Dawaj :-)

Dawaj :-)
To chyba pyszne! Taka gąska pieczona.Może udka bo kto tu całą zje.Ale udka widziałam w Edece.Jak długo trzeba takie udka piec,tak mniej więcej?
Czyżby durszfal,po nocnych wybrykach?
A więc...moczę uda czy tam całą gąskę przez całą noc w mocno osolonej wodzie tzw,solance ( nadaje to soczystość mięsku i fajnie się zasala).Następnego dnia osuszam i nacieramy pieprzem i majerankiem i ewentualnie jeszcze solą,tak na wyczucie.Przekładam do brytfanki wysokiej i zalewam ,prawie do całkowitego przykrycia sokiem jabłkowym oraz przykrywam szczelnie folią aluminiową i do piekarnika,tak na 130 - 150 stopni ,a czas pieczenia uzależniony jest od wielkości mięsa ,po godzinie zajrzeć trzeba i sprawdzić jak z miękkością ,jak miękka to odrzucam folię i podwyższam temp. do 200 i piękę do zrumienienia i chrupiącej skórki. Można z termoobiegiem .
Ależ mi chęci narobiłaś tą gęsią. Zrobię może na święta,niech się Niemcy posikają z radości :-)
Zaczęło się już wczoraj wieczorem- wymioty, dziś doszedł durchfal.
Dzięki za gęś :-)
Poczekaj jeszcze na przepis Knorra,kudy mnie do niego.:-)
Według mnie jest warta grzechu i mojej famili także.:-)
Poczekaj jeszcze na przepis Knorra,kudy mnie do niego.:-)
Knorze, jak robisz te gęsie udka?