Myślisz , że Ukraina powinna się pogodzić ze swoim losem?
Co to za bohaterstwo zaatakować słabszego ,to tak jakby jakiś nastoletni osiłek napadł na przedszkolaka .Wstyd i hańba dla Rosji i wszystkich Rosjan .
Myślisz , że Ukraina powinna się pogodzić ze swoim losem?
Co to za bohaterstwo zaatakować słabszego ,to tak jakby jakiś nastoletni osiłek napadł na przedszkolaka .Wstyd i hańba dla Rosji i wszystkich Rosjan .
"Myślisz , że Ukraina powinna się pogodzić ze swoim losem?"
Jestem rasistką- nie dopuszczam czarnych myśli- przyznaję otwarcie i jasno. Intryganctwu i hipokryzji sprzeciwia się cała moja natura.
Uff :kropla potu: skończyłem obieranie 13 marchewek:smiech3:
O 7 przyszedłem do pdp z gazetami, opróżniłem bojtelek, a Frau zaczęła szykować śniadanie dla niego. Płatki z cynamonem, ale bez mleka, tylko woda, banan jeszcze i potem na tacy mu zaniosłem. Jak zjadł, to wyjazd do łazienki. Na klo siedzi godzinę i czyta gazetę, potem ona go myje. Powrót do łóżka, ubieranie i na wózek. Wszystko trwa prawie 2 godziny.
Komu odpowiada taki rytm dnia, zapraszam :telefon1::smiech2:
Dziś ona pojechała z kimś do lekarza, w południe przyjdzie fizjo. A co na obiad, nie wiem. Z pewnością reszta wczorajszej zupy wołowej. Po co marchewek tyle, też nie wiem. Głodny nie chodzę, lodówka pełna, a dostęp bez ograniczenia. Nie mam podstawy, by narzekać. Dziadek jest bardzo ok, za wszystko dziękuje i widzę, że ma inny charakter. Ona też dziś jest w lepszym nastroju... ale ogólnie jest irytująca. Ogólnie jest więc znośnie.
Ogólnie, to nie bardzo mi się podoba :smiech2:
Schade :-(
:smiech2:
:przytula: Może na innej Stelli :radosc:
witam przed poludniowo:-)
powoli walizka sie pakuje , w piatek zmiana szteli :radosc::radosc: jak zawsze co 6 tygodni u innego podopiecznego:slucha muzyki:
szybciej czas leci w moim maratonie :yahoo::radosc:
Żartowałem :-)
Okazało się , że nawet przedszkolak potrafi kopnąć w jaja :oklaski1:
Przede wszystkim nie daje się wciągać w gierki. Niczyje. To może być obierane faktycznie jako cios.
Muszę spróbować kiedyś, bo do tej pory broniłam się jak lwica z przejazdem na kolejną Stelle :przyjaciele:
Uff :kropla potu: skończyłem obieranie 13 marchewek:smiech3:
O 7 przyszedłem do pdp z gazetami, opróżniłem bojtelek, a Frau zaczęła szykować śniadanie dla niego. Płatki z cynamonem, ale bez mleka, tylko woda, banan jeszcze i potem na tacy mu zaniosłem. Jak zjadł, to wyjazd do łazienki. Na klo siedzi godzinę i czyta gazetę, potem ona go myje. Powrót do łóżka, ubieranie i na wózek. Wszystko trwa prawie 2 godziny.
Komu odpowiada taki rytm dnia, zapraszam :telefon1::smiech2:
Dziś ona pojechała z kimś do lekarza, w południe przyjdzie fizjo. A co na obiad, nie wiem. Z pewnością reszta wczorajszej zupy wołowej. Po co marchewek tyle, też nie wiem. Głodny nie chodzę, lodówka pełna, a dostęp bez ograniczenia. Nie mam podstawy, by narzekać. Dziadek jest bardzo ok, za wszystko dziękuje i widzę, że ma inny charakter. Ona też dziś jest w lepszym nastroju... ale ogólnie jest irytująca. Ogólnie jest więc znośnie.
witam przed poludniowo:-)
powoli walizka sie pakuje , w piatek zmiana szteli :radosc::radosc: jak zawsze co 6 tygodni u innego podopiecznego:slucha muzyki:
szybciej czas leci w moim maratonie :yahoo::radosc: