Na wyjeździe 39

14 listopada 2017 13:49 / 6 osobom podoba się ten post
1godz.15min. to jak na razie czas poświęcony na żucie zupy krem przez pdp. O ja bezmyślna, dziś posypałam obficie natką pietruszki zupę, no i ma co mielić. Zostały jeszcze jakieś 2 łyżki zupy. Czas na skończenie - niewiadomy? Wiadomy, najdalej o 14.00 Zeit ist um. Und Adios.
14 listopada 2017 14:09 / 6 osobom podoba się ten post
U mnie też coś się dzieje z Babcia. Zasypia przy obiedzie . Dzisiaj Ona gotowała, bo ja załatwiałam różne rzeczy na mieście. Pomijając fakt, że wszystko spaliła (zdarza się), to podczas jedzenia skubała łyżką. My już zjedliśmy. Zostały na talerzu przypalone skwarki. Babcia po jakimś czasie też " doskubała " wszystko. I zaczęło się przekładanie z jej talerza na dziadka i odwrotnie i spanie przy tym. Zabrałam dziadka talerz i nie miała już gdzie przełożyć. To już nie pierwszy raz jest tak zmęczona. Ostatnio też zasypiała. Mówiłam jej, że zaprowadzę ją do łóżka. Jakby nie słyszała. Nic do niej nie docierało. W pewnym momencie wyjęła protezę z buzi i położyła przy talerzu dziadka i wtedy, jak się zorientowała co zrobiła, to jakby się przebudziła. Wczoraj byliśmy (ja i córka) , u neurologa z nimi. Babcia miała robione testy na demencję. Byłam z nią w gabinecie, to może rozwiązała 1/8. Pobrali jej krew. Dzisiaj byłam z nią u lekarza domowego. Też pobrali krew , wyniki w czwartek
14 listopada 2017 18:03 / 2 osobom podoba się ten post
Teraz całkiem na poważnie.
Właśnie ułożyłem moją Pdp w łóżku. Przedwczoraj i wczoraj miała tzw. Sturm in Kopf. 
Już wczoraj wieczorem pobudzenie ustąpiło na rzecz rodzaj apatii.
Dzisiejszy dzień był taki sam. Chwilami była wręcz, jakby nieprzytomna. Musiałem ją karmić i poić bo robiła wrażenie całkowicie zdezorientowanej. Bywało juź tak kilka razy, po ataku pobudzenia, że uspokajała się, ale nigdy nie do tego stopnia, jak dzisiaj.
Ano, zobaczymy, co przyniesie jutro. W nocy do niej nie schodzę, bo takie są ustalenia z rodziną. Zajrzę jeszcze tylko późnym wieczorem.
W razie czego, Pani Misiowa pomoże .
14 listopada 2017 21:31 / 4 osobom podoba się ten post
Annika

U mnie też coś się dzieje z Babcia. Zasypia przy obiedzie . Dzisiaj Ona gotowała, bo ja załatwiałam różne rzeczy na mieście. Pomijając fakt, że wszystko spaliła (zdarza się), to podczas jedzenia skubała łyżką. My już zjedliśmy. Zostały na talerzu przypalone skwarki. Babcia po jakimś czasie też " doskubała " wszystko. I zaczęło się przekładanie z jej talerza na dziadka i odwrotnie i spanie przy tym. Zabrałam dziadka talerz i nie miała już gdzie przełożyć. To już nie pierwszy raz jest tak zmęczona. Ostatnio też zasypiała. Mówiłam jej, że zaprowadzę ją do łóżka. Jakby nie słyszała. Nic do niej nie docierało. W pewnym momencie wyjęła protezę z buzi i położyła przy talerzu dziadka i wtedy, jak się zorientowała co zrobiła, to jakby się przebudziła. Wczoraj byliśmy (ja i córka) , u neurologa z nimi. Babcia miała robione testy na demencję. Byłam z nią w gabinecie, to może rozwiązała 1/8. Pobrali jej krew. Dzisiaj byłam z nią u lekarza domowego. Też pobrali krew , wyniki w czwartek

Moja Pdp rozwiązuje 80 %.
Nauczyłem ją odpowiedzi na pamięć. Pani doktor jeszcze nie skończy pytania, a Pdp  juz odpowiada.
A mówią, ze demencja nic nie pamięta. Nieprawda. Pdp zna też nazwy polskich różnych ptaków, owadów. Umie dzień dobry, dobranoc, do widzenia, smacznego, na zdrowie i Pan. 
Dziękuję i witam.
Pozdrawiam )))
 
14 listopada 2017 22:28 / 2 osobom podoba się ten post
Knorr

Moja Pdp rozwiązuje 80 %.
Nauczyłem ją odpowiedzi na pamięć. Pani doktor jeszcze nie skończy pytania, a Pdp  juz odpowiada.
A mówią, ze demencja nic nie pamięta. Nieprawda. Pdp zna też nazwy polskich różnych ptaków, owadów. Umie dzień dobry, dobranoc, do widzenia, smacznego, na zdrowie i Pan. 
Dziękuję i witam.
Pozdrawiam :-))))
 

Masz do niej odpowiednie podejście. Przecież to wymaga dużo twojej uwagi, czasu. Gratuluję efektów.
14 listopada 2017 22:37 / 11 osobom podoba się ten post
Knorr

Moja Pdp rozwiązuje 80 %.
Nauczyłem ją odpowiedzi na pamięć. Pani doktor jeszcze nie skończy pytania, a Pdp  juz odpowiada.
A mówią, ze demencja nic nie pamięta. Nieprawda. Pdp zna też nazwy polskich różnych ptaków, owadów. Umie dzień dobry, dobranoc, do widzenia, smacznego, na zdrowie i Pan. 
Dziękuję i witam.
Pozdrawiam :-))))
 

Ale tym zrobiłeś jej niezamierzona krzywdę w sensie prawidłowej ,rzetelnej diagnozy  to raz a dwa to dr jest do bani ,bo sam fakt ,że potencjalnie demencyjna osoba z wyprzedzeniem odpowiada na zadawane pytania dobremu lekarzowi powinien dać do myślenia i powinien zmienić pytania.To,żePDP zna rózne nazwy itp to znaczy ,że niektóre obszary mózgu jeszcze funkcjonuja ,ale nie wszystkie .Oczywiście,że demencyjny pacjent powinien mózg trenować bo to wyhamowuje postęp choroby ,ale trzeba to robić umiejętnie.Moim zdaniem nauczenie na pamięc to jak tresowanie psa,ale na pewno nie stymulowanie mózgu do pracy.Sory,ale tak uważam.
14 listopada 2017 22:40 / 1 osobie podoba się ten post
Nauka piosenek, wierszy, nazw jest bardzo dobrym pomysłem na aktywizację :D Czytałem o tym.
14 listopada 2017 22:54 / 4 osobom podoba się ten post
Darko

Nauka piosenek, wierszy, nazw jest bardzo dobrym pomysłem na aktywizację :D Czytałem o tym.

Oczywiście,ale nauczenie na pamięć odpowiedzi na pyt.zadawane przez lekarza dobrym pomysłem juz nie jest.
14 listopada 2017 23:30 / 9 osobom podoba się ten post
kasia63

Ale tym zrobiłeś jej niezamierzona krzywdę w sensie prawidłowej ,rzetelnej diagnozy  to raz a dwa to dr jest do bani ,bo sam fakt ,że potencjalnie demencyjna osoba z wyprzedzeniem odpowiada na zadawane pytania dobremu lekarzowi powinien dać do myślenia i powinien zmienić pytania.To,żePDP zna rózne nazwy itp to znaczy ,że niektóre obszary mózgu jeszcze funkcjonuja ,ale nie wszystkie .Oczywiście,że demencyjny pacjent powinien mózg trenować bo to wyhamowuje postęp choroby ,ale trzeba to robić umiejętnie.Moim zdaniem nauczenie na pamięc to jak tresowanie psa,ale na pewno nie stymulowanie mózgu do pracy.Sory,ale tak uważam.

Masz racje Kasiu. Pamieciowe metody nauczania sa potrzebne ale niewystarczajace.Udowodnili to naukowcy. Powszechnie stosowano je w sredniowieczu.Dzisiaj uzywa sie przede wszystkim metod poznawczych, problemowych a takze praktycznych. To one stymuluja prawidlowy rozwoj dzieci i sa skuteczniejsze.
  Podejrzewam, ze lekarz zauwazyl, ze pdp jest wyuczona jak papuga a wnioskowac samodzielnie nie potrafi. Testy na demencje  to nie tylko pytania. Podejrzewam, ze to byl  wywiad.  Powtarzanie jest dobrym cwiczeniem, ale  np.czytanie, rozwiazywanie  krzyzowek, zadania arytmetyczne zapobiegaja demencji.
15 listopada 2017 10:12 / 7 osobom podoba się ten post
UWAGA! ZNALAZŁAM NA FB WŁASNIE!!!!

"Cześc Dziewczyny,chciałam was tylko uczulić na ogłoszenie jakie się pojawi z Promedica do Pani w Trier,ja własnie jestem u tej Pani,firma niemiecką z kórą rodzina współpracowała wypowiedziałą im umowę ze względu na znęcanie się psychiczne nad opiekunkami,ja wyjeżdzam w piątek,Pan z Promedica właśnie jest aby zaproponowac umowę.Ja jestem wykonczona psychicznie.Uwazajcie.Są dwa psy,jest syf,brud,jak się któraś sprzeciwi to jest obgadywana,oczerniana,wyśmiewana,krzyczy podopieczna.Podawajcie dalej."
15 listopada 2017 10:31 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

UWAGA! ZNALAZŁAM NA FB WŁASNIE!!!!

"Cześc Dziewczyny,chciałam was tylko uczulić na ogłoszenie jakie się pojawi z Promedica do Pani w Trier,ja własnie jestem u tej Pani,firma niemiecką z kórą rodzina współpracowała wypowiedziałą im umowę ze względu na znęcanie się psychiczne nad opiekunkami,ja wyjeżdzam w piątek,Pan z Promedica właśnie jest aby zaproponowac umowę.Ja jestem wykonczona psychicznie.Uwazajcie.Są dwa psy,jest syf,brud,jak się któraś sprzeciwi to jest obgadywana,oczerniana,wyśmiewana,krzyczy podopieczna.Podawajcie dalej."

Dziekuje za ostrzezenie w imieniu nie tylko swoim. To bardzo realna mina.
15 listopada 2017 10:32 / 13 osobom podoba się ten post
hawana

Masz racje Kasiu. Pamieciowe metody nauczania sa potrzebne ale niewystarczajace.Udowodnili to naukowcy. Powszechnie stosowano je w sredniowieczu.Dzisiaj uzywa sie przede wszystkim metod poznawczych, problemowych a takze praktycznych. To one stymuluja prawidlowy rozwoj dzieci i sa skuteczniejsze.
  Podejrzewam, ze lekarz zauwazyl, ze pdp jest wyuczona jak papuga a wnioskowac samodzielnie nie potrafi. Testy na demencje  to nie tylko pytania. Podejrzewam, ze to byl  wywiad.  Powtarzanie jest dobrym cwiczeniem, ale  np.czytanie, rozwiazywanie  krzyzowek, zadania arytmetyczne zapobiegaja demencji.

Niby zapobiegaja ale jak ktos juz cierpi na demencje to zadne cwiczenia jej nie cofna. Moze najwyzej spowolnia jej rozwoj. Na mojej srajeckiej stelli podopieczna miala pflegegrad 3 gdy zaczynalam a gdy konczylam to 5. I to nie ze wzgledu na jakies choroby fizyczne,tylko wlasnie przez demencje. Rozwiazywanie krzyzowek czy sudoku, kochala bardzo. Ale co z tego skoro nie pamietala po co wziela do reki dlugopis? Tam wlasnie uczenie na pamiec czegokolwiek zdawalo ladnie egzamin, gdyz znajome odpowiedzi na znane jej pytania, sprawialy babci niesamowita frajde. Tylko te pytania trzeba bylo na wyrywki zadawac,w innej kolejnosci niz sie wyuczyla. Psycholog to podpowiedziala. I mimo tego,ze testy rozwiazywala w mgnieniu oka, lekarz i tak wiedzial ,ze demencja jest coraz dalej i mocniej w niej. I podwyzszli pflegegrad. Mozliwe,ze to kwestia indywidualna zwiazana ze stopniem "zaangazowania" choroby. W tym przypadku,ktory opisuje bylo najwazniejsze aby jak najdluzej zatrzymac babcie w naszym swiecie, aby jak najmniej przebywala w tym ,ktory sobie sama kreowala, i to rozwiazywanie roznych testow z pamieci,nie pozwalalo jej "znikac", powodowalo,ze byla w pokoju i rozmawiala z realnymi osobami,nie projekcjami,ktore odwiedzaly ja wieczorem ;)
15 listopada 2017 10:59 / 9 osobom podoba się ten post
fioletowa.mysz

Niby zapobiegaja ale jak ktos juz cierpi na demencje to zadne cwiczenia jej nie cofna. Moze najwyzej spowolnia jej rozwoj. Na mojej srajeckiej stelli podopieczna miala pflegegrad 3 gdy zaczynalam a gdy konczylam to 5. I to nie ze wzgledu na jakies choroby fizyczne,tylko wlasnie przez demencje. Rozwiazywanie krzyzowek czy sudoku, kochala bardzo. Ale co z tego skoro nie pamietala po co wziela do reki dlugopis? Tam wlasnie uczenie na pamiec czegokolwiek zdawalo ladnie egzamin, gdyz znajome odpowiedzi na znane jej pytania, sprawialy babci niesamowita frajde. Tylko te pytania trzeba bylo na wyrywki zadawac,w innej kolejnosci niz sie wyuczyla. Psycholog to podpowiedziala. I mimo tego,ze testy rozwiazywala w mgnieniu oka, lekarz i tak wiedzial ,ze demencja jest coraz dalej i mocniej w niej. I podwyzszli pflegegrad. Mozliwe,ze to kwestia indywidualna zwiazana ze stopniem "zaangazowania" choroby. W tym przypadku,ktory opisuje bylo najwazniejsze aby jak najdluzej zatrzymac babcie w naszym swiecie, aby jak najmniej przebywala w tym ,ktory sobie sama kreowala, i to rozwiazywanie roznych testow z pamieci,nie pozwalalo jej "znikac", powodowalo,ze byla w pokoju i rozmawiala z realnymi osobami,nie projekcjami,ktore odwiedzaly ja wieczorem ;)

Masz racje mysiu fioletowa, nic demencji nie zatrzyma, ale moze ja spowolnic. Dlatego gimnastykujemy glowke, wietrzymy ja i prawidlowo odzywiamy. A w jaki sposob to robimy, zalezy od naszej oceny stanu zdrowia pdp i tego, co lubi robic. Nic na sile.
 
15 listopada 2017 11:42 / 5 osobom podoba się ten post
hawana

Masz racje mysiu fioletowa, nic demencji nie zatrzyma, ale moze ja spowolnic. Dlatego gimnastykujemy glowke, wietrzymy ja i prawidlowo odzywiamy. A w jaki sposob to robimy, zalezy od naszej oceny stanu zdrowia pdp i tego, co lubi robic. Nic na sile.
 

Ja wlasnie gimnastykuje swoja rozczochrana, zastanawiajac sie jakim tramwajem do szpitala podjechac,zeby bylo i szybko i bez zbednego pokonywania metrow ;))) Bis gleisch! Buziaki fioletowe. W uszy ;)))
15 listopada 2017 11:52 / 8 osobom podoba się ten post
kasia63

UWAGA! ZNALAZŁAM NA FB WŁASNIE!!!!

"Cześc Dziewczyny,chciałam was tylko uczulić na ogłoszenie jakie się pojawi z Promedica do Pani w Trier,ja własnie jestem u tej Pani,firma niemiecką z kórą rodzina współpracowała wypowiedziałą im umowę ze względu na znęcanie się psychiczne nad opiekunkami,ja wyjeżdzam w piątek,Pan z Promedica właśnie jest aby zaproponowac umowę.Ja jestem wykonczona psychicznie.Uwazajcie.Są dwa psy,jest syf,brud,jak się któraś sprzeciwi to jest obgadywana,oczerniana,wyśmiewana,krzyczy podopieczna.Podawajcie dalej."

Bo to jedna mina. Nie tylko w Promedice się trafiają. Z własnego doświadczenia piszę. Właśnie koleżanka trafiła. Miała być jako pierwsza a tam już kilka z innej firmy opiekunek się przewinęło. Placone jak za jedną osobę a robota przy dwóch.