Odliczam dni 21

03 czerwca 2021 06:43 / 6 osobom podoba się ten post
Dzień dobry 
Świąteczne odliczajki...
 
Kamaa84 -  3   
Dusia1978 -  8   
Maluda -  10   
Roxi -  12   
Damessa -  17   
creyzy -  27   
kristenis71 -  29     zmiana kodu
Werska -  29     zmiana kodu
Luke -  38   
Fiore -  58   
03 czerwca 2021 06:56 / 4 osobom podoba się ten post
Luke

Dzień dobry :chaplin:
Świąteczne odliczajki...:umowa:
 
Kamaa84 -  3   :wino:
Dusia1978 -  8   :wino:
Maluda -  10   :wino:
Roxi -  12   :wino:
Damessa -  17   :wino:
creyzy -  27   :wino:
kristenis71 -  29   :wino:  zmiana kodu
Werska -  29   :wino:  zmiana kodu
Luke -  38   :wino:
Fiore -  58   :wino:

No, dzisiaj widzę cała grupa pije, ciekawe kto w takim razie dotrwa do Dobranocek . A cyferka mnie się bardzo podoba ?
03 czerwca 2021 07:16 / 5 osobom podoba się ten post
Chętnie poświętuję zmianę kodu Teraz to szybko zleci!
03 czerwca 2021 10:22 / 3 osobom podoba się ten post
Werska

Chętnie poświętuję zmianę kodu:-) Teraz to szybko zleci!

Wierzyć mi się nie chce ,że z 80 tki zostało Ci już tylko mniej niż 30 
03 czerwca 2021 10:23 / 4 osobom podoba się ten post
Maluda

No, dzisiaj widzę cała grupa pije:radosc1:, ciekawe kto w takim razie dotrwa do Dobranocek :zaskoczenie1:. A cyferka mnie się bardzo podoba ?

Ja dotrwam na pewno bo będę piła w domu 
03 czerwca 2021 10:38 / 5 osobom podoba się ten post
Kika67

Roxi pewnie na Twoje rozterki mądry się nie znajdzie :przytul aniola:
Jeżdże już 6 lat (w sierpniu minie )
Obojętnie jak długie zlecenie to zawwze tęsknie .Na początku jeździłam w systemie 2 miesiące na 2 miesiące .U mnie ten system się nie sprawdził (za długo na zleceniu i za długo w domu ..Podjęłam decyzję ,że na dłużej niż 6 tygodni wyjeżdżać nie będę.Włašciwie to zaczęłam być tzw .skoczkiem .Co wyjjazd to przeważnie inne miejsce (jaki był powód mojej decyzji to przy innej okazji napiszę ).Krótkie wyjazdy (czasami tylko 2 tygodniowe ,ale i krótkie pobyty w domu .
Właściwie tak jest do dziś .
Przetrwać w dobrej kondycji psychicznej bardzo pomaga mi stabilna sytuacja w domu .Wiadomo jak coś złego dzieje się w Polsce to człowiek ma chęć tym wszystkim pierdyknąć i natychmiast.wrócič do domu .
Na niemiłych pdp nie mam sposobu bo raczej takich nie miałam (sporadycznie i wynikało to z choroby a nie z charakteru danej osoby )Problemy to ja miewam z rodzinami pdp i z tego powodu kilka razy zrezygniwałam z fajnych zleceń .Dobra współpraca z rodziną pdp jest w naszej pracy bardzo wažna .Pozdrawiam :serce:

Dziękuję Kochana za szybką odpowiedz?No tak każdy z nas jest inny i ma inne doświadczenia...Podziwiam Cię,że zdecydowałaś się na takie krótkie pobyty...Ja to jestem tak padnieta i zmęczona po podróży, że jak już przyjadę to wolę zostać dluzej?Ale tak,masz rację,że człowiek może tak psychicznie się nie zdołuje jak będzie krótko... Jeśli chodzi o rodzinę to właśnie jest ona bardzo serdeczna w stosunku do mnie!Wczoraj np.bylismy wszyscy w fajnej restauracji na jedzonku....Mam bardzo dużo od nich objawów życzliwości...No ale niestety gorzej z podopieczna....I dlatego jest mi bardzo przykro...Nie wiem czy zdarzy się tak,że wszystko zawsze bedzie ok...?Człowiek daje od siebie naprawdę dużo serca,empatii a dostaje w zamian krzyki...? Muszę się bardzo mocno zastanowić czy jest to praca dla mnie...Czy dam radę...Serdecznie Cię Kika pozdrawiam i życzę spokojnego i miłego dnia???
03 czerwca 2021 10:48 / 5 osobom podoba się ten post
Roxi

Dziękuję Kochana za szybką odpowiedz?No tak każdy z nas jest inny i ma inne doświadczenia...Podziwiam Cię,że zdecydowałaś się na takie krótkie pobyty...Ja to jestem tak padnieta i zmęczona po podróży, że jak już przyjadę to wolę zostać dluzej?Ale tak,masz rację,że człowiek może tak psychicznie się nie zdołuje jak będzie krótko... Jeśli chodzi o rodzinę to właśnie jest ona bardzo serdeczna w stosunku do mnie!Wczoraj np.bylismy wszyscy w fajnej restauracji na jedzonku....Mam bardzo dużo od nich objawów życzliwości...No ale niestety gorzej z podopieczna....I dlatego jest mi bardzo przykro...Nie wiem czy zdarzy się tak,że wszystko zawsze bedzie ok...?Człowiek daje od siebie naprawdę dużo serca,empatii a dostaje w zamian krzyki...? Muszę się bardzo mocno zastanowić czy jest to praca dla mnie...Czy dam radę...Serdecznie Cię Kika pozdrawiam i życzę spokojnego i miłego dnia???

Dasz radę !
Ja już chyba ze 100 razy rezygnowałam z tej pracy i co ???dalej pracuje 
Jak coś mi nie pasuje to szukam innego miejaca .Pracy jest tyle ,że jest w czym wybierać a nawet przebierać jak w ulęgałkach 
Pojedziesz na urlop to odpoczniesz.i zdystansujesz się do wszystkiego .Pomyślisz ,przemyślisz ,a potem albo tylko przełożysz albo przetasujesz karty .Czasami warto spróbować i dać komuś drugą szanse .Powodzenia i pozdrawiam 
03 czerwca 2021 14:05 / 4 osobom podoba się ten post
Roxi

Dziękuję Kochana za szybką odpowiedz?No tak każdy z nas jest inny i ma inne doświadczenia...Podziwiam Cię,że zdecydowałaś się na takie krótkie pobyty...Ja to jestem tak padnieta i zmęczona po podróży, że jak już przyjadę to wolę zostać dluzej?Ale tak,masz rację,że człowiek może tak psychicznie się nie zdołuje jak będzie krótko... Jeśli chodzi o rodzinę to właśnie jest ona bardzo serdeczna w stosunku do mnie!Wczoraj np.bylismy wszyscy w fajnej restauracji na jedzonku....Mam bardzo dużo od nich objawów życzliwości...No ale niestety gorzej z podopieczna....I dlatego jest mi bardzo przykro...Nie wiem czy zdarzy się tak,że wszystko zawsze bedzie ok...?Człowiek daje od siebie naprawdę dużo serca,empatii a dostaje w zamian krzyki...? Muszę się bardzo mocno zastanowić czy jest to praca dla mnie...Czy dam radę...Serdecznie Cię Kika pozdrawiam i życzę spokojnego i miłego dnia???

Z podopecznymi trzeba próbować różnych sposobów, ale może być i tak, że nic nie pomoże. Taki charakter, albo choroba i trudno to zmienić. Przeważnie na rożne takie historie spokojna reakcja z uśmiechem  pomagała. A jak u jednej pdp. nie działało, to zachowałam dystans, robiłam swoje i nie zwracałam uwagi na jej pretensje i wymagania. Opisałam kilka sytuacji firmie- na messengerze, żeby ślad pozostał. I zaznaczyłam, że mówię o tym nie po to, żeby coś z tym zrobić, tylko w celach informacyjnych.
Mi w tej pracy pomaga, jak biorę ze sobą jakieś róbótki. Właśnie na wyjazdach zaczęłam uczyć się rysować- kartki, ołówki i pastele nie zajmują dużo miejsca, a dają dużo radości. Mam też nicie, szydełko i czółenko do frywolitek. U jedniej bardzo sympatycznej pani siedziałam przy kawie i oglądałyśmy dwa seriale- codziennie. Były to najtrudniejsze godziny w ciągu dnia, choć pani była na wózku, to cała jej obsługa, przenoszenie, spacery pod górki nie była dla mnie tak nudna i trudna jak te dwie godziny. Wtedy wzięłam ze sobą szydełko i zaczęłam uczyć się robić gwiazdki na choinkę. Od razu lepiej! PodopiecznZej bardzo też się to podobało.
Ja jak za długo siedzę w jednym miejscu to mnie zaczyna "nosić". Ale z drugiej strony jak trafiam w fajne miejsca, to szkoda zostawić.. Kika pisze, że pracy jest dużo  i można zmienić. Gorzej, jak się kilka razy pod rząd kiepsko trafi- to może zniechęcić...
03 czerwca 2021 14:24 / 3 osobom podoba się ten post
Werska

Z podopecznymi trzeba próbować różnych sposobów, ale może być i tak, że nic nie pomoże. Taki charakter, albo choroba i trudno to zmienić. Przeważnie na rożne takie historie spokojna reakcja z uśmiechem  pomagała. A jak u jednej pdp. nie działało, to zachowałam dystans, robiłam swoje i nie zwracałam uwagi na jej pretensje i wymagania. Opisałam kilka sytuacji firmie- na messengerze, żeby ślad pozostał. I zaznaczyłam, że mówię o tym nie po to, żeby coś z tym zrobić, tylko w celach informacyjnych.
Mi w tej pracy pomaga, jak biorę ze sobą jakieś róbótki. Właśnie na wyjazdach zaczęłam uczyć się rysować- kartki, ołówki i pastele nie zajmują dużo miejsca, a dają dużo radości. Mam też nicie, szydełko i czółenko do frywolitek. U jedniej bardzo sympatycznej pani siedziałam przy kawie i oglądałyśmy dwa seriale- codziennie. Były to najtrudniejsze godziny w ciągu dnia, choć pani była na wózku, to cała jej obsługa, przenoszenie, spacery pod górki nie była dla mnie tak nudna i trudna jak te dwie godziny. Wtedy wzięłam ze sobą szydełko i zaczęłam uczyć się robić gwiazdki na choinkę. Od razu lepiej! PodopiecznZej bardzo też się to podobało.
Ja jak za długo siedzę w jednym miejscu to mnie zaczyna "nosić". Ale z drugiej strony jak trafiam w fajne miejsca, to szkoda zostawić.. Kika pisze, że pracy jest dużo  i można zmienić. Gorzej, jak się kilka razy pod rząd kiepsko trafi- to może zniechęcić...

Oczywiście ,że może zniechęcić .Ja mam wyjątkowe szczęście do pdp (tak mi się wydaje )
Świetny pomysł  z tymi robótkami ręcznymi bo siedzenie bezczynnie na miejscu to dla mnie prawdziwa katorga .Ostatnio zaszyłam pdp dziurę w swetrze i wciągnęłam gumkę do spodni bo jej spadały .Igły w ręce to dawno nie miałam ale była to dla mnie miła odskocznia od nudy (zrobiłam jak potrafiłam bo mistrzem nie jestem )
Guzik przyszyć tež potrafię ?chyba jeszcze potrafię ?
Ostatnio na fb znalazłam šwietną stronę z robótkami ręcznymi i frywolitki to zdecydowanie coś dla mnie .Kółeczka i nici sobie kupię i na następnym zkeceniu będę miała zajęcie .
03 czerwca 2021 14:33 / 5 osobom podoba się ten post
Kika67

Oczywiście ,że może zniechęcić .Ja mam wyjątkowe szczęście do pdp (tak mi się wydaje )
Świetny pomysł  z tymi robótkami ręcznymi bo siedzenie bezczynnie na miejscu to dla mnie prawdziwa katorga .Ostatnio zaszyłam pdp dziurę w swetrze i wciągnęłam gumkę do spodni bo jej spadały .Igły w ręce to dawno nie miałam ale była to dla mnie miła odskocznia od nudy (zrobiłam jak potrafiłam bo mistrzem nie jestem )
Guzik przyszyć tež potrafię ?chyba jeszcze potrafię ?
Ostatnio na fb znalazłam šwietną stronę z robótkami ręcznymi i frywolitki to zdecydowanie coś dla mnie .Kółeczka i nici sobie kupię i na następnym zkeceniu będę miała zajęcie .

Zachęcam do frywolitek! Tylko pierwsze "załapanie" jak przekręcić ten węzełek z jednej nitki na drugą może być trudne. Da się z filmików (ja tak się nauczyłam), ale lepiej, jak ktoś pokaże. Reszta to schematy do ogarnięcia! Ale to pierwsze, jak nitkę przerzucić z jednej na drugą to kilka godzin prób mi zajęło- jak z internetu.
 
A to mój obecny "warsztat"- pastele i frywolitka
 
 
03 czerwca 2021 15:01 / 2 osobom podoba się ten post
Werska

Zachęcam do frywolitek! Tylko pierwsze "załapanie" jak przekręcić ten węzełek z jednej nitki na drugą może być trudne. Da się z filmików (ja tak się nauczyłam), ale lepiej, jak ktoś pokaże. Reszta to schematy do ogarnięcia! Ale to pierwsze, jak nitkę przerzucić z jednej na drugą to kilka godzin prób mi zajęło- jak z internetu.
 
A to mój obecny "warsztat"- pastele i frywolitka:-)
 
 

03 czerwca 2021 17:02 / 3 osobom podoba się ten post
Werska

Zachęcam do frywolitek! Tylko pierwsze "załapanie" jak przekręcić ten węzełek z jednej nitki na drugą może być trudne. Da się z filmików (ja tak się nauczyłam), ale lepiej, jak ktoś pokaże. Reszta to schematy do ogarnięcia! Ale to pierwsze, jak nitkę przerzucić z jednej na drugą to kilka godzin prób mi zajęło- jak z internetu.
 
A to mój obecny "warsztat"- pastele i frywolitka:-)
 
 

Brawo Ty. ? Ja zdolności ani plastycznych nie mam a tym bardziej do szydełka też mnie nie ciągnie. Szyc umiem ręcznie tylko to co muszę. Za to zwoze krzyżówki , przeważnie wykreślanki . Lubię tę robotę jak muszę szukać nowych słów w gęstwinie liter. Wolę to niż bezsensowne patrzenie się w tv. 
 
03 czerwca 2021 17:10 / 3 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Brawo Ty. ? Ja zdolności ani plastycznych nie mam a tym bardziej do szydełka też mnie nie ciągnie. Szyc umiem ręcznie tylko to co muszę. :oczko:Za to zwoze krzyżówki , przeważnie wykreślanki . Lubię tę robotę jak muszę szukać nowych słów w gęstwinie liter. Wolę to niż bezsensowne patrzenie się w tv. 
 

Ja już o zakupie kolorowanek dla dzieci albo jakiś wycinanek kiedyś myślałam 
Podobno inteligentny człowiek zawsze potrafi znaleźć sobie zajęcie 
Nawet słuchanie muzyki to też zajęcie 
Dobra .Ja uciekam z tego tematu bo tu są odliczajki i zaraz by pewnie Luke nie wytrzymał i nas upomniał 
03 czerwca 2021 17:54 / 5 osobom podoba się ten post
Kika67

Ja już o zakupie kolorowanek dla dzieci albo jakiś wycinanek kiedyś myślałam :zawstydzony:
Podobno inteligentny człowiek zawsze potrafi znaleźć sobie zajęcie :-)
Nawet słuchanie muzyki to też zajęcie :-)
Dobra .Ja uciekam z tego tematu bo tu są odliczajki i zaraz by pewnie Luke nie wytrzymał i nas upomniał :to nie ja:

Tutaj to możemy stworzyć sobie swój adwentowy-opiekunkowy kalendarz i np zjadać codziennie po jednym cukierku i patrzeć jak nam dni umykają że zlecenia. 
03 czerwca 2021 18:05 / 4 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Tutaj to możemy stworzyć sobie swój adwentowy-opiekunkowy kalendarz i np zjadać codziennie po jednym cukierku i patrzeć jak nam dni umykają że zlecenia. :-)

I Luke będzie nam te cukierki z papierków odwijał  ??