Jak minął dzień 3

29 lipca 2018 21:04
Witam was mam do was opiekunek pytanie bo choc ma 3 letnie doświadczenie to ta stella wydaje mi się dziwna np rodzina ma klucze do domu to rozumie ale jak przyjeżdżają to chociaż mogliby zadzwonić dzwonkiem a nie po cichu wejść tak samo robii sąsiad z sąsiadka pierwszy raz spotkałam się z taką sytuacja
29 lipca 2018 21:34
Marhall

Witam was mam do was opiekunek pytanie bo choc ma 3 letnie doświadczenie to ta stella wydaje mi się dziwna np rodzina ma klucze do domu to rozumie ale jak przyjeżdżają to chociaż mogliby zadzwonić dzwonkiem a nie po cichu wejść tak samo robii sąsiad z sąsiadka pierwszy raz spotkałam się z taką sytuacja

Maral porozmawiaj z rodzina, moja wchodzi bez pukania. Pukaja tylko do mojego pokoju
30 lipca 2018 22:42 / 2 osobom podoba się ten post
Ufff, jak gorąco było cały dzień. Dobrze, że jestem w domu, a nie w pracy. Miałam dzień wypełniony załatwianiem różnych spraw i zakupów. Jestem zadowolona, że załatwiłam jedną ważną sprawę. Mianowicie, zaświadczenie o podleganiu ubezpieczeniu w Polsce w pewnym okresie w 2017. Niemieckie AOK wytropiło, że przez 2 miesiące nie byłam u nich ubezpieczona zdrowotnie, a że u nich jest obowiązek takowego ubezpieczenia, to jeśli utraci się tytuł pracowy (przerwa w domu) na czas dłuższy niż miesiąc i nie ma się innego żadnego, to oni mogą nałożyć opłatę na za powstałą lukę. Dotyczy to osób, które pracują na niemieckich warunkach oraz zaznaczyły swój pobyt w Niemczech meldunkiem. Także uważajcie i pilnujcie tych spraw. Ja cieszę się, że pilnuję biurokrcji związanej z moim niemieckim zatrudnieniem i dzięki temu teraz nie muszę się tłumaczyć i wywalać własnych pieniędzy na wsteczne ubezpieczenie.
31 lipca 2018 14:01
Piekielnie goraco
31 lipca 2018 15:50
Upal c
31 lipca 2018 16:27 / 1 osobie podoba się ten post
monika.s

Maral porozmawiaj z rodzina, moja wchodzi bez pukania. Pukaja tylko do mojego pokoju

U mnie jest 5 dzieci dorosłych i każdy ma swój komplet kluczy wchodzą jak do siebie rzadko kiedy dzwonią dzwonkiem chyba że wnuki czy siostra dziadka ....
31 lipca 2018 16:43
martynadln

Uciekłam z tego "pięknego miejsca".Córki wypłaciły należną kasę, łącznie z biletem.Punktem zwrotnym była środa, kiedy nastąpiły dwa ataki padaczkowe, jeden po drugim, po czym pdp zjadła obiad i dała mi tylko godzinkę oddechu. Po południu przyszła córka, więc powiedziałam o atakach i o tym, że jestem zmęczona , bo nie mam tak naprawdę pausy. Zaczęła na mnie krzyczeć, że ona już nie chce tego słuchać. To przeważyło szalę mojej cierpliwości.Powiedziałam, że dziś bukuję autobus i jutro jadę do domu.
Spokojnie przeczekałam złość i krzyk. Powiedziałam, że to jest ich Matka i ich problem,ja nie będę się szarpać.W piątek rano byłam już w domku.Do tej pory nie mogę się pozbierać po tych 4 tyg. koszmaru.Nigdy więcej takiej szteli:(
Pozdrawiam i życzę spokojnej pracy :)

Może to jest przestroga dla ciebie? Cieszę się, że nie skończyłaś na ulicy bez pieniędzy i biletu.
31 lipca 2018 17:15
Ewelina645

U mnie jest 5 dzieci dorosłych i każdy ma swój komplet kluczy wchodzą jak do siebie rzadko kiedy dzwonią dzwonkiem chyba że wnuki czy siostra dziadka ....

Nic dziwnego w koncu sa dziecmi ale mozna uzgodnic zeby sie zapowiadali. Mozna powiedziec, ze niezapowiedziane wizyty sa stresujace albo dezorganizuja rutyne dni.
31 lipca 2018 22:26 / 2 osobom podoba się ten post
Tosty z serem se zrobilam,normalnie pychota na noc jeszcze mnie wzielo na jedzenie,przegryzam z pomidorem to sie wsio strawi.
01 sierpnia 2018 10:42 / 1 osobie podoba się ten post
monika.s

Nic dziwnego w koncu sa dziecmi ale mozna uzgodnic zeby sie zapowiadali. Mozna powiedziec, ze niezapowiedziane wizyty sa stresujace albo dezorganizuja rutyne dni.

Dla mnie to bez znaczenia , nie przychodzą do mnie tylko do swoich rodziców .. A i oni się cieszą jak ktoś do nich zajrzy opowie co słychać nowego . Ale ogólnie w domu ruch jak na dworcu . 
01 sierpnia 2018 13:32
Ewelina645

Dla mnie to bez znaczenia , nie przychodzą do mnie tylko do swoich rodziców .. A i oni się cieszą jak ktoś do nich zajrzy opowie co słychać nowego . Ale ogólnie w domu ruch jak na dworcu . :chaplin:

Dla mnie tez a co wiecej jak przychodza mam lzej, w czasie kiedy sa z podopiecznym mam wolne rece. Moge isc do siebie lub dokonczyc obiad. Nie zawsze tak jest ale najczesniej mam wtedy czas dla siebie.
01 sierpnia 2018 14:02 / 1 osobie podoba się ten post
monika.s

Dla mnie tez a co wiecej jak przychodza mam lzej, w czasie kiedy sa z podopiecznym mam wolne rece. Moge isc do siebie lub dokonczyc obiad. Nie zawsze tak jest ale najczesniej mam wtedy czas dla siebie.

U mnie podobnie . 
01 sierpnia 2018 14:56
Pada u kogoś jeszcze????
01 sierpnia 2018 16:02
U mnie padało i była burza o 4 rano teraz znowu jest goraca
01 sierpnia 2018 18:41
dorotee

Pada u kogoś jeszcze????

U mnie coś się zbiera  jest zachmurzone ale pewnie nic z tego , cały lipiec prawie wcale nie padało wszystko suche jak diabli ..