Moja też oglądała do połowy mecz i :-)potem poszła :tak:spać a ja nie oglądam bo mnie nie interesuje piłka.Wolę pogadać przez telefon :telefon1: lub klikać na internecie :gwizdanie:
Moja też oglądała do połowy mecz i :-)potem poszła :tak:spać a ja nie oglądam bo mnie nie interesuje piłka.Wolę pogadać przez telefon :telefon1: lub klikać na internecie :gwizdanie:
A ja lubię piłkę nożną chyba od zawsze :-)
Ja nigdy nie lubiałam,ale czasami z kimś oglądam ale myślami jestem gdzie indziej:lol2: lubię skoki narciarskie,łyżwiarstwo,tańce itp:-)
Skoki też lubię, a tańce? Wolę tańczyć niż oglądać :-)
Helloł helloł, radio Luxemburg nie nadaje to wszyscy sobie gdzieś poooszli :-). Tinę rower chyba przyprowadził do domu ,czy jeszcze gdzieś z Jolą pedałują ? Ciekawe czy Konwalia już w drodze ,czy jeszcze nową, wielką walichę dopycha ?
Cicho tu i pusto, to ja babcię przetrzymałam trochę dłużej, żeby mieć towarzystwo :-)
Pierwszą połowę meczu między FC Bayern Műnchen a Bayer 04 Leverkusen obejrzałyśmy wspólnie, nawet po małym piwku wypiłyśmy :-). Babcia mówi że jak Fußbal to Bier muß mann trinken :lol3:
Zażyczyła sobie "ein schuss",pół na pół ,jasne z ciemnym . Dobre to :piwosze2:
Pdp demencyjna a tu proszę, niektórych piłkarzy zna po nazwisku i palcem na ekranie potrafi wskazać który to Lewandowski czy Műller :-).
Cała rodzina tutaj to fani piłki nożnej i oczywiście Borussii Mőnschengladbach.
Mogłam się o tym przekonać, kiedy byłam tutaj pierwszy raz . Przy każdym spotkaniu rodzinnym to był temat nr 1.
W przerwie meczu babcia wyszykowała się do łóżeczka, a ja drugą połowę oglądam już u siebie. Właśnie na 3:0 strzelił Lewandowski.
Spokojnego jeszcze wieczoru i dobrej nocy :gwiazdki_niebo:
Tina, tych mięśni ze stali na łydkach to baaardzooo Tobie zazdroszczę ,a i na tyłku pewnie samą jędrność czujesz :lol3:od tego męskiego siodełka :smiech3:. Musiałaś tak się chwalić? Wnerwiłaś mnie tylko ,bo aż się w lustrze przejrzałam i ..ehh, młodym być...:oczko:
No cóż, od siedzenia, to jak mówi Doda, doopa sama się nie zrobi :smiech3:
Super, że masz z kim fajnie czas spędzać
Gusia, ja dziś cierpię :lol1: Nie tylko łydki- cale nogi takie i jutro będą zakwasy , że hoho :lol2:
Teufelskeller chyba wołał nas podświadomie, bo żadna nie jeżdząca wczesniej po takich trasach osoba, nie zdecydowałaby się na taki challenge. Jeżdzą rowerzyści- miejscowi. Przyzwyczajeni, na super sprzęcie- wysportowani w cholerę- nie takie sierotki jak my :lol2:
Ale sie wyrobimy :lol1:
Mało brakowało, a rowery by nas do domu przyprowadziły :lol1: Do pobliskiego miasteczka jechałyśmy jak statecznym kobietom przystało - ścieżką rowerową prowadzącą wzdłuż głównej trasy. 10 km przejechałyśmy bez problemu. Po drodze jednak skusiła nas leśna ścieżka - przejechałyśmy nią może kilometr , zachwycając się widokami. Nic trudnego, bylo lekko pod górkę, ale trekkingi z tym sobie poradziły . Pochodziłyśmy po mieście, poodwiedzalyśmy sklepy.Mnóstwo wyprzedaży. Kupilyśmy trochę ciuszków i kosmetyków.Ja dodatkowo jeszcze kask na rower dla siebie już prywatny. Przeceniony z 49 CHF na 29. Porządny dobrej jakości kask. Następnie trzeba bylo coś wrzucić na ruszt. Zatrzymałyśmy się w malej restauracyjce . Usiadłyśmy na zewnątrz. Jola zamówiła lody sorbetowe.Ja jako, że po diecie jogurtowej mam dość słodyczy na najbliższy rok- zamówiłam sałatkę z kurczakiem.
Drogę powrotną wybrałyśmy przez las. Aż do naszej miejscowości. Jezuniu. Górki tak strome, że niestety, trzeba było prowadzić rowery. Za to korzystałyśmy skwapliwie,jak było z górki, ale tak, aby z rowerów nie pozlatywać, bo scieżki w wielu miejscach byly uslane sporym , polodowcowym żwirem. Jeden falszywy ruch i gleba. Ale trasa naprawdę piękna. 12 km takich niespodzianek . Po drodze zobaczyłyśmy drogowskaz do Teufelskeller. No a jak-zlazlyśmy z rowerów, bo było bardzo stromo i dalej w ostępy. To był park krajobrazowy, pełny jakichś głazów narzutowych i bardzo starych drzew. Krajobraz jak z Tolkiena.Tylko Hobbita wypatrywać. Wracając usiadłyśmy na przydrożnej laweczce i zapytałyśmy przejeżdzajacego rowerzystę, jak tu dojechać najmniej uciążliwą drogą. Człowiek litościwie nas pokierowal i dojechałyśmy do drogi głównej.Stamtąd 3 km i byłyśmy już na miejscu. Jola mieszka bliżej, to wstąpiłam sie napić wody, bo swój zapas wypiłam. Dziadek Joli jak usłyszał ,którędy jechałyśmy to wyjęczał "hilfe" . Mój zareagował podobnie. Tyłek mnie boli, bo wzielam trekking szefa. Męskie siodełko, twarde .
Jola,mimo że w tej miejscowości pracuje dlużej,bo jej pdp od zawsze tu mieszka- tą drogą jeszcze nie jechala. Wykonczona jak i ja . Kilkukilometrowa przebieżka w porównaniu do tej trasy to pryszcz. Dojechałyśny siłą woli. Ale wrócimy tam. Jutro jak sie podniesiemy z łóżek ,jedziemy kilka km dalej do restauracji widokowej , obfotografować panoramę.
Zdjecia wrzucę jutro- dziś siły ni mom :-) . Ale słynnych endorfin mi przybyło, opalenizny przybyło i mięsnie na nogach jak ze stali :lol1:
Ale extra!
Niechże się ta Jola odezwie na forum
Nie no jasne nic na siłę. Chyba że to nie ta Jola o której myślę :) bo ta to się udzielała sporo swego czasu.
Ja gdyby nie net umarlabym z nudów. Na pauzę wychodzę na piękne okolice ale po południu to idzie oci..... :)
Szkoda że ja nigdy nie mogę trafić na jakaś Polke w swojej mieścinie
Te pliki cookie są niezbędne dla funkcjonowania strony internetowej i nie mogą być wyłączone w naszych systemach. Są one zazwyczaj ustawiane tylko w odpowiedzi na działania podejmowane przez użytkownika, które sprowadzają się do zapytania o usługi, takie jak ustawienie preferencji prywatności, logowanie lub wypełnianie formularzy. Można ustawić przeglądarkę tak, aby blokowała lub ostrzegała o tych plikach cookie, ale niektóre części witryny nie będą wtedy działały. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych osobowych. Zablokowanie tych plików cookie w przeglądarce może skutkować nieprawidłowym działaniem serwisu.
Te pliki cookie mogą być ustawiane przez naszych partnerów reklamowych za pośrednictwem naszej strony internetowej. Mogą one być wykorzystywane przez te firmy do budowania profilu zainteresowań użytkownika i wyświetlania odpowiednich reklam na innych stronach. Nie przechowują one bezpośrednio danych osobowych, lecz opierają się na jednoznacznej identyfikacji przeglądarki i sprzętu internetowego. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, doświadcza mniej ukierunkowanych reklam.
Te pliki cookie umożliwiają stronie internetowej zapewnienie większej funkcjonalności i personalizacji. Mogą być one ustawione przez nas lub przez zewnętrznych dostawców, których usługi zostały dodane do naszych stron internetowych. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, niektóre lub wszystkie te usługi mogą nie działać prawidłowo.
Te pliki cookie umożliwiają nam zliczanie wizyt i źródeł ruchu, dzięki czemu możemy mierzyć i poprawiać wydajność naszej witryny. Pomagają one ustalić, które strony są najbardziej i najmniej popularne i zobaczyć, jak odwiedzający poruszają się po stronie. Wszystkie informacje zbierane przez te pliki cookie są agregowane i tym samym anonimowe. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, nie będziemy wiedzieć, kiedy odwiedził naszą stronę internetową.