Jak minął dzień 15

23 listopada 2024 20:04 / 3 osobom podoba się ten post
A ja wypadając z domu na moje "wolne" - najpierw pojechałam do psiapsiólki na plotki, potem polatałyśmy po sklepach, wydałam trochę kasy, a następnie zrobiłam małe zakupy do domu, bo seniorka ma wilczy apetyt - myślę, że karmi tego skorupiaka co do tyłu chodzi. Potem poszłyśmy na długi spacer do parku nad rzeczką z dziwnymi kaczkami - miały bardzo nietypowe upierzenie.
23 listopada 2024 20:58 / 1 osobie podoba się ten post
Malgi

A ja wypadając z domu na moje "wolne" - najpierw pojechałam do psiapsiólki na plotki, potem polatałyśmy po sklepach, wydałam trochę kasy, a następnie zrobiłam małe zakupy do domu, bo seniorka ma wilczy apetyt - myślę, że karmi tego skorupiaka co do tyłu chodzi:bezradny:. Potem poszłyśmy na długi spacer do parku nad rzeczką z dziwnymi kaczkami - miały bardzo nietypowe upierzenie. :radosc1::zakochany2:

Bo to kaczki dziennikarskie 
23 listopada 2024 21:15 / 3 osobom podoba się ten post
Dzień spokojny. Jak co dzień tutaj. Posprzątane, uprane, obiad podany  i wychwalany. A to zwykle plastry schabu w kapuście kiszonej zapiekane plus ziemniaki z koperkiem. Później spacer z seniorka. Słonecznie było ale i lekki mrozik. Senior już nie chętnie na spacery chce chodzić. ☹️ Choroba postępuje widzę to przez te 7 tygodni jak tu jestem. Do lekarza idziemy 6 grudnia więc jeszcze się dowiem czy ma zwiększona dawkę leków czy nie. Babka ręką słaba po zdjęciu gipsu. Operacji nie chce. Teraz dostała zastrzyki bo boli aż promieniuje do barku . Do tego skierowanie na reha ale po za domem więc póki jestem to autem a poznitniech sobie radza. Córka przestała utrzymywać kontakt odkąd babka zrezygnowała z opieki i rozwiązała umowę bo mówią że drogo więc i córka się odsunęła. Ja jeszcze 3 tygodniach a potem muszą sobie radzić skoro drogo . Caritas tylko będzie 2x w tygodniu po 1 godzinie ale tylko do sprzątania i ewentualnie małe zakupy w pobliskim sklepie. Więc za 2 godziny wiele tu nie zrobią. Ich decyzja. Dni mijają szybko. Jeszcze 2 Książki do przeczytania i tu Wam mówię dobranoc. 😘
27 listopada 2024 18:15 / 1 osobie podoba się ten post
Rano szyby w aucie zamrożone, później mgła a po południu wiosna 
 Całkiem przyjemny dzień. Zaczęłam pić soki mam nadzieję, że trochę urosnę . Dzisiejszy kubek soczku składał się z jednego małego buraczka , jednej marchewki, mandarynki , gruszki i jabłka . Dokupie jutro seler naciowy i wzbogace napój . Jak na razie żadne zdrowotne problemy mnie nie dopadły 
Oby tak dalej 
28 listopada 2024 09:55 / 3 osobom podoba się ten post
Dzień dobry chciałoby się napisać ........ ale wystarczy spojrzeć za okno i zmiana określenia dnia ulega zmienie. Ponuro, pada deszcz , wieje wiatr i ogólnie do doopy 
Cóż, za pół godziny wyjeżdżam, bo terminy mnie gonią  .
Wam życzę dobrego dnia i słoneczka na błękitnym niebie 
29 listopada 2024 19:29 / 2 osobom podoba się ten post
Na miejscu byłam o 13 tej, co dla mnie jest rekordem. Zmienniczka normalna, tzn. nie nadgorliwa. Przekazała mi mniej więcej to o powinnam wiedzieć, resztę ogarnęłam sama. Potem oczywiście spotkanie i rozmowa z córką Seniorki, Coco🤗. Przemiła, sympatyczna, pomocna. Oby taka była cały czas. Poskarżyłam się na kiepski internet w pokoju i zasugerowałam zakup wzmacniacza sygnału wi fi. Żaden problem, kupi w przyszłym tygodniu. Seniorka, cicha, spokojna, nie demencyjna ale jak to określiła Coco - zapominalska. Praktycznie ograniczę się tylko do porannej toalety no i niestety dla mnie, krótkie spacery po podwieczorku. Do gotowania się nie wtrąca. Non stoper ogląda sport. Oczywiście dwa wolne popołudnia i jutro mam zamiar spotkać się z Malgi, bo nawet wykupiła naklejkę na auto, żeby mogła wjechać do centrum 😘Mam dla Niej małe upominki 🤗Oby spokojnie minął mi ten miesiąc, bo już czuję kolano i kręgosłup, a do zabiegu daleka droga. 
29 listopada 2024 20:20 / 2 osobom podoba się ten post
No i Coco już wzmacniacz nówka funfelówka przyniosła i zainstalowała. Musiałam tylko pozmieniać hasła w telefonach. No i to mi się podoba.. 
29 listopada 2024 23:19 / 2 osobom podoba się ten post
Maluda

Na miejscu byłam o 13 tej, co dla mnie jest rekordem. Zmienniczka normalna, tzn. nie nadgorliwa. Przekazała mi mniej więcej to o powinnam wiedzieć, resztę ogarnęłam sama. Potem oczywiście spotkanie i rozmowa z córką Seniorki, Coco🤗. Przemiła, sympatyczna, pomocna. Oby taka była cały czas. Poskarżyłam się na kiepski internet w pokoju i zasugerowałam zakup wzmacniacza sygnału wi fi. Żaden problem, kupi w przyszłym tygodniu. Seniorka, cicha, spokojna, nie demencyjna ale jak to określiła Coco - zapominalska. Praktycznie ograniczę się tylko do porannej toalety no i niestety dla mnie, krótkie spacery po podwieczorku. Do gotowania się nie wtrąca. Non stoper ogląda sport. Oczywiście dwa wolne popołudnia i jutro mam zamiar spotkać się z Malgi, bo nawet wykupiła naklejkę na auto, żeby mogła wjechać do centrum 😘Mam dla Niej małe upominki 🤗Oby spokojnie minął mi ten miesiąc, bo już czuję kolano i kręgosłup, a do zabiegu daleka droga. 

Jutro
30 listopada 2024 13:56 / 3 osobom podoba się ten post
Spotkanie z Malgi 💕plus upominek własnoręcznie  przez Nią zrobiony. 
30 listopada 2024 19:17 / 3 osobom podoba się ten post
Podarki od Ciebie też piękne
Szkoda tylko, że miałyśmy tak mało czasu na pogaduszki, ale na szczęście mamy
01 grudnia 2024 09:45 / 3 osobom podoba się ten post
Maluda

Spotkanie z Malgi 💕plus upominek własnoręcznie  przez Nią zrobiony. 

No proszę jakie Laseczki :) I perełki baroczki słodkowodne :) Niech się dobrze noszą .
Malgi, gdzie zdobyłaś koraliki jeśli mozna spytać,  bo je nie tak łatwo dostać . 
01 grudnia 2024 12:39 / 4 osobom podoba się ten post
Dni mijają szybko. Podopieczny (z silną demencją i Alzheimerem) nie sprawia większych problemów, co nie znaczy że w ogóle nie sprawia. Pewnych procesów życiowych już się nie zatrzyma.
Wczoraj odwiedziła nas córka z mężem, po 10 dziś już wracali. Pojechaliśmy na jarmark i na obiad do Lutherstadt-Wittenberg, czyli do miasta powiatowego.
Tam jest też katedra z drzwiami, na której Luter napisał słynnych 95 tez.
Planowo miałem wracać 28go, potem dwa dni później , w końcu wyjeżdżam już 22 grudnia. Mam farta...W domu spędzę płatny urlop , nie muszę już wracać na 2 dni po świętach, bo przyjedzie zmiennik, a oni zajmą się Hansem.
Córka z mężem postanowili zabrać ojca do siebie na święta. W dodatku Hans ma w Wigilię 81.rocznicę urodzin. Zadali mi pytanie, czy chcę spędzić święta tutaj sam, czy z rodziną w domu. Konkretne pytanie 😂
A że na serio podchodzą do umów, to całą umowę będę miał zapłaconą do 28go grudnia.
Czyli jakby nie liczyć, za trzy tygodnie o tej porze będę dopinać walizkę, bo wyjazd około północy.
Muszę tylko szrajbnąć list zmiennikowi. Wiadomo, to co z reguły się robi, bynajmniej ja tak robię.
Słowem...
01 grudnia 2024 13:04 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

Dni mijają szybko. Podopieczny (z silną demencją i Alzheimerem) nie sprawia większych problemów, co nie znaczy że w ogóle nie sprawia. Pewnych procesów życiowych już się nie zatrzyma.
Wczoraj odwiedziła nas córka z mężem, po 10 dziś już wracali. Pojechaliśmy na jarmark i na obiad do Lutherstadt-Wittenberg, czyli do miasta powiatowego.
Tam jest też katedra z drzwiami, na której Luter napisał słynnych 95 tez.
Planowo miałem wracać 28go, potem dwa dni później , w końcu wyjeżdżam już 22 grudnia. Mam farta...W domu spędzę płatny urlop , nie muszę już wracać na 2 dni po świętach, bo przyjedzie zmiennik, a oni zajmą się Hansem.
Córka z mężem postanowili zabrać ojca do siebie na święta. W dodatku Hans ma w Wigilię 81.rocznicę urodzin. Zadali mi pytanie, czy chcę spędzić święta tutaj sam, czy z rodziną w domu. Konkretne pytanie 😂
A że na serio podchodzą do umów, to całą umowę będę miał zapłaconą do 28go grudnia.
Czyli jakby nie liczyć, za trzy tygodnie o tej porze będę dopinać walizkę, bo wyjazd około północy.
Muszę tylko szrajbnąć list zmiennikowi. Wiadomo, to co z reguły się robi, bynajmniej ja tak robię.
Słowem...:radosc1:

Super uczciwa i dobra rodzina. Oby więcej takich w naszej pracy ...
01 grudnia 2024 13:50 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Dni mijają szybko. Podopieczny (z silną demencją i Alzheimerem) nie sprawia większych problemów, co nie znaczy że w ogóle nie sprawia. Pewnych procesów życiowych już się nie zatrzyma.
Wczoraj odwiedziła nas córka z mężem, po 10 dziś już wracali. Pojechaliśmy na jarmark i na obiad do Lutherstadt-Wittenberg, czyli do miasta powiatowego.
Tam jest też katedra z drzwiami, na której Luter napisał słynnych 95 tez.
Planowo miałem wracać 28go, potem dwa dni później , w końcu wyjeżdżam już 22 grudnia. Mam farta...W domu spędzę płatny urlop , nie muszę już wracać na 2 dni po świętach, bo przyjedzie zmiennik, a oni zajmą się Hansem.
Córka z mężem postanowili zabrać ojca do siebie na święta. W dodatku Hans ma w Wigilię 81.rocznicę urodzin. Zadali mi pytanie, czy chcę spędzić święta tutaj sam, czy z rodziną w domu. Konkretne pytanie 😂
A że na serio podchodzą do umów, to całą umowę będę miał zapłaconą do 28go grudnia.
Czyli jakby nie liczyć, za trzy tygodnie o tej porze będę dopinać walizkę, bo wyjazd około północy.
Muszę tylko szrajbnąć list zmiennikowi. Wiadomo, to co z reguły się robi, bynajmniej ja tak robię.
Słowem...:radosc1:

No qrna na reszcie coś napisałeś 
 Już. myslalsm,.że Cię w komórce zamknęli 
01 grudnia 2024 16:08 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

No qrna na reszcie coś napisałeś 
 Już. myslalsm,.że Cię w komórce zamknęli :lol3: