Jak minął dzień 7

15 lutego 2020 20:21 / 3 osobom podoba się ten post
Kika67

Tak tylko trzeba szukać po całym topiku a tak byłoby wszystko w jednym poście ujęte :-)
Bębnie, trąbie i żadnego odzewu. Jest Marta i Punia w pobliżu ale i tak daleko. Na :kawa: wszystkich zapraszam jakby ktoś zawieruszył się w tych stronach w Polsce :piecze ciasteczka::szampan:

A gdzie kot  
15 lutego 2020 20:22 / 4 osobom podoba się ten post
Mleczko

A gdzie kot :-) 

Psa tylko posiadam na stanie 
Do kota to ja teraz jadę 
15 lutego 2020 20:58 / 7 osobom podoba się ten post
Dziendobrywieczor
Dziś miałam baaardzo pracowity dzień
15 lutego 2020 20:59 / 2 osobom podoba się ten post
Anka1

Dziendobrywieczor:-)
Dziś miałam baaardzo pracowity dzień:-)

Cześć 
Uważaj bo Ci uwierzę 
15 lutego 2020 21:07 / 8 osobom podoba się ten post
Kika67

Cześć :-)
Uważaj bo Ci uwierzę :smiech3:

Dziś przyjechała rodzina dziadka .Córki z mężami bardzo sympatyczni. Było posiedzenie rodziny i postanowili zakupić samochodMa być w przyszłym tygodniu.
Oni mieszkają daleko i nie przyjeżdżają zbyt często. Wieczorem wybrali się wszyscy gdzieś na kolację zapraszali i mnie ale odmówiłam.Uwazam że spotykają się  tylko od czasu do czasu więc lepiej jeśli będą sami  a ja mam więcej czasu dla siebie.
 
 
15 lutego 2020 21:10 / 5 osobom podoba się ten post
Anka1

Dziś przyjechała rodzina dziadka .Córki z mężami bardzo sympatyczni. Było posiedzenie rodziny i postanowili zakupić samochod:-):-):-)Ma być w przyszłym tygodniu.
Oni mieszkają daleko i nie przyjeżdżają zbyt często. Wieczorem wybrali się wszyscy gdzieś na kolację zapraszali i mnie ale odmówiłam.Uwazam że spotykają się  tylko od czasu do czasu więc lepiej jeśli będą sami :-) a ja mam więcej czasu dla siebie.
 
 

a ja już się martwiłam, że z falami morskimi walczyłaś  żeby Ci się do domu nie wdarły 
Tamten samochód na złom poszedł.?
15 lutego 2020 21:41 / 3 osobom podoba się ten post
Kika67

:super1:a ja już się martwiłam, że z falami morskimi walczyłaś  żeby Ci się do domu nie wdarły :-)
Tamten samochód na złom poszedł.? :zaskoczenie1:

Tak  powiedzieli mi że fruwał w powietrzu
16 lutego 2020 08:02 / 3 osobom podoba się ten post
Anka1

Tak :smiech3: powiedzieli mi że fruwał w powietrzu:hihi:

to może jakiś wodolot był 
16 lutego 2020 10:35 / 6 osobom podoba się ten post
No i nie wiadomo kiedy,już ta godzina nadejszła  zaraz o obiedzie trzeba będzie myśleć. Szkoda, że pogoda byle jaka, bo o 10:30 w tutejszym kościele jest jakiś fajny koncert. Pdp wczoraj jeszcze z entuzjazmem o nim mówiła, a dzisiaj zaparła się, że z domu nie wyjdzie i już  Kościół blisko, nawet w babcinym tempie i z rolatorkiem, to 10-12 minut. Sama  nie pójdę, bo chociaż pdp może zostać sama, to kiedy wychodzę w innym czasie niż ten,do którego jest przyzwyczajona, to nie wiem co może jej przyjść do głowy- jest wtedy niespokojna i zagubiona. 
Wczoraj miałyśmy fajne popołudnie. Pogoda sprzyjała, iście wiosenna, słoneczna, siostra babci zabrała nas nad jezioro. Dumna byłam z mojej K.,bo naprawdę dluuugi spacer zaliczyła . Myślę, że ok 1 km, z dwoma przystankami. Nasi pdp, często jak małe dzieci, robią coś, bo czeka je nagroda 
Po spacerze miała obiecaną wizytę w ładnej restauracji, ale tylko na kawę i ciasto, byłyśmy przecież po obiedzie. 
Co jak co, jeść to moja K.bardzo lubi, a odwiedzać kawiarnie czy restauracje też  Do domu wróciła zmęczona, ale zadowolona, nawet kolację dopuściła sobie. Ja zresztą też, ale jak objadłyśmy się ok 17 ,naleśnikami z owocami, lodami i bitą śmietaną, to nie dziwota, że nie miałyśmy ochoty na nic więcej 
16 lutego 2020 13:14 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

No i nie wiadomo kiedy,już ta godzina nadejszła :-) zaraz o obiedzie trzeba będzie myśleć. Szkoda, że pogoda byle jaka, bo o 10:30 w tutejszym kościele jest jakiś fajny koncert. Pdp wczoraj jeszcze z entuzjazmem o nim mówiła, a dzisiaj zaparła się, że z domu nie wyjdzie i już :-( Kościół blisko, nawet w babcinym tempie i z rolatorkiem, to 10-12 minut. Sama  nie pójdę, bo chociaż pdp może zostać sama, to kiedy wychodzę w innym czasie niż ten,do którego jest przyzwyczajona, to nie wiem co może jej przyjść do głowy- jest wtedy niespokojna i zagubiona. 
Wczoraj miałyśmy fajne popołudnie. Pogoda sprzyjała, iście wiosenna, słoneczna, siostra babci zabrała nas nad jezioro. Dumna byłam z mojej K.,bo naprawdę dluuugi spacer zaliczyła . Myślę, że ok 1 km, z dwoma przystankami. Nasi pdp, często jak małe dzieci, robią coś, bo czeka je nagroda :-)
Po spacerze miała obiecaną wizytę w ładnej restauracji, ale tylko na kawę i ciasto, byłyśmy przecież po obiedzie. 
Co jak co, jeść to moja K.bardzo lubi, a odwiedzać kawiarnie czy restauracje też :-) Do domu wróciła zmęczona, ale zadowolona, nawet kolację dopuściła sobie. Ja zresztą też, ale jak objadłyśmy się ok 17 ,naleśnikami z owocami, lodami i bitą śmietaną, to nie dziwota, że nie miałyśmy ochoty na nic więcej :-)

Se tam dajecie po talii
16 lutego 2020 13:43 / 3 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Se tam dajecie po talii:hihi:

Nie wiem, chyba nieee....
A tak po cichu zapytam, co to jest ta talia? Ja tylko tę karcianą znam, ale nie gramy w karty..
16 lutego 2020 14:07 / 3 osobom podoba się ten post
Mija, teraz na polegiwaniu 
Co prawda Niemen pięknie napisał i śpiewał "Sprzedaj mnie wiatrowi ",ale nie skuszę się dzisiaj, zaparłam się i już ...
Poleżę jeszcze godzinkę, dam radę 
16 lutego 2020 14:19 / 5 osobom podoba się ten post
Gusia29

Mija, teraz na polegiwaniu :-)
Co prawda Niemen pięknie napisał i śpiewał "Sprzedaj mnie wiatrowi ",ale nie skuszę się dzisiaj, zaparłam się i już ...
Poleżę jeszcze godzinkę, dam radę :-)

U mnie wieje aż strach z domu ?wychodzić bo taką mizernotę jak ja to jeszcze by porwał też siedzę w pokoiku i oglądam tv co prawda niemiecką ale może się poduczę języka  
16 lutego 2020 15:01 / 4 osobom podoba się ten post
Dopiero po obiedzie jesteśmy
Choćbym się z kimś chciał spotkać, to
Chore posiłkowe przyzwyczajenia, jeśli chodzi o pory posiłków
16 lutego 2020 15:34 / 5 osobom podoba się ten post
A ja chodziłam dzisiaj 1,5h z kijkami  wiatr wieje ale ja dobre obciążenie mam