Wyłowione z sieci 4

17 lutego 2023 23:30 / 4 osobom podoba się ten post
Luke

https://www.dobrasztela.pl/kacik-opiekunki/artykul/zepsucie-szteli

No to ja popsułam sztelę na samym początku. Gotuję dla podopiecznej, dla siebie i sąsiadki-przyjaciółki podopiecznej. W umowie tego nie mam, nie muszę tego robić ,ale ... No właśnie, jest "ale". "Dziewczyny" przyjaźnią się od ponad 30 lat a 23 lata mieszkają po sąsiedzku.Z A W S Z E jadły wspólnie obiady, chyba że gdzieś wyjeżdżały czy któraś miała jakieś inne zajęcia w porze obiadowej . Kiedy ,w czasie mojego pierwszego tutaj pobytu, dwa razy z rzędu  Gisela nie przyszła, babcia prawie się rozchorowała. Płacz , rozedrganie, niepokój, niezrozumienie co się dzieje i obawa że przyjaźń się skończyła. Miałam wybór, znosić takie jej emocjonalne burze ,albo zostawić wszystko po staremu. Wybrałam to drugie. Nie jest to dla mnie jakiś ekstra wysiłek, tak czy siak obiad gotuję. Często to one sprzątają ze stołu, wkładają naczynia do zmywarki itd. Pedepcia zadowolona i spokojna, ma lepszy apetyt ,atmosfera przy obiedzie przyjemna a przyjaciółka zaraz po obiedzie idzie do siebie. Może komuś wyda się taka sytuacja  niezrozumiała i dziwna, ale skoro moim obowiązkiem jest dbanie o dobre samopoczucie seniorki,to jest to również sposób na zapewnienie jej spokoju i poczucia bezpieczenstwa. Nie wytłumaczę osobie z zaawansowaną demencją, że teraz ma opiekunkę i od teraz zmieniamy kilkudziesięcioletnie nawyki i przyzwyczajenia. Nie ma problemu z tym że finansowo się to "nie opłaca ",bo pieniędzy dostaję tyle ile potrzebuję i jeśli pula tygodniowa skończy mi się w czwartek, na przykład, to dostaję dodatkową kasę. 
Psuję też sztelę ponieważ pozwalam Pedepci żyć wg jej rytmu. Wstaje kiedy chce i spać też się kładzie o której chce. Czasem je śniadanie o 8:15,a czasem  o 9:30 ,kolację je jak zgłodnieje,nieraz jest to 18ta, a bywa że 19:30. Ja mogę jeść kiedy chcę, ale zawsze jem wspólnie z pdp.  Dla mnie to bez różnicy, i tak w tych godzinach jestem przecież na miejscu. Tylko obiad jest o stałej porze, między 12-12:30 bo o 13tej sjesta musi być ?.
Każdy przypadek jest inny. To co się sprawdza w jednym miejscu, w innym nie przejdzie. Czasami trzeba się wpasować. 
 
 
17 lutego 2023 23:50 / 2 osobom podoba się ten post
Jak dla mnie to ten artykuł jest zbyt ogólnikowy, ramowy aby go brac pod uwagę. Typowy zlepek pisany pod SEO. 
18 lutego 2023 08:14 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

No to ja popsułam sztelę na samym początku. Gotuję dla podopiecznej, dla siebie i sąsiadki-przyjaciółki podopiecznej. W umowie tego nie mam, nie muszę tego robić ,ale ... No właśnie, jest "ale". "Dziewczyny" przyjaźnią się od ponad 30 lat a 23 lata mieszkają po sąsiedzku.Z A W S Z E jadły wspólnie obiady, chyba że gdzieś wyjeżdżały czy któraś miała jakieś inne zajęcia w porze obiadowej . Kiedy ,w czasie mojego pierwszego tutaj pobytu, dwa razy z rzędu  Gisela nie przyszła, babcia prawie się rozchorowała. Płacz , rozedrganie, niepokój, niezrozumienie co się dzieje i obawa że przyjaźń się skończyła. Miałam wybór, znosić takie jej emocjonalne burze ,albo zostawić wszystko po staremu. Wybrałam to drugie. Nie jest to dla mnie jakiś ekstra wysiłek, tak czy siak obiad gotuję. Często to one sprzątają ze stołu, wkładają naczynia do zmywarki itd. Pedepcia zadowolona i spokojna, ma lepszy apetyt ,atmosfera przy obiedzie przyjemna a przyjaciółka zaraz po obiedzie idzie do siebie. Może komuś wyda się taka sytuacja  niezrozumiała i dziwna, ale skoro moim obowiązkiem jest dbanie o dobre samopoczucie seniorki,to jest to również sposób na zapewnienie jej spokoju i poczucia bezpieczenstwa. Nie wytłumaczę osobie z zaawansowaną demencją, że teraz ma opiekunkę i od teraz zmieniamy kilkudziesięcioletnie nawyki i przyzwyczajenia. Nie ma problemu z tym że finansowo się to "nie opłaca ",bo pieniędzy dostaję tyle ile potrzebuję i jeśli pula tygodniowa skończy mi się w czwartek, na przykład, to dostaję dodatkową kasę. 
Psuję też sztelę ponieważ pozwalam Pedepci żyć wg jej rytmu. Wstaje kiedy chce i spać też się kładzie o której chce. Czasem je śniadanie o 8:15,a czasem  o 9:30 ,kolację je jak zgłodnieje,nieraz jest to 18ta, a bywa że 19:30. Ja mogę jeść kiedy chcę, ale zawsze jem wspólnie z pdp.  Dla mnie to bez różnicy, i tak w tych godzinach jestem przecież na miejscu. Tylko obiad jest o stałej porze, między 12-12:30 bo o 13tej sjesta musi być ?.
Każdy przypadek jest inny. To co się sprawdza w jednym miejscu, w innym nie przejdzie. Czasami trzeba się wpasować. 
 
 

20 lutego 2023 11:45 / 2 osobom podoba się ten post
01 marca 2023 10:26 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

Ciekawe :-)
 
https://kobieta.wp.pl/opiekuje-sie-umierajacymi-mowi-jak-rozpoznac-znaki-nadchodzacej-smierci-6871409137916608a

Przeczytałam... Bardzo mądry artykuł, choć nie wiem,czy ja w taki sam sposób podchodziłabym do kwestii umierania bliskiej osoby.Mi jednak towarzyszy lęk.
10 marca 2023 09:38 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

Oj, oj,
 
https://polskiobserwator.de/aktualnosci/niemcy-wypadek-polskiego-busa-9-marca-2023-turyngia-leinefelde-worbis/

Czytałam wczoraj ze to GTV
10 marca 2023 10:08 / 2 osobom podoba się ten post
Damessa

Czytałam wczoraj ze to GTV:-(

A widzisz... Niedawno pisałem, jak ich niektórzy kierowcy stanowczo za szybko jeżdżą 
10 marca 2023 10:10 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

A widzisz... Niedawno pisałem, jak ich niektórzy kierowcy stanowczo za szybko jeżdżą 

10 marca 2023 10:12
https://youtu.be/k9i1SFWWqG8
 
Link sprzed dwóch lat
10 marca 2023 10:25 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

Ciekawe :-)
 
https://podroze.onet.pl/aktualnosci/samolot-dnia-zaglady-juz-nad-polska-amerykanski-konwoj-tuz-przy-granicy/ypswm1q
 
Wypasione te samoloty

Teraz to wygrzebałam 
Informacji jak postępować w takich okolicznościach jest bardzo mało . Głównie opieramy się na wyvzuciu i zasłyszanych radach  . W wielu przypadkach postępowałam tak jak w artykule nawet wbrew poleceniom rodziny . Jak to jest tak na  100 % to chyba nie wie nikt .
.
11 marca 2023 09:33 / 2 osobom podoba się ten post
Damessa

Czytałam wczoraj ze to GTV:-(

To w sumie już 3 wypadek (Sindbad 9.02  też koziołkował) na szczęście z tego co wiemy nie było w tych 3wyp. ofiar, chyba i mam nadzieje