O, rany, a zawsze mi Piotr mówi, że jestem gaduła i wszystko wypaple :radosc1:

O, rany, a zawsze mi Piotr mówi, że jestem gaduła i wszystko wypaple :radosc1:
No niestety-słowo się rzekło, kasztanka u płotu :-)
Coś mi się wydaje, że była... kobylka u płotu, ale niech Ci będzie. Kasztanka brzmi szlachetniej :smiech2:
Jasne, że tak, bo Kasztanka to juz nie kobyłka, ale wielka Kobyła :lol3:
:yahoo:
No i czego rży? :aniolki::lol1:
Alea iacta est-kości zostały rzucone. Firma szwajcarska zafuniala, krótka rozmowa, trochę weryfikacja języka, pytania o szczepienie, doświadczenie i referencje. Rozmowa kwalifikacyjna w Toruniu, trza podszkolić gramatykę. Ciśnienie miałam w górnych granicach normy, ale już spuściłam parę. Spróbować można, bo inaczej byłoby mi wstyd, że nie próbowałam. Więc, Szwajcario, czekam
Mnie przez telefon z niemca nie odpytywano ale na miejscu już, luźna rozmowa .Pani w biurze pięknym niemieckim się posługiwała więc spokojnie i nie trwało to długo . Potem 2 testy z demencjii i dluga rozmowa o opiece,doświadczeniu,przypadkach jakie miałam o tym jak oni działają co proponują. Referencje oczywiście do wglądu bo wcześniej wysyłałam je na WA.wraz z CV po niemiecku i formularzem rekrutacyjnym (ten akurat w oryginale zatrzymała).Tak jest w Katowicach.
Działaj trzymam kciuki :aniolki:
Dziękuję Konwalia, testy trudne? Mam wiele pytań do Was, ale to już pewnie jutro bo dziś mam łeb jak dzban albo... kasztanka, jak to wdzięcznie Tina napisała :smiech2:
Łatwe ?
Dasz radę .?Masz pewnie większe doświadczenie niż ja a język też znasz bo pamiętam że z lektorką tu się uczyłaś, ja mam może dłuższy ?i zwijam w trąbke?
Ok, tam, oj tam. Człowiek całe życie się uczy a ja dodatkowo to taki okaz, że lubię języki obce :balans:
No i dobrze taka wiedza procentuje ?
Konwalia, możemy jutro popisać? kbeatka445malpainteria.pl?