Spotkałam w swoim życiu wiele osób którym natura dała dobre geny i nawet w starszym wieku wyglądały dobrze .Spotkałam też osoby które umiały zadbać o siebie - często niewielkim nawet kosztem .Ci ludzie wyglądali młodo jak na swój wiek .Ale zachować młodość a wyglądać młodo to są dwie zupełnie różne sprawy .Bo aby naprawdę zachować młodość to według mnie nie można pogubić się w relacjach z innymi ludźmi ,trzeba umieć realnie ocenić siebie i się samemu akceptować , uwierzyć że w otaczającej rzeczywistości dla każdego są jakieś szanse - choć każdemu dano inne ,Ale także ciągle walczyć , próbować i wykorzystywać wszelkie możliwości.Ktoś powie - a co to ma wspólnego z młodością.Otóż ma .Pretensje do całego świata , zawiść , ,,bezinteresowna '' złośliwość , bezproduktywne ,,bicie piany '' we wzajemnych relacjach odbierają wewnętrzny spokój ,a nie rozwiążą żadnych życiowych problemów . Zaciśnięte usta , ironiczny uśmieszek i złość w oczach nie da się wygładzić nawet najlepszym kremem i pokryć najbardziej profesjonalnym make-upem . Dystans do samego siebie , przyjazny ale i rozsądny stosunek do innych , poczucie własnej wartości będące wynikiem naszego zaangażowania i naszej aktywności w różnych dziedzinach daje wewnętrzny spokój a to przekłada się na uśmiech na twarzy i ciepłe spojrzenie na innych .A jeśli się akceptuje siebie to chce się też zadbać o swój wygląd zewnętrzny i to wszechstronnie . Takich ludzi , spotkanych na swojej drodze się nie zapomina .Na pewno nie jest to łatwe ale czy nie leży w naturze człowieka dążenie do ideału ? I czy samo podążanie tą drogą nie jest już wartością samą w sobie ?