Jak witamy pdp i rodzinę?

05 marca 2018 20:57 / 6 osobom podoba się ten post
Knorr

A i pojechali my aż do Monachium. I auto w podziemnym garażu zaparkowali i zapomnieli, gdzie zostawili. I szukali, aż znaleźli. 

Auto tez umiem zgubic. Nawet czesto mi sie to zdarza. Roztargnienie to cecha ludzi genialnych. Tak mowia w miescie
05 marca 2018 22:01 / 3 osobom podoba się ten post
ORIM

ale Ciebie Hawanka mundury kreca :smiech3:
tylko że za tym mundurkiem to nie sznurem panny idą tylko różańcem:smiech2:

Taki ped do wiedzy mam. A wiesz moze jaki mundur ma general zakonu?
05 marca 2018 22:32 / 3 osobom podoba się ten post
hawana

Taki ped do wiedzy mam. A wiesz moze jaki mundur ma general zakonu?

Sutannę.
05 marca 2018 22:52 / 1 osobie podoba się ten post
Knorr

Sutannę.

A nie habit?
05 marca 2018 22:54 / 2 osobom podoba się ten post
hawana

A nie habit?

A czym to się różni?
05 marca 2018 23:06 / 2 osobom podoba się ten post
Knorr

A czym to się różni?

Kapturkiem?
06 marca 2018 09:08 / 4 osobom podoba się ten post
hawana

Taki ped do wiedzy mam. A wiesz moze jaki mundur ma general zakonu?

06 marca 2018 09:27 / 6 osobom podoba się ten post
Podopiecznego/podopieczna, wraz z przyleglosciami w postaci rodziny, witamy tak samo jak kazda, inna osobe. Mowimy "dzien dobry" lub stosujemy inna formulke pasujaca do pory dnia. Chyba, ze jestesmy gluchoniemi. Wtedy mozemy uzyc jezyka migowego, czyli pokazac rozne gesty dlonmi lub palcami. To naprawde nic skomplikowanego takie powitanie. Kazdy to potrafi! A jesli nie potrafi to moze sie nauczyc. Trzymam kciuki za tych co musza jeszcze sie tego naumiec. We wszystkich czterech mysich lapkach!
06 marca 2018 10:31 / 3 osobom podoba się ten post
fioletowa.mysz

Podopiecznego/podopieczna, wraz z przyleglosciami w postaci rodziny, witamy tak samo jak kazda, inna osobe. Mowimy "dzien dobry" lub stosujemy inna formulke pasujaca do pory dnia. Chyba, ze jestesmy gluchoniemi. Wtedy mozemy uzyc jezyka migowego, czyli pokazac rozne gesty dlonmi lub palcami. To naprawde nic skomplikowanego takie powitanie. Kazdy to potrafi! A jesli nie potrafi to moze sie nauczyc. Trzymam kciuki za tych co musza jeszcze sie tego naumiec. We wszystkich czterech mysich lapkach!

Stosowne do pory dnia dzień dobry wystarczy.Nie ma potrzeby pchać sie w d .... z czekoladkami 
Są jednak i tacy co uważają,że przymilanie się będzie krokiem do lepszych relacji,spowoduje,iż pdp lub rodzina pomyślą o nim jako bardzo troskliwej i sympatycznej osobie.Nic bardziej mylnego.
06 marca 2018 10:34 / 1 osobie podoba się ten post
Knorr

A czym to się różni?

Ilością guzików i krojem-sułtanna ma 33 guziki/lata Chrystusowe/,habit ma 2-4 guziki albo wcale i wkładany jest przez głowę.Jest jeszcze ornat-czyli to kolorowe  wdzianko nakładane na sułtannę do posług przy ołtarzu.Jak coś źle ,to Zofija mnie poprawi:)Wie na pewno więc nt temat:)
04 kwietnia 2018 14:48
Podaj rękę i powiedz Butem w Mordę  yś byn noje Hitlerin
04 kwietnia 2018 16:41 / 2 osobom podoba się ten post
Evvex

Dla mnie osobiście powitania są ważne , bo pierwsze wrażenie często jest najważniejsze. Rodzinę mamy z grubsza opisaną, natomiast oni mają nasze cv i suche fakty.Wyciągam pierwsza rękę i się przedstawiam , nie szczebioczę i nie stękam jaka to jestem zmęczona po podróży,odpowiadam na pytania i korzystając z okazji że np. jest osoba kontaktowa staram się dowiedzieć jaki jest plan dnia i co jest najważniejsze .

Mam bardzo podobne zdanie na ten temat.
Trzeba czuć się pewnie, przejąć inicjatywę tak żeby rodzina widziała, że ma do czynienia z konkretną opiekunką.
Nie wycofywać się, nie patrzeć na braki w niemieckim tylko rozmawiać.
05 maja 2018 11:14 / 1 osobie podoba się ten post
Zgadzam się, pierwsze wrażenie zawsze jest ważne i później ciężko je zatrzeć. Ja pamiętam, że powiedziałam dzień dobry, wyciągnęłam rękę i się przedstawiłam. Tak bardziej oficjalnie.
23 czerwca 2018 14:16 / 1 osobie podoba się ten post
Jade niedługo w nowe miejsce i się zastanawiam , może zawieźć coś słodkiego na przełamanie lodów . Chociaż na pierwszym wyjeździe czekoladki nie bardzo pomogły wiec chyba szkoda zachodu hehe
23 czerwca 2018 15:15
Ewelina645

Jade niedługo w nowe miejsce i się zastanawiam , może zawieźć coś słodkiego na przełamanie lodów . Chociaż na pierwszym wyjeździe czekoladki nie bardzo pomogły wiec chyba szkoda zachodu hehe:hejka:

Nie musisz ale jak chcesz. Polskie michałki są dobre. Dzisiaj nudzimy się z dziadziem. Zimno i wieje ale nie pada.