Może my i @@ dwie, ale za to jakie fajne @@:aniolki:

Może my i @@ dwie, ale za to jakie fajne @@:aniolki:
Na 100%:bravo:
No weeeśśś,przestań
100% to tylko Tina :hihi:
My tak na 99.99%
Ogólnie w formie, a nie mam kontaktu ze zmiennikiem i nie chcę. Koordynatorka powiedziała ogólnie, co od zmiennika usłyszała i ok :-)
Powiem szczerze że ja już chyba wogole zrezygnuje z informacji z pewnej ręki czyli od zmienniczki że steli.Ja gdy usłyszałam od niej jaki to senior jest złośliwy i co on jej wygaduje i jaka ona biedna,przestraszona to miałam ochotę zrezygnować ze zlecenia.Nie lubię tego robić zwłaszcza jeśli już wyrażę zgodę nawet słownie. Przecież ja nie usłyszałam tu złego słowa od niego do tej pory., za wszystko mi dziękuje, wszystko mu smakuje.Nie jest za bardzo rozmowny bo lubi swoją autonomie , ale trochę porozmawiamy a nawet posmiejemy się.Nie mówiąc o tym że sam swoją toaletę wykonuje Nie wiem dlaczego mi tak negatywnie to wszystko przedstawiła.Cos tu nie zagrało
Chyba już Tina pisała , chemii nie było . Może jej strach go nakręcał? Nie radziła sobie z jego silna osobowością?
Anka leniuchuje, a ja sztele psuję :-)
Na pauzie seniorka drzemie, ja kuchnię wypucowałam,jeszcze jedną szafkę wysprzątałam bo nie wyglądała jak "tupaware "a bardziej przypominała ware ze ...starymi śmieciami ,okruchami i innymi nie-przydasiami. Taras wymyty a ja w koszulce na ramiączkach w ogródku trochę pogrzebałam. Spodnie na kostki naciągnięte coby na rolnika się nie opalić,bo krotkich nie mam a do majtkuff się nie rozbiorę. Że co,że to wsztstko na pauzie? A kto mi zabroni jak lubię a w ten goronc łazić nigdzie mi się nie chce?. A tak to nawet szpasa mam :lol2:. Córka przyjdzie za godzinę, pogadam trochę, kawy się napiję,loda zjem i może do dm-u się przejdę. A może podwiozą mnie kawałek bo pewnie na cmentarz się wybiorą. A może nigdzie nie pójdę jak lusta nie będę miała (a raczej na to się zanosi ?)
Qrcze, mam zadanie którego nie lubię ☹
Zmienniczka prosiła mnie o ściągawkę, taką na papierze. Mam napisać jak wygląda dzień, co gdzie, no taka instrukcja obsługi podopiecznej i preferencji różnych. Muszę chyba już zacząć pisanie, podzielę na etapy bo w ostatnim dniu, to już na pewno nie będzie mi się chciało.
Sama nie wiem. On mi już Jawohl mówi:lol3::lol1:
Nawet zabawne to jest.Nawet mu kiedyś palcem pogodziłam, może i nie ładnie z mojej strony.On w swojej łazience ma dywaniki,takie wiesz podfruwajki:lol3: takie że tylko krok zrobi i już balans łapie.Nie pozwoli sobie zabrać .Do łazienki wchodzi w skarpetkach ,pantofle zostawia pod drzwiami i nie pomogą moje tłumaczenia.Niestety ostatnio się przewrócił ,podjechał w tych skarpetach na dywanikach.i wola mnie na pomoc.Podalam mu taboret on się jakoś odkręcił i na czworakach przy mojej pomocy podniósł.Ja go nie podnioslabym za nic.Oprocz guza obyło się bez innych cielesnych szkód.Corka natychmiast przyjechała i zobaczyła że ja tym palcem mu grożę, zanosiła się że śmiechu widząc nas i mu mówię że dywaniki wyrzucam,a do łazienki może w pantoflach wejść.Oczywiscie powiedział Jawohl.I co??
Dziś dywaniki są w łazience .
Może nie potrafiła się w tym odnaleźć . St pan lekceważy i siebie i opiekunkę . U nas były takie w salonie i w łazience . Wyrzuciliśmy do garażu . Były szukane . Ale cóż nie ma . Ja nie podniosę pdp .
Oj nie.Nie ma mowy o lekceważeniu opiekunki.Wrecz przeciwnie. Ja jestem na takie rzeczy bardzo wyczulona
A co to jest? Ty wyrzucasz dywaniki bo to niebezpieczne a st pan je kładzie zpowrotem,? Tak zrozumiałam?
Córka też przestanie się śmiać jak papa się połamie .
Ja uważam inaczej.Jestem tylko opiekunką..O wszystkim powiedziałam w firmie i rodzinie.Ich decyzja co z tym zrobią.Nie odbieram tego w kategorii lekceważenia.
To co mialam powiedzieć gdy na poprzednim zleceniu też w Schweiz, seniorka otwierała okno w swojej sypialni i lubiła oglądać świat Parapety nisko, ona do połowy wychylona.I co?Moment i będzie po drugiej stronie . Prosiłam , mówiłam.Bez efektu.Zglosilsm rodzinie,podpowiedziałam nawet żeby zamki do klamek w oknach założyć.No to nie Zgłosiłam agencji,wpisali w jej profil ze jest zagrozenie takie a nie inne ,rodzina nie zabezpieczyła okna .To też lekceważenie?
Tu też agencja wpisała, w razie wypadku jestem kryta że zgłaszam takie sytuacje.Coz ja mogę poza tym.Nikt nie jest ubezwłasnowolniony.Ich decyzja.Ja jestem tylko opiekunką.
Ja też jestem tylko opiekunka . Tutaj syn reaguje na nasze postulaty .
Ja się absolutnie nie wymadrzam .. :-)
No:aniolki::lol3: ja też nie:piwosze: