Co dzisiaj gotujesz na obiad? 13

16 maja 2019 11:17 / 1 osobie podoba się ten post
Ryba ziemniaki , sałata ,truskawki. Byłam na rynku , znowu mnie tam zrujnowsli
16 maja 2019 11:17 / 1 osobie podoba się ten post
Ryba ziemniaki , sałata ,truskawki. Byłam na rynku , znowu mnie tam zrujnowsli
16 maja 2019 11:17 / 2 osobom podoba się ten post
Ryba ziemniaki , sałata ,truskawki. Byłam na rynku , znowu mnie tam zrujnowsli
16 maja 2019 11:43 / 4 osobom podoba się ten post
Ewelina645

Po pierwsze mnie nikt nigdy nie tresował i tresować nie będzie . Ja nie z tych co się daja tresować .. :tanczy:
Przy tym dziadku obiady urastają do rangi wydarzenia więc kombinacji mam sporo a on i tak wiecznie niezadowolony .. jadł by tylko dziczyznę jelenie mięso i inne wynalazki wielki pan myśliwy .. i ziemniaki 24/7 . Babcia musi jeść    warzywa i pierś  kurczaka bo ma lekkie niedobory białka i wapnia .. jak sobie zaplanuje to zaraz pisze listę zakupów i nie zapomnę chociaż mam wstępnie wszystko zaplanowane .. a na weekend mam jeszcze córki do wykarmienia .. 
Dopóki była zgoda na linii ja i rodzina one gotowały w niedzielę teraz można zapomnieć co najwyżej ..

Dobra organizacja to połowa sukcesu a i da się dla siebie sporo czasu wykroić- nie trzeba latać z językiem na brodzie.
Wiesz co Ewelina? Zrób tym córciom ekstra bratwursta i ichnią sałatkę ziemniaczaną. W marketach można dostać gotowe- z dużą ilością octu- tak jak wielu Niemców lubi...
16 maja 2019 12:43 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Dobra organizacja to połowa sukcesu a i da się dla siebie sporo czasu wykroić- nie trzeba latać z językiem na brodzie.
Wiesz co Ewelina? Zrób tym córciom ekstra bratwursta i ichnią sałatkę ziemniaczaną. W marketach można dostać gotowe- z dużą ilością octu- tak jak wielu Niemców lubi...:hihi:

No właśnie organizacja ..
Znów spięcie z dziadkiem o 11 miał być syn żebyśmy poszli z babcia do łazienki oczywiście 11:30 nie ma mówię dziadkowi przyjdzie ten twój syn czy co ? A on mogę zadzwonić jak się tak denerwujesz . Przyjechał synuś a dziadek dobrze że jesteś bo Ewelina jest niespokojna .. 
Potem mu powiedziałam że jak babka narobi kupę w spodnie to ja mam dodatkową pracę nie on . On tylko siedzi kaszle komentuje wzdycha krytykuje kaszle czyta gazetę i wiadomości a wszystko inne ma w dupie co za typ .. 
Coraz gorszy się robi ..
16 maja 2019 13:16 / 1 osobie podoba się ten post
Ewelina645

Po pierwsze mnie nikt nigdy nie tresował i tresować nie będzie . Ja nie z tych co się daja tresować .. :tanczy:
Przy tym dziadku obiady urastają do rangi wydarzenia więc kombinacji mam sporo a on i tak wiecznie niezadowolony .. jadł by tylko dziczyznę jelenie mięso i inne wynalazki wielki pan myśliwy .. i ziemniaki 24/7 . Babcia musi jeść    warzywa i pierś  kurczaka bo ma lekkie niedobory białka i wapnia .. jak sobie zaplanuje to zaraz pisze listę zakupów i nie zapomnę chociaż mam wstępnie wszystko zaplanowane .. a na weekend mam jeszcze córki do wykarmienia .. 
Dopóki była zgoda na linii ja i rodzina one gotowały w niedzielę teraz można zapomnieć co najwyżej ..

Już sama prosta Ci została. Przetrwasz. 
16 maja 2019 13:31 / 2 osobom podoba się ten post
Ewelina645

No właśnie organizacja ..
Znów spięcie z dziadkiem o 11 miał być syn żebyśmy poszli z babcia do łazienki oczywiście 11:30 nie ma mówię dziadkowi przyjdzie ten twój syn czy co ? A on mogę zadzwonić jak się tak denerwujesz . Przyjechał synuś a dziadek dobrze że jesteś bo Ewelina jest niespokojna .. 
Potem mu powiedziałam że jak babka narobi kupę w spodnie to ja mam dodatkową pracę nie on . On tylko siedzi kaszle komentuje wzdycha krytykuje kaszle czyta gazetę i wiadomości a wszystko inne ma w dupie co za typ .. 
Coraz gorszy się robi ..

A Zmienniczke już masz? Bo obawiam się, że przy takiej sytuacji na szteli możecie się minąć ..
16 maja 2019 13:52 / 2 osobom podoba się ten post
Ewelina645

Po pierwsze mnie nikt nigdy nie tresował i tresować nie będzie . Ja nie z tych co się daja tresować .. :tanczy:
Przy tym dziadku obiady urastają do rangi wydarzenia więc kombinacji mam sporo a on i tak wiecznie niezadowolony .. jadł by tylko dziczyznę jelenie mięso i inne wynalazki wielki pan myśliwy .. i ziemniaki 24/7 . Babcia musi jeść    warzywa i pierś  kurczaka bo ma lekkie niedobory białka i wapnia .. jak sobie zaplanuje to zaraz pisze listę zakupów i nie zapomnę chociaż mam wstępnie wszystko zaplanowane .. a na weekend mam jeszcze córki do wykarmienia .. 
Dopóki była zgoda na linii ja i rodzina one gotowały w niedzielę teraz można zapomnieć co najwyżej ..

Ewelina645 zbyt emocjonalnie podchodzisz . Dużo czasu potrzeba, żeby wyrobić w sobie nawyk nie słuchania marudzenia podopiecznych . Robiłam swoje a gadanie puszczałam mimo uszu  . Zbyt mocno bierzesz do siebie słowa dziadka . Szkoda zdrowia i nerwów . Nigdy nie gotowałam innym osobom nawet tym pozostającym we wspólnym gospodarstwie . Jedyny raz, na ostatniej szteli w piatki robiłam obiad powiększony o córkę podopiecznego, ale za to w sobotę i niedzielę nie gotowałam . Obiad robiła córka podopiecznego i znosiła nam na dół . Trzeba na niektórych szytelach dać na luz,  nie brać marudzenia personalnie do siebie. Początki mojej pracy w opiece nie obyły się bez stresu, złości i narzekania . A nawet ... " po co ja pojechałam  nauczyłam się i zadne marudzenie, narzekanie, czy inne sytuacje wprowadzają mnie z złość . A może dziadek taki charakter ma,nic mu nie odpowiada . To tak jak mój mąż 
16 maja 2019 13:55 / 3 osobom podoba się ten post
dorotee

Ryba ziemniaki , sałata ,truskawki. Byłam na rynku , znowu mnie tam zrujnowsli:-(

dorotee Ty w koszarach gotujesz  tyle kociołków 
16 maja 2019 13:57 / 1 osobie podoba się ten post
Dusia1978

A Zmienniczke już masz? Bo obawiam się, że przy takiej sytuacji na szteli możecie się minąć ..

Przyjedzie ta co nie rozumie niemieckiego .. 
16 maja 2019 14:01 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

Ewelina645 zbyt emocjonalnie podchodzisz . Dużo czasu potrzeba, żeby wyrobić w sobie nawyk nie słuchania marudzenia podopiecznych :-) . Robiłam swoje a gadanie puszczałam mimo uszu  . Zbyt mocno bierzesz do siebie słowa dziadka . Szkoda zdrowia i nerwów . Nigdy nie gotowałam innym osobom nawet tym pozostającym we wspólnym gospodarstwie . Jedyny raz, na ostatniej szteli w piatki robiłam obiad powiększony o córkę podopiecznego, ale za to w sobotę i niedzielę nie gotowałam . Obiad robiła córka podopiecznego i znosiła nam na dół . Trzeba na niektórych szytelach dać na luz,  nie brać marudzenia personalnie do siebie. Początki mojej pracy w opiece nie obyły się bez stresu, złości i narzekania . A nawet ... " po co ja pojechałam :hihihi: nauczyłam się i zadne marudzenie, narzekanie, czy inne sytuacje wprowadzają mnie z złość . A może dziadek taki charakter ma,nic mu nie odpowiada . To tak jak mój mąż :smiech2::smiech3: . 

Podchodzę emocjonalnie może i tak ale ten facet robi to złośliwie . Zawsze taki był wielki pan i władca , żona musiała koło niego skakac i myślał że ja też będę . Po prostu nie zwracam uwagi ale momentami jak już coś powiem to zaraz na mnie szepcze jak dziś do syna .. szkoda że taki cwany do mnie nie jest .. tak samo jak jego postępowanie . W umowie jest że pan pomaga np nakrywać do stołu czy jakieś inne drobne sprawy nie on będzie siedział wzdychał kaszlał i patrzył wymownie aż ja to zrobię . A najgorzej jest wieczorem bo ja nie mam ochoty siedzieć z nimi od rana do 22 bo on chce politykę oglądać ale będzie wzdychał zamiast normalnie porozmawiać .. 
16 maja 2019 14:13 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

dorotee Ty w koszarach gotujesz :gotuje: tyle kociołków :smiech3:

Margaretki mogłaby być generalem
16 maja 2019 17:21 / 5 osobom podoba się ten post
Zapraszam na ogórki małosolne . Pierwszy już zjedzony, nawet,nawet .
16 maja 2019 17:57 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

Zapraszam na ogórki małosolne . Pierwszy już zjedzony, nawet,nawet .:mniam::mniam:

Mniam już kilka lat nie jadłam ale zrobię jak wrócę koniecznie 
Czasem  moja babcia mi wciska do torby swoje kiszone z czosnkiem mniam ale małosolne też uwielbiam 
16 maja 2019 18:43 / 2 osobom podoba się ten post
Ewelina645

No właśnie organizacja ..
Znów spięcie z dziadkiem o 11 miał być syn żebyśmy poszli z babcia do łazienki oczywiście 11:30 nie ma mówię dziadkowi przyjdzie ten twój syn czy co ? A on mogę zadzwonić jak się tak denerwujesz . Przyjechał synuś a dziadek dobrze że jesteś bo Ewelina jest niespokojna .. 
Potem mu powiedziałam że jak babka narobi kupę w spodnie to ja mam dodatkową pracę nie on . On tylko siedzi kaszle komentuje wzdycha krytykuje kaszle czyta gazetę i wiadomości a wszystko inne ma w dupie co za typ .. 
Coraz gorszy się robi ..

U Niemców to czesto improwizacja- nie organizacja. Ta ich punktualność....
Tymi ogórami narobiłyście smaka- dobrze, że już ostatnia prosta i do domu.