Jak minął dzień 7

12 stycznia 2020 20:31 / 6 osobom podoba się ten post
I ja podobnie jak Mleczko nigdzie dzisiaj z domu sie nie ruszyłam, obiadek zjadłyśmy później torta i do tego lampke wina, internetowo wsparłam WOŚP, na kolacje zrobiłam naszą polską sałatke jarzynową - przy okazji opowiedziałam że taką sałatke robiła moja mama i babcia na święta i różne uroczystości rodzinne i że zawsze robiły ogromny garnek tej sałatki i dzieliły później na trzy części, do pierwszej dodawały kiełbase, do drugiej śledzia a trzecia zostawała jarzynowa, bo jak niec nie było w sklepach to trzeba było sobie radzić i tak niedziela zleciała 
12 stycznia 2020 20:37 / 5 osobom podoba się ten post
Jest tak jak mówicie- nie spinać się, z uśmiechem. Ciut więcej dziś pogadał- bo raczej milczący. Poprawia czasem, jak mówię- czego wcześniej nie miałam, choć chciałam.
Dom ma parterowy, śpimy na jego 2 końcach Jest bardzo cicho, droga kawałek dalej, osłonięte drzewami. Latem bardzo ładnie tu musi być.
Nawet psica spokojna, posłuszna- dziesięcioletnia. Wybiega się z takim jednym pomocnikiem do wszystkiego 3 razy dziennie, to w domu nie musi już energii rozładowywać Nawet miło czasem się z nią pobawić.
I w końcu zjadłam tę bakławę, kupioną w tureckim barze po zwiedzaniu. Myślałam, że pizza taka mała będzie jak na zdjęciu, to deser sobie wziełam. I ledwo ją zjadłam, a słodkości zapakowałam do plecaka. Pierwszy raz to jadłam (bakławę)- słodkie jak ulepek, ale dobre! Będę teraz szukać, bo mi posmakowało.
 
12 stycznia 2020 20:41 / 4 osobom podoba się ten post
Gusia29

Werska ,kawę w Holandii rzeczywiście dobrą mają. A jak trafisz na nią do coffe shopu z to zamiast ciastka, będziesz mogła coś zapalić i to całkiem legalnie :-)
Żeby Cię tylko nie skusiło tego czegoś wziąć na wynos do DE ,bo to już nielegalnie :smiech3:

Nie kuś!!! W pracy jestem
Ale tej kawy poszukam. Jeśli pojadę do tego miasta- Venlo się nazywa, to wcześniej poszukam sklepu z kawą.
Coraz większej ochoty nabieram na taką wyprawę....
12 stycznia 2020 20:43 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Werska ,kawę w Holandii rzeczywiście dobrą mają. A jak trafisz na nią do coffe shopu z to zamiast ciastka, będziesz mogła coś zapalić i to całkiem legalnie :-)
Żeby Cię tylko nie skusiło tego czegoś wziąć na wynos do DE ,bo to już nielegalnie :smiech3:

W Szwajcarii też można- dozwolona norma tsh jest wyższa niż w Europie- tak, że ew. przemyt do Polski spalił na panewce 
12 stycznia 2020 20:51 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Nie kuś!!! W pracy jestem:-)
Ale tej kawy poszukam. Jeśli pojadę do tego miasta- Venlo się nazywa, to wcześniej poszukam sklepu z kawą.
Coraz większej ochoty nabieram na taką wyprawę....

Jedź, w Venlo też jest Coffe shop !
Jak masz okazję to próbuj, żeby kiedyś nie żałować, że mogłam, a nie skorzystałam 
12 stycznia 2020 20:56 / 1 osobie podoba się ten post
Gusia29

Jedź, w Venlo też jest Coffe shop !:-)
Jak masz okazję to próbuj, żeby kiedyś nie żałować, że mogłam, a nie skorzystałam :-)

Taaa
 
 
12 stycznia 2020 20:58 / 4 osobom podoba się ten post
tina 100%

W Szwajcarii też można- dozwolona norma tsh jest wyższa niż w Europie- tak, że ew. przemyt do Polski spalił na panewce :-)

W Luksemburgu legalnie w markecie w dziale z herbatkami można kupić herbatke 70% marihuana i 30% koper, moja babcia posiada taką w szafce 
12 stycznia 2020 21:08 / 3 osobom podoba się ten post
Malgoszg

W Luksemburgu legalnie w markecie w dziale z herbatkami można kupić herbatke 70% marihuana i 30% koper, moja babcia posiada taką w szafce :-)

Opiekunki pracujące poza granicami DE, to jak z jednostek specjalnych 
12 stycznia 2020 21:23 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Opiekunki pracujące poza granicami DE, to jak z jednostek specjalnych :-)

Wiedzą czego szukać 
12 stycznia 2020 21:35 / 4 osobom podoba się ten post
Dzień powoli się kończy, a był bardzo przyjemny. 
Na obiedzie miałam gości, planowaliśmy wczoraj, że pójdziemy razem dołączyć się do WOŚP na Starówce, ale zimno i wieje, że mało głowy nie urwie. Jedynie moja bratanica pojechała na światełko do nieba,  a my zostaliśmy w domku. Wspomogliśmy  internetowo orkiestrę , szkoda, że filmik z podziękowaniami   Jurka Owsiaka mozna udostępnić jedynie poprzez Fb, a ja takowego nie posiadam. Brat z żoną udostępnili znajomym, wiele osób nie wie o takiej możliwości i o tym, że to takie proste i szybkie. 
Coś mi się wydaje, że chyba oczy mam na wodzie zbudowane, bo wzruszylam się bardzo oglądając światełko  do nieba i relację z Gdańska. Ostatnio  często zdarza mi się wzruszać do łez, dobrze, że to same pozytywne wzruszenia. 
Raduje się dusza, kiedy widzimy, że pieniędzy przybywa z każdym rokiem, że wszyscy są razem, że potrafią się zjednoczyć, że jednak można.  Smutno jednak trochę, że za kilka dni zapomnimy o jedności, że jak co roku zacznie się hejtowanie Jurka Owsiaka, że rozpoczną się dyskusje, kto i ile, prywatnie "przytulił ". Jakoś nie wierzę, żeby miało być inaczej. 
Ale póki co, cieszmy się radością dzisiejszego dnia 
13 stycznia 2020 01:22 / 5 osobom podoba się ten post
Mój dzień skończy się dopiero rano. Pierwsza nocka jest dla mnie zawsze najtrudniejsza, bo nie wysypiam się na zaś. Wieczorkiem byłam w DD w polskiej misji katolickiej. Była msza, występy naszych dzieciaków i gościnnych z Lwówka Śl., spotkanie opłatkowe z suto zastawionymi stołami. Ja również wsparłam, ale nie Owsiaka, tylko bezpośrednio ciężko chore dziecko, chyba na rdzeniowy zanik mięśni. 
Spijcie dobrze, ja będę nad wami czuwała. 
 
13 stycznia 2020 06:56 / 4 osobom podoba się ten post
U nas tez bylo swiatelko do nieba, race rozswietlily niebo . Ktos tez dal sobie upust z petardami a  mialo byc cicho ,  Kasy zebrali duzo wiec ministerstwo zdrowia moze dalej spac spokojnie .Wczoraj ludzie jakby sie zmienili, mili, usmiechnieci , rozmowni . Az cieplej sie zrobilo . Na zamkniecie imprezy bylo ponad 115 mln zl . A przeciez jeszcze do koncowej kwoty daleko .Chyba jestem podekscytowana obudzilam sie wczesniej niz ostatnio  sie budzę i juz nawet kubek  wypilam .
13 stycznia 2020 07:04 / 5 osobom podoba się ten post
Malgoszg

I ja podobnie jak Mleczko nigdzie dzisiaj z domu sie nie ruszyłam, obiadek zjadłyśmy później torta i do tego lampke wina, internetowo wsparłam WOŚP, na kolacje zrobiłam naszą polską sałatke jarzynową - przy okazji opowiedziałam że taką sałatke robiła moja mama i babcia na święta i różne uroczystości rodzinne i że zawsze robiły ogromny garnek tej sałatki i dzieliły później na trzy części, do pierwszej dodawały kiełbase, do drugiej śledzia a trzecia zostawała jarzynowa, bo jak niec nie było w sklepach to trzeba było sobie radzić :-) i tak niedziela zleciała :-)

No nie .Ja wczoraj zaniemoglam po sutym obiedzie  . Do poludnia gralam z WOSP i nie tylko , a wczesnym wieczorem poszlam na koncert  z tej okazji . Pogoda byla fajna i gdyby nie lekki chlodny wiaterek byloby jak w maju .
13 stycznia 2020 07:54 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

No nie .Ja wczoraj zaniemoglam :-) po sutym obiedzie  . Do poludnia gralam z WOSP i nie tylko , a wczesnym wieczorem poszlam na koncert  z tej okazji . Pogoda byla fajna i gdyby nie lekki chlodny wiaterek byloby jak w maju .

Aaaaa  to ja ruda blondynka nie doczytałam tego 
13 stycznia 2020 10:22 / 6 osobom podoba się ten post
Jak to zwykle bywa rodzina pdp jest najbardziej wkurzajaca. Do środy przeżyję  Córka pdp jest trochę nieposkładana, może zbyt luźna. Tu coś zostawi, tam coś rozwali. Ciągle jej jakieś paprochy wypadają. No trudno, niech sobie leżą. Jej to nie przeszkadza a mnie owszem. Jak pojedzie to sobie po swojemu "poukładam". Nie jestem czyścioszkiem ale bajzlu nie lubię. Lubię jak wszystko ma swoje miejsce