No ja nie mam jak wyjść ale szlak mnie trafia bo wczoraj była ta sama sytuacja dwa razy się krztusila zupa i kawa dziś znowu . Kręcą sobie bata jak się babka udusi albo coś innego będzie .
No ja nie mam jak wyjść ale szlak mnie trafia bo wczoraj była ta sama sytuacja dwa razy się krztusila zupa i kawa dziś znowu . Kręcą sobie bata jak się babka udusi albo coś innego będzie .
Ja np nie lubię grzebać się w ziemi , nie sprawia mi to frajdy i kompletnie się na tym nie znam a te różne kwiaty w ogrodach każdy potrzebuje innej pielęgnacji przycinania czy specjalnych nawozów . Jak się nie znam to nie łapie się za to :chaplin:
A to Ty o taaaaaakim ogrodzie...:hihi: To za taki ogród to ogrodnik powinien się wziąć- my mozemy koperek wysiać.
Ja np nie lubię grzebać się w ziemi , nie sprawia mi to frajdy i kompletnie się na tym nie znam a te różne kwiaty w ogrodach każdy potrzebuje innej pielęgnacji przycinania czy specjalnych nawozów . Jak się nie znam to nie łapie się za to :chaplin:
Dziś wyrzucając śmieci "rzuciłam okiem" na trawnik podwórkowy i znalazłam czterolistną koniczynkę. Jednak mam szczęście :skacze:
Dziś wyrzucając śmieci "rzuciłam okiem" na trawnik podwórkowy i znalazłam czterolistną koniczynkę. Jednak mam szczęście :skacze:
Rodzina Pdp
Tutaj ten problem nie istnieje, babcia jest osobą samotną, nie miała męża ani dzieci.
Jest dalsza rodzina, jakieś dzieci brata, które też są już dobrze po siedemdziesiąte. Zajmowało się Nią kilka ostatnich tygodni przed moim przyjazdem małżeństwo,jakaś kuzynka z mężem. Wcześniej, dwa miesiące była babcia w klinice rehabilitacyjnej, bo upadła i miała operowaną nogę .
Od tego czasu porusza się tylko z rolatorem i nie może korzystać ze schodów. Na piętro ma lift, ale korzysta z parteru, jedynie do łazienki jedzie na górę. Jest jeszcze bratanek,po pięćdziesiątce, chyba opiekun prawny, ale jeszcze nie mieliśmy okazji się poznać, jedynie rozmawiałam z nim przez telefon .
On mieszka ok 50 km stąd, a inni ok 400.Nikt się więc nie wtrąca, nie dyryguje, nie wymaga, babcia pomimo swojego wieku,decyduje sama o sobie, swoim domu i finansach.
Sztela jest naprawdę lekka i spokojna, zero stresu, marudzenia,jakichś wymagań, nie wiadomo jakich i skąd.
Ja jestem tutaj pierwsza, firma szuka zmienniczki,a ja cieszyłabym się, jakby się znalazła jakaś fajna osoba.
Miejsce wolne od 11 czerwca, może ktoś z Was jest chętny?
To dopiero byłoby SUPER :-)