzywa. Efektem ubocznym jest -7kg wagi, a od stycznia w sumie -12kg. Pozdrawiam wszystkich, pa,pa....

Założyłem do tego osobny temat. O. https://www.opiekunki24.pl/forum/temat/2895/zdrowie/post-daniela---polecana-dieta

Tylko nie zmień się nam nie do poznania...   Tym mleczem to ja karmię tytejszego żółwia...   myślisz, że pokrzywa też mu może smakować ? Też bym sobie walnęła jakąś diętę oczyszczająca, ale ja ważę 49 kg, jak by mi tyle ubyło to powoli by mnie całą wcięło... Chyba będę musiała już dożywotnio chodzić z tym bałaganem Serdecznie pozdrawiam Cię Zosiu...
09 maja 2017 18:48 / 5 osobom podoba się ten post
Zofija

Witajcie majowo, aczkolwiek jakby marcowo. Jest nadzieja, że u nas w mazowieckim majowa pogoda zajaśnieje w najlbliższe Wocheende. Bardzo mnie to ciszy, bo mam wesele chrześniaczki. 
Nadal zażywam radości urlopowych. Po raz pierwszy od kiedy wyjeżdżam do pracy w DE (od 3 lat) zafundowałam sobie dłuższy pobyt w domu i po raz pierwszy mam w domu więcej czasu dla siebie, bo wreszcie nie muszę opiekować się wnusią, która ma już ponad 2,5 roku i w końcu przestała łapać infekcje.

U mnie też zmiany. Jestem na poście Daniela (22. dzień) Znalezione obrazy dla zapytania Witam majowoi czuję się rewelacyjnie. Wszelkie bolączki i dolegliwości mojego wieku zostały wymiecione z mojego organizmu przez warzywa. Efektem ubocznym jest -7kg wagi, a od stycznia w sumie -12kg. Pozdrawiam wszystkich, pa,pa....

Założyłem do tego osobny temat. O. https://www.opiekunki24.pl/forum/temat/2895/zdrowie/post-daniela---polecana-dieta

Zosiu poczytałam o Twojej diecie, ja nie dałabym rady, muszę mieć trochę węglowodanów naturalnych. 
Jak dla mnie zbyt ekstremalna. 
Z czego budować tkankę mięśniową? 
Syn by mnie ukatrupił.
Ale podziwiam Ciebie że wytrzymujesz:)
09 maja 2017 19:44 / 8 osobom podoba się ten post
Barbara48

Zosiu poczytałam o Twojej diecie, ja nie dałabym rady, muszę mieć trochę węglowodanów naturalnych. 
Jak dla mnie zbyt ekstremalna. 
Z czego budować tkankę mięśniową? 
Syn by mnie ukatrupił.
Ale podziwiam Ciebie że wytrzymujesz:)

Z wytrzymaniem nie mam problemu. W tej diecie - poście istotą jest tzw. autofagia (jest nawet Nobel z tego zagadnienia), czyli przestawienie się organizmu na wewnętrzne odżywianie. Następuje to po paru pierwszych dniach postu. Przy tym wyłącza się ośrodek głodu i nie mam żadnych głodówkowych dręczeń. Organizm pobiera brakujące substancje z własnych zapasów (tknka tłuszczowa i wszelkie zdegenerowne komórki).

Wiadomo, że jest ważne psychiczne nastawienie, bo już pokusy na inne, zakazane produkty w tym poście rodzą się w naszej głowie. Ja nie mam z tym problemu i nie mam żadnych udręczeń. Wręcz jest mi szkoda, że  post muszę zakończyćw 25.dniu, a nie w 42. W najbliższą sobotę mam wesele w rodzinie związane z wyjazdem z domu na 3 dni i już nie chce mi się robić zamieszania z moim warzywnym odżywianiem. 

Po pierwszych dniach, kiedy bolała mnie głowa i mięśnie ud, czuję się rewelacyjnie. Cera jak u niemowlęcia, żadnych celulitów i tym podobnych, wreszcie lepiej przesypiam noce, a komfort wnętrza brzucha jest niesamowity. Ach i książkowe ciśnienie 
09 maja 2017 19:52 / 5 osobom podoba się ten post
Zofija

Z wytrzymaniem nie mam problemu. W tej diecie - poście istotą jest tzw. autofagia (jest nawet Nobel z tego zagadnienia), czyli przestawienie się organizmu na wewnętrzne odżywianie. Następuje to po paru pierwszych dniach postu. Przy tym wyłącza się ośrodek głodu i nie mam żadnych głodówkowych dręczeń. Organizm pobiera brakujące substancje z własnych zapasów (tknka tłuszczowa i wszelkie zdegenerowne komórki).

Wiadomo, że jest ważne psychiczne nastawienie, bo już pokusy na inne, zakazane produkty w tym poście rodzą się w naszej głowie. Ja nie mam z tym problemu i nie mam żadnych udręczeń. Wręcz jest mi szkoda, że  post muszę zakończyćw 25.dniu, a nie w 42. W najbliższą sobotę mam wesele w rodzinie związane z wyjazdem z domu na 3 dni i już nie chce mi się robić zamieszania z moim warzywnym odżywianiem. 

Po pierwszych dniach, kiedy bolała mnie głowa i mięśnie ud, czuję się rewelacyjnie. Cera jak u niemowlęcia, żadnych celulitów i tym podobnych, wreszcie lepiej przesypiam noce, a komfort wnętrza brzucha jest niesamowity. Ach i książkowe ciśnienie 

Być może spróbuje jak już wrócę z urlopu po lecie, teraz potrzebuję czegoś innego, buziaczki :)
10 maja 2017 06:04 / 12 osobom podoba się ten post
Zofija

Witajcie majowo, aczkolwiek jakby marcowo. Jest nadzieja, że u nas w mazowieckim majowa pogoda zajaśnieje w najlbliższe Wocheende. Bardzo mnie to ciszy, bo mam wesele chrześniaczki. 
Nadal zażywam radości urlopowych. Po raz pierwszy od kiedy wyjeżdżam do pracy w DE (od 3 lat) zafundowałam sobie dłuższy pobyt w domu i po raz pierwszy mam w domu więcej czasu dla siebie, bo wreszcie nie muszę opiekować się wnusią, która ma już ponad 2,5 roku i w końcu przestała łapać infekcje.

U mnie też zmiany. Jestem na poście Daniela (22. dzień) Znalezione obrazy dla zapytania Witam majowoi czuję się rewelacyjnie. Wszelkie bolączki i dolegliwości mojego wieku zostały wymiecione z mojego organizmu przez warzywa. Efektem ubocznym jest -7kg wagi, a od stycznia w sumie -12kg. Pozdrawiam wszystkich, pa,pa....

Założyłem do tego osobny temat. O. https://www.opiekunki24.pl/forum/temat/2895/zdrowie/post-daniela---polecana-dieta

Ja takimi roślinkami wyleczyłam się z choroby!
Od Lat już nie jadam już  mięsa i wędlin, no od czasu do czasu trochę zjem.
Całe moje życie byłam i jestem nadal szczupła. Ale był okres w moim życiu, że chciałam na siłę przytyć, więc jadłam jak świna , cztery kromki
na śniadanie , za godzinę zupa mleczna z ryżem,,,,itd,,, Ważyłam  73-kg, a zawsze miałam 50-kg.
Lekarka kazała mi schudnąć,,,,byłam obrażona, w sklepie dwa razy Ludzie przepuścili mnie bez kolejki, że w ciąży jestem! A jak Ksiądz przyszedł po Kolędzie,
jak uklękłam to nie umiałam wstać, jedno kolano mnie bolało. Ksiądz mi musił rękę podać !  Od kolana się wszystko zaczęło, czyli moja choroba.
Zaczęłam jeść zieleninkę, owoce itp. Czuję się lekko, zdrowo i fajnie. A moja choroba poszła sobie w ,,,,. Przez chorobę właśnie, nie pracowałam 6-miesięcy.
Teraz dzięki Bogu i tym, że jem zdrowo, jestem zdrowa i Wszystkich zachęcam do takiej Diety' pokrzywa, kasza jaglana, ryż ciemny, herbata zielona,  itp,,,,
10 maja 2017 15:32 / 6 osobom podoba się ten post
Ja już nie chcę chudnąć ale utrzymac tą wagę, więc muszę jeść. 
Jem prawie wszystko ale w małych ilościach np. Śniadania :1 jajko i jakieś warzywa. 
Obiad :1 jajko lub kawałek mięsa, czy ryby ,jeden ziemniak, warzywa.
Kolacja :sałata lub surówka plus wedlina. 
10 maja 2017 16:12 / 6 osobom podoba się ten post
Tak, zielona herbatka tylko liściasta z cytrynka tez. 
Przypraw wszelakich ziołowych używam dużo bo lubię, babcie też polubiły.
Je też przy okazji odchudzam, bo za bardzo przybrały na masie :)
10 maja 2017 18:09 / 8 osobom podoba się ten post
Zofija

Z wytrzymaniem nie mam problemu. W tej diecie - poście istotą jest tzw. autofagia (jest nawet Nobel z tego zagadnienia), czyli przestawienie się organizmu na wewnętrzne odżywianie. Następuje to po paru pierwszych dniach postu. Przy tym wyłącza się ośrodek głodu i nie mam żadnych głodówkowych dręczeń. Organizm pobiera brakujące substancje z własnych zapasów (tknka tłuszczowa i wszelkie zdegenerowne komórki).

Wiadomo, że jest ważne psychiczne nastawienie, bo już pokusy na inne, zakazane produkty w tym poście rodzą się w naszej głowie. Ja nie mam z tym problemu i nie mam żadnych udręczeń. Wręcz jest mi szkoda, że  post muszę zakończyćw 25.dniu, a nie w 42. W najbliższą sobotę mam wesele w rodzinie związane z wyjazdem z domu na 3 dni i już nie chce mi się robić zamieszania z moim warzywnym odżywianiem. 

Po pierwszych dniach, kiedy bolała mnie głowa i mięśnie ud, czuję się rewelacyjnie. Cera jak u niemowlęcia, żadnych celulitów i tym podobnych, wreszcie lepiej przesypiam noce, a komfort wnętrza brzucha jest niesamowity. Ach i książkowe ciśnienie 

Zosiu, wychodzić z postu trzeba umieć! Wygląda to tak, że wychodzenie trwa 1/3 tego co się pościło. Jeżeli na tym weselu będziesz prędzej, radzę - uważaj! A tak w ogóle nie było Ci zimno podczas głodówki? Jestem fanką głodówek (ciepłych) na przednówku. Dieta Daniela, może chudzielcom, albo ludziom słabym zaszkodzić. Ale cieszę się, że Ty widzisz same plusy. Musiałaś przerwać? Żaden problem powtórzyć w sprzyjającym czasie:)
10 maja 2017 20:09 / 6 osobom podoba się ten post
Poza postem Daniela polecam post dr Ewy Dąbrowskiej. Są tam podobne zasady ale jest ściślejszy. Trzeba jednak najpierw zapoznać się z jego zasadami żeby sobie nie ... zaszkodzić...
10 maja 2017 20:33 / 5 osobom podoba się ten post
Polecam soki oraz przeciery warzywne od polskich producentów. Pijam każdego dnia po 1 małej butelce.
10 maja 2017 22:06 / 5 osobom podoba się ten post
Rambo8

Polecam soki oraz przeciery warzywne od polskich producentów. Pijam każdego dnia po 1 małej butelce.

Przetworzone ile i jak sie da, nafaszerowane konserwantami... Ja wolę wrzucić w mikser albo sokowirówkę świeże warzywa i owoce. Też zawierają dawkę chemii ale jednak sporo mniejszą...
10 maja 2017 23:20 / 6 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Ja takimi roślinkami wyleczyłam się z choroby!
Od Lat już nie jadam już  mięsa i wędlin, no od czasu do czasu trochę zjem.
Całe moje życie byłam i jestem nadal szczupła. Ale był okres w moim życiu, że chciałam na siłę przytyć, więc jadłam jak świna , cztery kromki
na śniadanie , za godzinę zupa mleczna z ryżem,,,,itd,,, Ważyłam  73-kg, a zawsze miałam 50-kg.
Lekarka kazała mi schudnąć,,,,byłam obrażona, w sklepie dwa razy Ludzie przepuścili mnie bez kolejki, że w ciąży jestem! A jak Ksiądz przyszedł po Kolędzie,
jak uklękłam to nie umiałam wstać, jedno kolano mnie bolało. Ksiądz mi musił rękę podać !  Od kolana się wszystko zaczęło, czyli moja choroba.
Zaczęłam jeść zieleninkę, owoce itp. Czuję się lekko, zdrowo i fajnie. A moja choroba poszła sobie w ,,,,. Przez chorobę właśnie, nie pracowałam 6-miesięcy.
Teraz dzięki Bogu i tym, że jem zdrowo, jestem zdrowa i Wszystkich zachęcam do takiej Diety' pokrzywa, kasza jaglana, ryż ciemny, herbata zielona,  itp,,,,

Tys drugie zycie wygrala.  Wszystko co od natury jest najzdrowsze a chu....,ze chemia wszedzie to se wtedy witamine zapodam bo jakos te braki trza uzupelniac. Ja tam jem wszystko ale jak pracuje to juz malo bo nie mam kiedy i zalezy na jaka stelle trafie.
10 maja 2017 23:34 / 6 osobom podoba się ten post
Bazylka

Zosiu, wychodzić z postu trzeba umieć! Wygląda to tak, że wychodzenie trwa 1/3 tego co się pościło. Jeżeli na tym weselu będziesz prędzej, radzę - uważaj! A tak w ogóle nie było Ci zimno podczas głodówki? Jestem fanką głodówek (ciepłych) na przednówku. Dieta Daniela, może chudzielcom, albo ludziom słabym zaszkodzić. Ale cieszę się, że Ty widzisz same plusy. Musiałaś przerwać? Żaden problem powtórzyć w sprzyjającym czasie:)

Wiem, wiem, jestem świadoma i na weselu nie rzucę się na wszystkie frykasy. Poprosu juz nie będę szpanowała swoimi specjalnymi słatkami. Post Daniela znm już bardzo długo i parę razy przechodziłam. Ostatnie lata bardzo się zaniedbałam i chudzielcem nie jestem, więc ta dietka jet jak najbardziej dla mnie odpowiednia. Zimno było mi, ale tylko troszkę, bo normalnie przed postem to mi zawsze było gorąco........ menopauza hihihi. Poza tym używać też imbiru, a i kaloryfery jeszcze grzeją w domu, więc specjalnie nie marzłam.
10 maja 2017 23:37 / 4 osobom podoba się ten post
Lili

Poza postem Daniela polecam post dr Ewy Dąbrowskiej. Są tam podobne zasady ale jest ściślejszy. Trzeba jednak najpierw zapoznać się z jego zasadami żeby sobie nie ... zaszkodzić...

Droga Lili post Daniela, to jest właśnie post opracowany i propagowany przez dr. Dąbrowską