Jak minął dzień 7

16 lutego 2020 20:34 / 6 osobom podoba się ten post
Mleczko

Dzień  przepchniety:-) . łokciem i kolanem . Wieje, że nosa z domu nie wyściubisz i jak tu isc  "na pauze " :-) . Siedze i licze chmury, bo to zadne baranki . Nie lubię niedziel i nie lubię siedzenia przez cały dzień bezczynnie . Dzień sie dłuży i kark boli od ciągłego odwracania glowy w kierunku zegara . Taka pogoda dołuje mnie bardzo, zwłaszcza, że wczoraj było pieknie i radośnie . Czas chyba :ide spac: .

Dobrze podsumowalaś -dzień przepchnięty 
Ja też przepchnęłam. Nos wyściubiłam przed dom tylko po to, żeby ptaszkom kulki z jedzeniem zawiesić, bo 2-3dni i tylko puste siateczki dyndają . Wiatr co prawda ciepły, ale wiał jakby zwariował. 
Pierwszy raz dzisiaj czekałam tutaj z utęsknieniem na 20:15 ,kiedy wyłączę telewizor i babcia pójdzie do łóżka. Zaraz chyba zrobię to samo. Pewnie szybko nie zasnę, bo teraz nie dość że wiatr hula, to jeszcze deszcz bębni o szyby
16 lutego 2020 21:16 / 5 osobom podoba się ten post
Malgoszg

A ja chodziłam dzisiaj 1,5h z kijkami :-) wiatr wieje ale ja dobre obciążenie mam :-)

Ja w piątek zrobiłam po 4 km w każdą stronę więc mam kilka dni z głowy chodzenia Klapen dooooopen na miejscu i laptop i filmy. To tyle co do wolnego czasu
16 lutego 2020 21:18 / 4 osobom podoba się ten post
Dziś chyba jakiś wirus zmęczenia panował tu na forum  i nie chwaląc się nikomu mnie też musnął
U mnie nie tylko wieje leje ale jeszcze morze ryczy
16 lutego 2020 21:58 / 3 osobom podoba się ten post
Malgoszg

Pocieszam Cie :przytula: ja też :lulu:

Czuję się pocieszona dziękuję Wam 
16 lutego 2020 22:14 / 4 osobom podoba się ten post
Gusia29

A Ty, znowu filozoficznie-nie wiem, czy o tej godzinie jeszcze obiadu nie jadłaś, czy z tą miotłą do obiadu pracowalaś?:-)

Pragmatycznie obiad jadamy o 18,30 , dzisiaj wyjątkowo o 19 . Wiało tak że przerwę taka długa od 14 do 19 przespałam . 
Jak ja gotuję to 17, 30 zaczynam gotować  
16 lutego 2020 22:21 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Pragmatycznie:-) obiad jadamy o 18,30 , dzisiaj wyjątkowo o 19 . Wiało tak że przerwę taka długa od 14 do 19 przespałam . 
Jak ja gotuję to 17, 30 zaczynam gotować  

O matko i córko, to Ty od śniadania do wieczora nic nie jesz?
16 lutego 2020 22:26 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

O matko i córko, to Ty od śniadania do wieczora nic nie jesz?:zaskoczenie1:

No jeszcze zimny obiad o 13 tzn kanapki , ciasto na wynos  czyli zabieram do pokoju mojego , po powrocie z przerwy zjadam .
Rodzina tj pdp plus żona to czynni towarzysko ludzie , wolą mieć spokój . A kuchnia jest otwarta na salon , gdzie śpią w folelach . Więc nie chodzę tam .
Podobnie jadamy w Duesseldorf IE , 
16 lutego 2020 23:28 / 5 osobom podoba się ten post
A myślałam że tylko mnie tak energia opuszcza na wiatr i desz 
17 lutego 2020 01:27 / 4 osobom podoba się ten post
Ja jeszcze nie przepycham tego dnia...., skończę jak wy będziecie się budzić do nowego dnia.
Dobrej nocki Wam życzę. 
 
17 lutego 2020 07:49 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Pragmatycznie:-) obiad jadamy o 18,30 , dzisiaj wyjątkowo o 19 . Wiało tak że przerwę taka długa od 14 do 19 przespałam . 
Jak ja gotuję to 17, 30 zaczynam gotować  

To tak sobie, jak dla mnie 
Wieczorem to już spokój lubię, a nie stanie przy garach 
Zastanawia mnie tylko, czemu pragmatycznie, jaki w tym pragmatyzm?
17 lutego 2020 09:28 / 1 osobie podoba się ten post
Zofija

Ja jeszcze nie przepycham tego dnia:-)...., skończę jak wy będziecie się budzić do nowego dnia.
Dobrej nocki Wam życzę. 
 

Tobie spokojnych nocy życzę. Ile tych nocek jeszcze? Potem do domu jedziesz o ile dobrze pamiętam 
17 lutego 2020 09:36 / 2 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Ja chciałam zapytać czy Wy też tacy zmęczeni jesteście?Niewyspani?Bez energii? Pocieszcie mnie że też...Ja dętka...On to na pewno:serce:

Podróż samolotem bardziej mnie zmęczyła niż busem. Jakieś przesilenie wiosenne mnie dopadło czy jakie licho 
17 lutego 2020 09:49 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

To tak sobie, jak dla mnie :-(
Wieczorem to już spokój lubię, a nie stanie przy garach :-)
Zastanawia mnie tylko, czemu pragmatycznie, jaki w tym pragmatyzm?

Ja też bym wolała obiad o 12-13 , ale tak przenieśli z okresu pracy , no i tak zostało .
17 lutego 2020 09:59 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Ja też bym wolała obiad o 12-13 , ale tak przenieśli z okresu pracy , no i tak zostało .

Ja też miałam niedawno takie zlecenie i przyznam się, że też bym wolała wcześniejszy obiad bo o 17 to ja przeważnie przedteptuje już z nogi na nogę bo wiem, że mój dzień pracy się zaraz kończy. Dało się wytrzymać 
Zastanawiam się nawet nad powrotem w to miejsce bo bywają rzeczy bardziej uciazliwe niż te późne gotowanie 
17 lutego 2020 10:03 / 3 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Se tam dajecie po talii:hihi:

Lepiej po talii niż w szyję