Partaczenie szteli

02 marca 2020 11:07 / 6 osobom podoba się ten post
Zdarzyła mi się jedna opiekunka, która niemile zaskoczyła- oplotkowała mnie, nakłamała. i poczułam się z tym przez chwilę bardzo źle, gdzieś to w środku trzymało. I chciałam się wygadać, wyrzucić to z siebie, żeby od niemiłych uczuć się uwolnić i zostawić to za sobą.
Naturalnym miejscem do czegoś takiego wydawało mi się to forum, gdzie liczyłam na zrozumienie. I nie chodziło mi o oplotkowywanie, tylko właśnie o wyrzucenie z siebie tego, co mnie uwierało. Nie tworzyłam nowego wątku, tylko gdzieś tam parę razy wspomniałam.
Dlatego uważam, że opisywanie swoich przejść ze zmienniczkami, czy podopiecznymi, bez szczegółów pozwalających na zidentyfikowanie jest tu dopuszczalne. Po to tu jesteśmy, zeby się wygadać.
Ale tak, świat jest mały i może zdarzyć się, że spotkamy opisywanie osoby. Zwłaszcza, że wymieniamy miejscowości, gdzie jesteśmy. Ale naprawdę nie zdarza się nam rozmawiać na różne tematy ze znajomymi w miejscach publicznych? Jak spotkamy kogoś w parku, czy w autobusie to nigdy nie mówimy nic o sobie, czy wspólnych znajomych?
Jeśli mówimy prawdę, bez drastycznych i pozwalających na identyfikację szczegółów- to czemu nie?
02 marca 2020 11:52 / 2 osobom podoba się ten post
Kika67

O mnie myślisz :zawstydzony::smiech3:

Ta o tobie biały kruku 
 
02 marca 2020 12:20 / 2 osobom podoba się ten post
Engel

Ta o tobie biały kruku :angel1:
 

02 marca 2020 12:26 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Zdarzyła mi się jedna opiekunka, która niemile zaskoczyła- oplotkowała mnie, nakłamała. i poczułam się z tym przez chwilę bardzo źle, gdzieś to w środku trzymało. I chciałam się wygadać, wyrzucić to z siebie, żeby od niemiłych uczuć się uwolnić i zostawić to za sobą.
Naturalnym miejscem do czegoś takiego wydawało mi się to forum, gdzie liczyłam na zrozumienie. I nie chodziło mi o oplotkowywanie, tylko właśnie o wyrzucenie z siebie tego, co mnie uwierało. Nie tworzyłam nowego wątku, tylko gdzieś tam parę razy wspomniałam.
Dlatego uważam, że opisywanie swoich przejść ze zmienniczkami, czy podopiecznymi, bez szczegółów pozwalających na zidentyfikowanie jest tu dopuszczalne. Po to tu jesteśmy, zeby się wygadać.
Ale tak, świat jest mały i może zdarzyć się, że spotkamy opisywanie osoby. Zwłaszcza, że wymieniamy miejscowości, gdzie jesteśmy. Ale naprawdę nie zdarza się nam rozmawiać na różne tematy ze znajomymi w miejscach publicznych? Jak spotkamy kogoś w parku, czy w autobusie to nigdy nie mówimy nic o sobie, czy wspólnych znajomych?
Jeśli mówimy prawdę, bez drastycznych i pozwalających na identyfikację szczegółów- to czemu nie?

Bo nie 
Szanuje Twoje zdanie jak i zdanie każdego na tym forum i nie tylko ale pozostaje przy swoim. 
02 marca 2020 14:51 / 4 osobom podoba się ten post
Trudno byłoby mi opisać moje uczucia, jakie spowodowało zachowanie zmienniczki (tej jednej z kilku fajnych lub obojętnych) bez opisania tych zachowań. A w tamtym momencie potrzebę wyrzucenia tego z siebie miałam. I czułam się tu na tyle bezpiecznie, żeby to zrobić.
Poza tym w niektórych tematach trudno byłoby omówić różne sytuacje bez opisów różnych osób, w tym zmienniczek.
Teraz chyba dojdzie u mnie większa samokontrola, bo parę wpisów w tym temacie odebrałam nie jako "mam inne zdanie, ale szanuję cudze', tylko bardziej jako ocenę negatywną. Moim zdaniem niezbyt uzasadnioną- jeśli nie było to wulgarne, ani obraźliwe, ani skierowane w stronę osób, które można namierzyć. A jak temat nie pasuje, to nie ma potrzeby go czytać.
Z drugiej strony może mógłby się przerodzić w ogólne narzekanie na zmienniczki, co też by mi się nie podobało.
Choć jeszcze z innej strony może można byłoby z takiego tematu skorzystać i np. można byłoby sobie uświadomić, jakie zachowania, których ja  nie odbieram jako negatywne komuś mogą przeszkadzać i ewentualnie skorygować pewne rzeczy po przemyśleniu...
 
02 marca 2020 15:16 / 6 osobom podoba się ten post
Ja akurat mam duży margines dla żalących się opiekunek. Nie odbieram tego jako plotkowanie, chociaż i tak może się zdarzyć. Ale to wychodzi z tekstu. Częściej odbieram to jako upust złych emocji, no bo gdzie i komu się może opiekunka wyżalić jak jest w DE ?? Traktuję te żale trochę z "przymróżeniem oka". 
02 marca 2020 16:09 / 3 osobom podoba się ten post
Dziewczyny(i chlopaki)ja na prawde się nie żalę.....a już Bosze uchowaj żebym komukolwiek doopę obrobić chciała,na prawdę.
Tylko....czasem ręce opadają,-i cycki też:(
Na prawde jestem doświadczona w tej branży,PRAWIE wszystko przerabiałam...ale człowiek i tak całe zycie się uczy.
Ja nie jestem aniołem,i nie wymagam też tego od innych.
Niemniej jednak jako "krótka" zmienniczka nigdy nikomu niczego nie zdupiłam.
Jak miałam zamiar coś zmienić dzwoniłam do dziewczyn i pytałam czy jest to dla nich okej.
W moim przypadku po prostu pusciłam wodze i okazałam serce....pierwszy raz od kilku lat....i co??
A no i goowno....serce to niech sobie pompuje....bo takie ma zadanie:)
Ale jak już tu wspomniałam,-jeśli znowu ktoś będzie w potrzebie to znowu pomogę....no co mam zrobić?‍♀️?‍♀️
Na pewno nigdy nie zniżę się do poziomu takich zmienniczek(o jakich tu mowię),jak i rodziny pdp-nych.
02 marca 2020 21:55 / 2 osobom podoba się ten post
Werska

Trudno byłoby mi opisać moje uczucia, jakie spowodowało zachowanie zmienniczki (tej jednej z kilku fajnych lub obojętnych) bez opisania tych zachowań. A w tamtym momencie potrzebę wyrzucenia tego z siebie miałam. I czułam się tu na tyle bezpiecznie, żeby to zrobić.
Poza tym w niektórych tematach trudno byłoby omówić różne sytuacje bez opisów różnych osób, w tym zmienniczek.
Teraz chyba dojdzie u mnie większa samokontrola, bo parę wpisów w tym temacie odebrałam nie jako "mam inne zdanie, ale szanuję cudze', tylko bardziej jako ocenę negatywną. Moim zdaniem niezbyt uzasadnioną- jeśli nie było to wulgarne, ani obraźliwe, ani skierowane w stronę osób, które można namierzyć. A jak temat nie pasuje, to nie ma potrzeby go czytać.
Z drugiej strony może mógłby się przerodzić w ogólne narzekanie na zmienniczki, co też by mi się nie podobało.
Choć jeszcze z innej strony może można byłoby z takiego tematu skorzystać i np. można byłoby sobie uświadomić, jakie zachowania, których ja  nie odbieram jako negatywne komuś mogą przeszkadzać i ewentualnie skorygować pewne rzeczy po przemyśleniu...
 

Nie tylko Ty masz takie odczucia, tutaj nikt Cię nie zrozumie, jedynie otrzymasz ,,naganę .
Zwróć uwagę na negatywne komentarze, cały czas, tych samych osób.
 
 
 
03 marca 2020 09:19 / 4 osobom podoba się ten post
Mycha

Ja akurat mam duży margines dla żalących się opiekunek. Nie odbieram tego jako plotkowanie, chociaż i tak może się zdarzyć. Ale to wychodzi z tekstu. Częściej odbieram to jako upust złych emocji, no bo gdzie i komu się może opiekunka wyżalić jak jest w DE ?? Traktuję te żale trochę z "przymróżeniem oka". 

Możemy pisać o zachowaniu, możemy je nawet krytykować , ku przestrodze . Napewno pisałam kiedyś o zmienniczke , która wykonywała wszystkie! zabiegi pielęgnacyjne bez rękawiczek!
O niej nie muszę pisać . Ale zachowania karygodne należy napiętnować . 
03 marca 2020 09:33 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Możemy pisać o zachowaniu, możemy je nawet krytykować , ku przestrodze . Napewno pisałam kiedyś o zmienniczke , która wykonywała wszystkie! zabiegi pielęgnacyjne bez rękawiczek!
O niej nie muszę pisać . Ale zachowania karygodne należy napiętnować . 

A co to daje ? Myslisz, ze taka opiekunka nie wie, ze sa rekawiczki i do czego służą? To juz taka uroda, ze nie, bo nie .
03 marca 2020 10:45 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

A co to daje ? Myslisz, ze taka opiekunka nie wie, ze sa rekawiczki i do czego służą? To juz taka uroda, ze nie, bo nie .

Dla może dopiero zaczynających pracę w opiece?
03 marca 2020 11:20 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

A co to daje ? Myslisz, ze taka opiekunka nie wie, ze sa rekawiczki i do czego służą? To juz taka uroda, ze nie, bo nie .

No mnie rekawiczki służą przede wszystkim do tego zeby paznokci nie zniszczyć,wiec wszystko w nich robię2
Nie wyobrażam sobie pracy w opiece bez rękawiczek,to jedna z pierwszych rzeczy jakie mnie na nowej szteli interesują,zapas rękawiczek:)
03 marca 2020 11:25 / 2 osobom podoba się ten post
Ewelina40

No mnie rekawiczki służą przede wszystkim do tego zeby paznokci nie zniszczyć,wiec wszystko w nich robię2:-)
Nie wyobrażam sobie pracy w opiece bez rękawiczek,to jedna z pierwszych rzeczy jakie mnie na nowej szteli interesują,zapas rękawiczek:)

A ja mam krotko obciete paznokcie dla wygody i bezpieczensrwa , zeby w przypływie  nerwa nie podrapac kogos . Widzisz jakie  jestesmy inne .Mnie interesuje stan zdrowia podopiecznego na pierwszy rzut  Rekawiczki zawsze moge sobie dokupic albo zamowic . 
03 marca 2020 11:27 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Dla może dopiero zaczynających pracę w opiece?

Dorotka pojecie rekawiczek nie jest obce .Chociazby , zeby paznokcie chronoic . 
03 marca 2020 18:44 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

A ja mam krotko obciete paznokcie dla wygody i bezpieczensrwa , zeby w przypływie  nerwa nie podrapac kogos :-). Widzisz jakie  jestesmy inne .Mnie interesuje stan zdrowia podopiecznego na pierwszy rzut :-) Rekawiczki zawsze moge sobie dokupic albo zamowic . 

Ale "dupcys" kobieto?‍♀️
Zdrowie podopiecznego to chyba jasna sprawa ze priorytet....nie trzeba o tym wspominać.
Ja przede wszystkim jestem czlowiekiem,potem kobietą a potem matką....i dopiero poootem opiekunką.
Z dlugimi i zadbanymi paznokciami byłam jestem i bede panią domu i nigdy mi nie przeszkadzały.
Nie musze być kopciuchem tylko dlatego ze jestem opiekunką.
A różne jestesmy to fakt.