Jak minął dzień 9

26 maja 2020 10:26 / 4 osobom podoba się ten post
Konwalia08

No to by musiała całkiem nago leżeć :-)no tak po prawdzie 

  jak widać każdy jest inny 
26 maja 2020 10:50 / 4 osobom podoba się ten post
Konwalia08

:zaskoczenie1:toś dała czadu lepiej bym tego nie przedstawiła:hihi:

Staram się jak moge  a i marzy mi się wszystko po kolei 
26 maja 2020 10:58 / 4 osobom podoba się ten post
nincia

Tak nie lubię leżeć w spodniach:-),ściągam je i przykrywam ciepłym kocykiem,no każdy ma swoje przyzwyczajenia:tak: w spodniach od piżamy to co inne bo są luźne. A wstawać to lubię wcześniej ok 7,00 bo w nocy i tak źle sypiam,często się budzę,czasami pozwolę sobie poleżeć dłużej, przecież jestem w domu nic mnie nie goni a dziś muszę odczuć że mam święto "dzień matki przecież" :radosc: 
 

Też tak lubię, na pauzie oczywiście w DE. W domu to odpada, bo nie mieszkamy sami
26 maja 2020 11:16 / 6 osobom podoba się ten post
Zofija

Podziwiam za pogodę ducha i humor w okolicznościach przymusowej izolazji (więzienia). Niech Cię nie opuści przez te całe 2 tygodnie.:aniolki:

Dziękuję, mam nadzieję że tak będzie. Ja już dawno nauczyłam się tego, że jeśli nie mam na coś wpływu, nie mogę nic zmienić, to staram się w sytuacji, w jakiej się znajduję, dojrzeć jakieś pozytywy. Tak  też i teraz do tego podchodzę. Jestem osobą bardzo aktywną, czas kiedy jestem w domu, zawsze pełen był terminów, spotkań, często musiałam z czegoś rezygnować .
Wyjeżdżając do DE zostawał mi jakieś niedokończone sprawy. Teraz będę miała czas, żeby dokończyć Fotobuch, uporządkować wszystkie papiery i zrobić  kilka  innych rzeczy, które średnio lubię.  Ponieważ kroki wcześnie zasypiają na swoich grzędach, to nocą ,cichutko zjechałam  windą do piwnicy ,przytargałam leżące tam od 3 lat wielkie ,plastikowe pudło że zdjęciami, albumami, jakimiś kartkami, drobnymi pamiątkami. W końcu mam czas, żeby to uporządkować, z niektórymi rzeczami się rozstać, bo wcześniej jakoś szkoda było. Dopiero drugi dzień kwarantanny zaczynam, więc póki co ,totalne lenistwo. Rozkoszuję się "nic nie muszeniem ". Trzeba się chyba lekko w d...e kopnąć, bo jak za bardzo mi się to spodoba, to kwarantanna okaże się za krótka 
Wczoraj chłopcy radarowcy zajechali ok 14,pomachałam im w mantlu badowym, a co ,niech zazdroszczą, że muszą  tak jeździć i ludziom dooopę zawracać, a ja nawet ubierać się nie muszę 
 
26 maja 2020 11:26 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Dziękuję, mam nadzieję że tak będzie. Ja już dawno nauczyłam się tego, że jeśli nie mam na coś wpływu, nie mogę nic zmienić, to staram się w sytuacji, w jakiej się znajduję, dojrzeć jakieś pozytywy. Tak  też i teraz do tego podchodzę. Jestem osobą bardzo aktywną, czas kiedy jestem w domu, zawsze pełen był terminów, spotkań, często musiałam z czegoś rezygnować .
Wyjeżdżając do DE zostawał mi jakieś niedokończone sprawy. Teraz będę miała czas, żeby dokończyć Fotobuch, uporządkować wszystkie papiery i zrobić  kilka  innych rzeczy, które średnio lubię.  Ponieważ kroki wcześnie zasypiają na swoich grzędach, to nocą ,cichutko zjechałam  windą do piwnicy ,przytargałam leżące tam od 3 lat wielkie ,plastikowe pudło że zdjęciami, albumami, jakimiś kartkami, drobnymi pamiątkami. W końcu mam czas, żeby to uporządkować, z niektórymi rzeczami się rozstać, bo wcześniej jakoś szkoda było. Dopiero drugi dzień kwarantanny zaczynam, więc póki co ,totalne lenistwo. Rozkoszuję się "nic nie muszeniem ":lol1:. Trzeba się chyba lekko w d...e kopnąć, bo jak za bardzo mi się to spodoba, to kwarantanna okaże się za krótka :smiech3:
Wczoraj chłopcy radarowcy zajechali ok 14,pomachałam im w mantlu badowym, a co ,niech zazdroszczą, że muszą  tak jeździć i ludziom dooopę zawracać, a ja nawet ubierać się nie muszę :lol1:
 

Super Gusiu podejście do życia. 
26 maja 2020 11:27 / 5 osobom podoba się ten post
Zofija

Tak, tak, dla tych kwok, to Ty sama jesteś strasznym zagrożeniem i z będą z przerażeniem omijać Twoje drzwi. 
Emoji - znaleziska i wpisy o #emoji w Wykop.pl

Nie będą chyba miały na co narzekać, bo ja na najwyższej grzędzie w bloku siedzę . Za ścianą z jednej  strony studentka wynajmuje mieszkanie ,ale cisza ,pewnie wyjechała do mamy ,a z drugiej strony sąsiaduję z fajną, młodą dziewczyną. Ta fajna (tamtej nie znam ,może  też  fajna ) nawet zakupy jakieś podrzuci, bo po sklepach jeździ (przedst handl w Indykpolu) a i śmieci wyrzuci ,jak za drzwi wystawię . No ale ja też  jej matkuję od czasu do czasu ,jak coś fajnego piekę czy gotuję 
Narazie nikogo nie wystraszyłam 
26 maja 2020 11:36 / 6 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Ja bym proponował delektowanie się kimś nie czymś :-) 

A Ty nie wiesz, że kwarantannę w samotności się odbywa?
 Ale my som dwie-ja ,ta z ostatnich miesięcy, i ta druga ja, dla której nie miałam czasu ostatnio 
Teraz tom drugom JA siem dekektujem .Fajna jest, lubię ją i jakoś miło postaramy się, w te dwie Ja ,tę izolację przeżyć 
26 maja 2020 11:44 / 5 osobom podoba się ten post
Malgoszg

:wspolny posilek::szampan::gwiazdki_niebo::dobranoc2: czy może :gwiazdki_niebo: :dobranoc2: a może :szampan::szampan::szampan: 

Ło matko, Małgoszg, sama jestem na tej kwarantannie, jak zacznę wdrażać te Twoje  sugestie, to jeszcze w samouwielbienie wpadnę, a jak tego szampańskojego popiję, to i do samogw....może dojść 
26 maja 2020 11:51 / 5 osobom podoba się ten post
Ja też czekam już na tą kwarantannę.  Powiem w domu że muszę mieć .
Zamroczona cukrem.alkoholem. radością.  I złym życiem .
I extra.
 
   
26 maja 2020 11:55 / 3 osobom podoba się ten post
Kamaa84

Ja też czekam już na tą kwarantannę.  Powiem w domu że muszę mieć .
Zamroczona cukrem.alkoholem. radością.  I złym życiem .
I extra.
 
:moje_wakacje:   

Zmartwiłaś mnie tym "złym życiem "
Słodkiego, miłego życia, życzę Ci 
26 maja 2020 11:59 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Zmartwiłaś mnie tym "złym życiem ":-(
Słodkiego, miłego życia, życzę Ci :slodki krolik:

Nic się nie martw .To taka metafora powiedzonko takie   
26 maja 2020 12:13 / 1 osobie podoba się ten post
Gusia29

A Ty nie wiesz, że kwarantannę w samotności się odbywa?
 Ale my som dwie-ja ,ta z ostatnich miesięcy, i ta druga ja, dla której nie miałam czasu ostatnio :-)
Teraz tom drugom JA siem dekektujem .:lol1:Fajna jest, lubię ją i jakoś miło postaramy się, w te dwie Ja ,tę izolację przeżyć :radosc:

26 maja 2020 12:18 / 4 osobom podoba się ten post
Luke

Też tak lubię, na pauzie oczywiście w DE. W domu to odpada, bo nie mieszkamy sami:-)

widzę że nie jestem jedyna mieć takie przyzwyczajenia  
26 maja 2020 12:27 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Dziękuję, mam nadzieję że tak będzie. Ja już dawno nauczyłam się tego, że jeśli nie mam na coś wpływu, nie mogę nic zmienić, to staram się w sytuacji, w jakiej się znajduję, dojrzeć jakieś pozytywy. Tak  też i teraz do tego podchodzę. Jestem osobą bardzo aktywną, czas kiedy jestem w domu, zawsze pełen był terminów, spotkań, często musiałam z czegoś rezygnować .
Wyjeżdżając do DE zostawał mi jakieś niedokończone sprawy. Teraz będę miała czas, żeby dokończyć Fotobuch, uporządkować wszystkie papiery i zrobić  kilka  innych rzeczy, które średnio lubię.  Ponieważ kroki wcześnie zasypiają na swoich grzędach, to nocą ,cichutko zjechałam  windą do piwnicy ,przytargałam leżące tam od 3 lat wielkie ,plastikowe pudło że zdjęciami, albumami, jakimiś kartkami, drobnymi pamiątkami. W końcu mam czas, żeby to uporządkować, z niektórymi rzeczami się rozstać, bo wcześniej jakoś szkoda było. Dopiero drugi dzień kwarantanny zaczynam, więc póki co ,totalne lenistwo. Rozkoszuję się "nic nie muszeniem ":lol1:. Trzeba się chyba lekko w d...e kopnąć, bo jak za bardzo mi się to spodoba, to kwarantanna okaże się za krótka :smiech3:
Wczoraj chłopcy radarowcy zajechali ok 14,pomachałam im w mantlu badowym, a co ,niech zazdroszczą, że muszą  tak jeździć i ludziom dooopę zawracać, a ja nawet ubierać się nie muszę :lol1:
 

Super Gusia ja też tak mam czasami lubię pobyć sama ze sobą choć kwarantannę spędziłam z mężem  bo nie chciał się przenieść do córki na te dwa tygodnie  Wiadomo nie ma jak to w domu ?. Też mieszkam na ostatnim piętrze i drobne  zakupy robiła nam znajomą z klatki,bo mój luby trochę za mało ich zrobił ale nie chciałam jej nadwyrężać i tylko o chleb poprosiłam,jajka i drzemik i śmietanę.
26 maja 2020 12:30 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Ło matko, Małgoszg, sama jestem na tej kwarantannie, jak zacznę wdrażać te Twoje  sugestie, to jeszcze w samouwielbienie wpadnę, a jak tego szampańskojego popiję, to i do samogw....może dojść :smiech2:

to nie, nie wdrażaj masz racje, trzeba poczekać do końca kwarantanny i wtedy jakąś ofiare do gwałtu wyhaczyć