Czyli co dzien rybka...na obiad:-)

Swierza rybkę można kupić. Gospodarsto rybne mam w pobliżu. Sum afrykański przepyszny z grilla a jeszcze lepszy wędzony

Czyli co dzien rybka...na obiad:-)
Stawy są ale nie moje. Ja to mam na codzień łamanie w kościach od tej wody :smiech3:
Swierza rybkę można kupić. Gospodarsto rybne mam w pobliżu. Sum afrykański przepyszny z grilla a jeszcze lepszy wędzony :mniam:
Pewnie że różnica wszystko zależy od pojemności :-)
Grill:-) do maja niedługo i wtedy otwieram sezon grilowy:mniam:
Trudno:-) ale co posmialysmy się to nasze:smiech3:
Hej Luke, jakie to sympatyczne uczucie, gdy dowiadujemy się, że czekają na nas z niecierpliwością. Życzę Ci miłych pdp. i spokojnego miejsca pracy. Kiedy wyjazd?
Znajomy zawiózł pdp. do lekarza, a ja w tym czasie wszystko posprzątałam. To jeszcze zostały zakupy, i można powiedzieć, do niedzielnej kolacji, albo poniedziałkowego śniadania mam luzik. Sypialnię i łazienkę ogarniam w weekendy, albo i nie:-) Jak długo śpią, to wychodzę, zanim wstaną, to najwyżej naciągam pościel wyjętą z suszarki- jeśli jest taka potrzeba.
Planuję jutro nowy kierunek rowerowej wycieczki obrać- ok. 11 km w jedną stronę. Zimą nie najlepiej mi się jeździ, bo niby zimno, a pot się leje... Bez czapki- wieje, a jak ją założę, to potem strach zdjąć, bo włosy jak ulizane...
Ja nie mogę narzekać, bo mam fajnie, ale Ty masz bardzo fajnie :-)
Przyjemnej wycieczki :jazda na rowerze:
Znajomy zawiózł pdp. do lekarza, a ja w tym czasie wszystko posprzątałam. To jeszcze zostały zakupy, i można powiedzieć, do niedzielnej kolacji, albo poniedziałkowego śniadania mam luzik. Sypialnię i łazienkę ogarniam w weekendy, albo i nie:-) Jak długo śpią, to wychodzę, zanim wstaną, to najwyżej naciągam pościel wyjętą z suszarki- jeśli jest taka potrzeba.
Planuję jutro nowy kierunek rowerowej wycieczki obrać- ok. 11 km w jedną stronę. Zimą nie najlepiej mi się jeździ, bo niby zimno, a pot się leje... Bez czapki- wieje, a jak ją założę, to potem strach zdjąć, bo włosy jak ulizane...
Też mam fajne i mięsko jest :glodny:i dziadek umywalkę po sobie myje a nie mył ,udawał że zapomniał, a teraz cudownie mu pamięć wraca :tak:
Oj no to trochę popedałujesz.Ja dziś też trochę w nogach mam i bez czapy jeżdżę bo nie znoszę, drapie mnie w czoło ,żadna nie pasuje do mojej facjaty:smiech3:Mam komin i kapucę starczy a i słuchawki to mi nie wieje:-)
To się cieszę :-) Nadmień Dziadkowi, że za godzinę kwalifikacje, a w sobotę w Zakopanem są skoki:narty: Moi dziadkowie to lubili:radosc1: