Włóczykijka

05 sierpnia 2017 17:30 / 10 osobom podoba się ten post
Taka codzienna sytuacja.
Po śniadaniu Pan Jegomość ustawia pedały, zwraca się z krzesłem w stronę okna i zaczyna pedałowac.
- Dokad jedziesz tym razem Hanz?
- Jak zwykle do Bonn.
- Przyjemnej i bezpiecznej podróży.
- Dziękuje, nawzajem.
08 sierpnia 2017 16:48 / 9 osobom podoba się ten post
Zwykle to ja byłam tą osobą, która wspiera i pociesza. Zwykle to ja z przyklejonym uśmiechem musiałam funkcjonowac, pomimo wiecznej depresyjnej postawy moich PDP ( nie wszystkich ale większości). Tu jest inaczej. Pan Jegomość zdaje sobie sprawe ze swojej choroby, wie że nie jest uleczalna, wie jak będzie postępowała ( ciągle o tym czyta). To jednak jest bardzo optymistyczny. Jedyne słowa od czasu do czasu słysze to : boli mnie głowa ( daję kropelki) i "pójdę dzis wcześniej spac bo słabo sie czuje".
Nadal nie łapie jego niektórych żartów.
Ale dziś zrozumialam.
Naszła mnie ochota na hawajsą pizze. Ale składników nie było wiec wyczekałam i pojechałam kiedy przestało padac.
Wróciwszy przygotowałam wszystko . Tylko wstawic do piekarnika i melduję że dziś na kolacjębędzie pizza hawajska.
- No to biegnij na górę i się przebieraj.
- Że co? Proszę?
- No mnie przynieś tę kwiecistą koszule a sama włóż spódniczkę. Na Hawaje nie mogę pojechac ale przynajmniej się poczujemy jakbyśmy tam byli.
Aż sie boje

08 sierpnia 2017 16:53 / 3 osobom podoba się ten post
Asik1

Zwykle to ja byłam tą osobą, która wspiera i pociesza. Zwykle to ja z przyklejonym uśmiechem musiałam funkcjonowac, pomimo wiecznej depresyjnej postawy moich PDP ( nie wszystkich ale większości). Tu jest inaczej. Pan Jegomość zdaje sobie sprawe ze swojej choroby, wie że nie jest uleczalna, wie jak będzie postępowała ( ciągle o tym czyta). To jednak jest bardzo optymistyczny. Jedyne słowa od czasu do czasu słysze to : boli mnie głowa ( daję kropelki) i "pójdę dzis wcześniej spac bo słabo sie czuje".
Nadal nie łapie jego niektórych żartów.
Ale dziś zrozumialam.
Naszła mnie ochota na hawajsą pizze. Ale składników nie było wiec wyczekałam i pojechałam kiedy przestało padac.
Wróciwszy przygotowałam wszystko . Tylko wstawic do piekarnika i melduję że dziś na kolacjębędzie pizza hawajska.
- No to biegnij na górę i się przebieraj.
- Że co? Proszę?
- No mnie przynieś tę kwiecistą koszule a sama włóż spódniczkę. Na Hawaje nie mogę pojechac ale przynajmniej się poczujemy jakbyśmy tam byli.
Aż sie boje :wystawia jezyk:

To ten wieczor moze byc dluuuuuugi....
08 sierpnia 2017 17:00 / 6 osobom podoba się ten post
hawana

To ten wieczor moze byc dluuuuuugi....:oczko:

Heheh...ja tam żadnej kwiecistej koszuli nie przyniose ani kiecki nie włoże. A wieczór i owszem mam zaplanowany i Pan Jegomośc tez. O 18tej kolacja, o 19tej rozmowa z Mannem na sypie, o 20tej podaje Levodopa i Pan Jegomosć poczynia ewakuacje do łózka. Pan Jegomość włącza TV i ogląda dopóki nia=e zaśnie. Ja od 20tej zamykam się w pokoju i oddaję kulturalnemu rozwojowi ( film lub audiobuk) i wyszywam. Czasem wskoczę na forum. Poczytam co w świecie i tyle. Od 4 tygodni tak jest i ma tak pozostac. 
09 sierpnia 2017 17:58 / 6 osobom podoba się ten post
Smutny dziś dzień Pan Jegomość dostał wiadomość, że zmarł jego szwagier. Popłakał się...ale trzyma fason. Niemniej odmówil kolacji. Odejście szwagra pana Jegomości było kwestią czasu. Był chory na raka i ostatnie cztery tygodnie już nie wstawał.
14 sierpnia 2017 18:39 / 8 osobom podoba się ten post
Fajnie było wczoraj, fajnie dziś...jutro tez chyba fajnie będzie .
Pojechalam dziś do banku nadać przelew Pana Jegomości.
Matko! Co ja się nasluchałam. Gdzie okienko, ile pan albo panów pracuje, co mam zrobić jak wejde do banku i oczywiście czy trafię.
Ja do Pana Jegomości że wiem jak poruszac się w banku
A on jak zwykle.
- No tak ale to jest bank w Kolonii!
No jasne! Bo w KOlonii to do tyłu wszyscy chodzą, prawo to lewo a krowy gdaczą
14 sierpnia 2017 23:28 / 2 osobom podoba się ten post
Asik1

Ja się teraz nie denerwuję :-) Ale jak ktoś mi przy każdym posilku wypomina że :"Oj Boże! Pani tyle je że ja bym chyba pekła!" To jedzenie mi w gardle stoi. No ludzie. Powinnam byla, ale delikatna jestem, powiedzieć:"Boże jakbym tyle piła to bym już dawno zeszła." 
Dałam sobie spokój z kobieta i już. 
Poza tym poza nią jedną, nikt,nigdy mi nie komentował mojego apetytu.
Co najwyżej się śmiali. Że niby gdzie ja to mieszczę a po drugie jak to robię że nic nie widac :smiech3:
A zwykle się cieszyli że jem z przyjemnością.

Mnie czesto mowia,ze jem duzo ale to sie zmieni ino wroce do kraju. Jak nie widac to jeszcze pol biedy ale po mnie widac i se zrobie detoks,beda jesc slonecznik jak mnie sie zachce przegryzac ciasteczka miedzy posilkami.
28 sierpnia 2017 17:58 / 5 osobom podoba się ten post
Jeszcze tydzien przede mną i do domu.
Czas mile spędzony, spokojny...mam tylko kaca moralnego że za wiele czasu zmarnowałam. Moglam się przyuczyć niemieckiego, albo bardziej się przyłożyc do codziennych obowiązków...
Dziś Pan Jegomość spytał czy przyjade za rok...??!!
A ja wiem co za rok będzie?
Usmiałam się serdecznie.
Rozesalłam CV i zaczynam szukac nowej pracy.
Ale w 99% wiem, ze drugiej takiej szteli jak tu u Pana Jegomości to chyba nie znajdę
Było miło, ale się skończyło
28 sierpnia 2017 18:15
Asik1

Jeszcze tydzien przede mną i do domu.
Czas mile spędzony, spokojny...mam tylko kaca moralnego że za wiele czasu zmarnowałam. Moglam się przyuczyć niemieckiego, albo bardziej się przyłożyc do codziennych obowiązków...
Dziś Pan Jegomość spytał czy przyjade za rok...??!!
A ja wiem co za rok będzie?
Usmiałam się serdecznie.
Rozesalłam CV i zaczynam szukac nowej pracy.
Ale w 99% wiem, ze drugiej takiej szteli jak tu u Pana Jegomości to chyba nie znajdę :-)
Było miło, ale się skończyło :-)

Możesz przedłużyć pobyt. :D  
28 sierpnia 2017 18:25 / 1 osobie podoba się ten post
ania37

Możesz przedłużyć pobyt. :D  

Nie mogę. Ja tu tylko na zastępstwo.
03 września 2017 18:51 / 8 osobom podoba się ten post
Co bezstresowe to szybko mija Zapodałam kolację i tabletki ( jeszcze o 20tej Levodope) i moge powiedziec ze to ostatnia niedziela.
Minęła nadspodziewanie ( a można jednak) spokojnie.
Z racji znalezienia bomby w Hamburgu, Pan Jegomość cały dzien spędził przed TV, śledząc postępy jej ( bomby) rozbrojenia. Nawet obiad zjadł w salonie. Kiedy zachodziłam od czasu do czasu do niego to mnie informował o sytuacji.
Jutro napięty mam harmonogram a pojutrze wieczorem przyjeżdża Basia. W środę raniutko busikiem jade do domu.
Powiem tak. Było dobrze. I każdemu życzę takiej szteli. I takich podopiecznych jak Pan Jegomość.
Taktowny, grzeczny,niewybredny w jedzeniu,całkowicie polegający na moich poczynaniach w domu, nie wtrącający się w gary ani nic innego
Ba...kiedy zapytałam czy uchylić okno w salonie to powiedział:
- Dlaczego mnie pytasz? Otwierasz i już.
- Ale może byc ci zimno - mówię
- Jak będzie mi zimno to powiem żebyś zamknęła.
Koniec dyskusji.
Tak więc moi drodzy Włóczykijka wraca do domu a za miesiąc?
A za miesiąc wywłóczyjkuje do Przytulanki i Pana Szukacza
03 września 2017 19:27 / 4 osobom podoba się ten post
Asik1

Co bezstresowe to szybko mija :-)Zapodałam kolację i tabletki ( jeszcze o 20tej Levodope) i moge powiedziec ze to ostatnia niedziela.
Minęła nadspodziewanie ( a można jednak) spokojnie.
Z racji znalezienia bomby w Hamburgu, Pan Jegomość cały dzien spędził przed TV, śledząc postępy jej ( bomby) rozbrojenia. Nawet obiad zjadł w salonie. Kiedy zachodziłam od czasu do czasu do niego to mnie informował o sytuacji.
Jutro napięty mam harmonogram a pojutrze wieczorem przyjeżdża Basia. W środę raniutko busikiem jade do domu.
Powiem tak. Było dobrze. I każdemu życzę takiej szteli. I takich podopiecznych jak Pan Jegomość.
Taktowny, grzeczny,niewybredny w jedzeniu,całkowicie polegający na moich poczynaniach w domu, nie wtrącający się w gary ani nic innego :-)
Ba...kiedy zapytałam czy uchylić okno w salonie to powiedział:
- Dlaczego mnie pytasz? Otwierasz i już.
- Ale może byc ci zimno - mówię
- Jak będzie mi zimno to powiem żebyś zamknęła.
Koniec dyskusji.
Tak więc moi drodzy Włóczykijka wraca do domu a za miesiąc?
A za miesiąc wywłóczyjkuje do Przytulanki i Pana Szukacza :-)

Druga bomba we Frankfurcie-90tys osób ewakuowanych.Kulka też przed TV,ale mówi, że jakby coś nie tak poszło, to do nas nie powinny skutki dotrzeć:):)Optymistka:)
03 września 2017 20:00 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Druga bomba we Frankfurcie-90tys osób ewakuowanych.Kulka też przed TV,ale mówi, że jakby coś nie tak poszło, to do nas nie powinny skutki dotrzeć:):)Optymistka:)

Moja też przed TV......czeka na debatę Merkel - Schulz. Mówi, ze po tym programie bez tabletki nasennej nie uśnie....
03 września 2017 21:39 / 2 osobom podoba się ten post
ewa59

Moja też przed TV......czeka na debatę Merkel - Schulz. Mówi, ze po tym programie bez tabletki nasennej nie uśnie....:lol3:

Kulka ogląda oczywiscie,ciekawe o której się ta debata skończy?
03 września 2017 22:12 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Kulka ogląda oczywiscie,ciekawe o której się ta debata skończy?

Na pewno dzis jeszcze ale jaki bedzie wynik wyborów zobaczymy w przyszłym tygodniu. Ja powiem tak...Pan Jegomość nie lubi Schulza. Ja znam opinie na jego temat sprzed czterech lat..." grosse klappe". Niemniej...bardzo niebezpieczny gość.