Gdzie ???
Gdzie ???
Nie wiem, caszu mało, kruca bomba, zarobiony jestem... ????
U mnie dziś cały dzień lało i siedziałam w domu na pauzie a w łaściwie to drzemałam trochę,:lulu: potem poczytałam gazetki polskie i pauza zleciała, dalej to kawa i ciacho z pdp :pije kawe: :je babeczke: trochę telewizji i już jestem po prysznicu i do 20,10 siedzenie przed telewizorem z pdp i dopiero wolne do rana :-)
Ja mam jeszcze alternatywe :yahoo:I z niej skorzystam i ładnie poproszę ?
"Proście a będą małe, różowe świnki"(od prosić się)????
Janie oplułeś już ekran ??????
Cały czas boki zrywam! ????
A jak się przy tym dotleniamy :hihi:
Dzień spokojny, ciacho córka przywiozła, ech... Szkoda, że ja tak nie przepadam za ciachem... A dziadek lubi. Zresztą.... Czego on nie lubi ? Odpocząłem dziś w domu, bez spaceru i roweru. Jutro i pojutrze nadrobię... Spokój, cisza...
Aha, mają zamontować taki alarm na dole przy schodach.... Gdy będzie w nocy chciał wejść na schody, to.... piiii, piiii :smiech2:.
A tak.... Jutro zaczynamy nowy tydzień... Szybko czas ten leci...
Pierwszy dzień za mną, pierwsza niedziela i pierwsze koty za płoty.
To był przyjemny dzień. Pracuję, a czuję się jakbym przyjechała w odwiedziny do koleżanki. Z żoną pdp,(parę lat jestem od niej mlodsza), nadajemy na tych samych falach. Właściwie to Ona więcej pracuje, ja jej pomagam trochę.
Gusia, mogłabyś,proszę ,zrobić dla nas kawę, ja już nakrywam stół i podaję ciasto ?. Po południu moja praca na zrobieniu kawy i układaniu puzzli z pedepciem sie skończyła. Kolację mężowi też sama zrobiła. O 19 już chciał się położyć więc sama go wykąpała i wyszykowała do snu.
Ja pobawiłam się z malutką sunią i poszłam ją wysiusiać . L. W tym czasie zrobiła nam po misce fajnej sałaty i tak sobie ją podjadałyśmy siedząc w fotelach przed telewizorem :lol1:
Sprzątać po kolacji jej zabroniłam. Później jeszcze ubiegłam ją w rozpakowaniu zmywarki ?. Szybka jestem jak chcę:lol1:. Do 21 siedziałyśmy gadając sobie na babskie tematy i oglądając telewizję. Wcześnie się kładzie bo w nocy nawet co godzinę pedepcio potrafi wstawać, więc łapie sen między pobudkami. Jutro wstanę wcześniej i przejmę seniora a jej dam poleżeć trochę dłużej. Nie przyjechałam w końcu z wizytą.
Jest fajnie ale nie czuję się komfortowo, bo właściwie nie mam co robić. Czekać będę na sobotę i wyjazd na właściwą Stellę, bo wtedy zacznie się normalna praca. Babcia chodząca,początki demencji ale bardzo pedantyczna podobno. Jak jest rzeczywiście dowiem się jak już tam będę.
Tak, tak..., a zaraz po "Sylwestrze" przyjdzie: "Wesołego Alleluja". No ale jeszcze czeka dłuuugi "Wielki Post"???
https://youtu.be/fUhOM7wyQpY
No to puszczam ten kciuk ????Wykombinowałam że lewy bo ja praworęczna jestem ale sloiki to lewą odkręcam ?