Pomocy - kręgosłup

10 listopada 2015 11:24
moncherie

Dziekuje:-)Nie wiem czy moja rehabilitantka jest dobra czy zla. Wieksza ode mnie, sily wiecej ma i niezle w kosc mi daje. Ostra taka. Ale serce tez ma:-)Ostatnio mialam wiecej stresow niz zwykle,a wiadomo, ze to zaraz na plecy idzie. Zrobila mi dwie sesje z fango i masazem glowy. Nie mam pojecia co ponaciskala, ale dobrze mi na tyle zrobila, ze bez problemu skarpetki zalozylam. A byl juz problem, ze nie moglam stopy do posladka dosunac:-)

A co ta rechabilitantka dokładnie Ci robiła?
10 listopada 2015 11:32
opiekun_Janusz

A co ta rechabilitantka dokładnie Ci robiła?

Nie mam pojecia. Normalnie cwiczy ze mna elementy jogi, pilates. A wlasnie jak widzi, ze juz ledwo zipie to kaze mi sie zrelaksowac i masuje. Mowi wtedy, ze masuje mi mozg A ja posluszna jestem i zgadzam sie na wszystko, bo efekty widze... To z tymi skarpetkami to byl najlepszy przykladW przyszlym tygodniu mam chyba spotkanko z nia, wiec jakby co to dopytac moge
10 listopada 2015 12:50 / 1 osobie podoba się ten post
Mi na kregoslup pomogla wspaniala masazystka z Konina. Jest to ode mnie dosc daleko, ale jeszcze nie trafilam na kogos lepszego, choc niektorzy tez sa niezli, wiec jak tylko wracaja moje kregoslupowe problemy, to jade do niej. Potrafi postawic na nogi takie przypadki, ktore wedlug chirurgow nadaja sie tylko pod noz. Mnie chcieli kroic jakies 15 lat temu dajac szanse na powodzenie operacji 50 na 50 %. Wiec wisialo nade mna widmo wozka, gdyby okazalo sie to gorsze 50%. Dzieki pani Basi chodze do dzis o wlasnych silach I mam sie dobrze. Operacja to powinna byc naprrawde ostateczna ostatecznosc
10 listopada 2015 12:53 / 4 osobom podoba się ten post
marinea

Mi na kregoslup pomogla wspaniala masazystka z Konina. Jest to ode mnie dosc daleko, ale jeszcze nie trafilam na kogos lepszego, choc niektorzy tez sa niezli, wiec jak tylko wracaja moje kregoslupowe problemy, to jade do niej. Potrafi postawic na nogi takie przypadki, ktore wedlug chirurgow nadaja sie tylko pod noz. Mnie chcieli kroic jakies 15 lat temu dajac szanse na powodzenie operacji 50 na 50 %. Wiec wisialo nade mna widmo wozka, gdyby okazalo sie to gorsze 50%. Dzieki pani Basi chodze do dzis o wlasnych silach I mam sie dobrze. Operacja to powinna byc naprrawde ostateczna ostatecznosc

Według chirurgów wszystkie przypadki nadają się pod nóż. Pech i szczęście pacjenta zależą od tego czy najpierw trafi do chirurga, czy do rehabilitanta.
10 listopada 2015 19:26 / 1 osobie podoba się ten post
opiekun_Janusz

Według chirurgów wszystkie przypadki nadają się pod nóż. Pech i szczęście pacjenta zależą od tego czy najpierw trafi do chirurga, czy do rehabilitanta.

Janusz, nie znamy sie , chociaz juz przed trzema laty sledzilam Twoje wpisy i Janinki na forum. Masz racje w tym co piszesz, chirurdzy chca operowac i uczyc sie ale niestety zbyt wiele popelniaja bledow. Mam tez problemy od kilku miesiecy z kregoslupem. Bylam teraz u neurochirurga i po tomografi komputerowej powiedziala, ze dziekowac Bogu nie trzeba operowac i dala mi skierowanie na 18 miesiecy na rehasport. Czekam niestety na termin w osrodku blisko mojej szteli a teraz probuje rozciagac tylko miesnie i musze powiedziec, ze pomaga. Mam zmiany nie wiem jak to nazwac, w odcinku laczenia sie kregoslupa z moim d...m , przedtrzen miedzy kosciami jest zbyt mala i uciska na nerw. Bol niesamowity po dluzszym staniu, siedzeniu, chodzeniu. Nie zre juz tabletek przeciwbolowych , probuje wytrzymac bol. Jak myslisz, czy ten rehasport mi pomoze? Mam tez zaznaczone , ze w wodzie rowniez.
10 listopada 2015 19:35 / 1 osobie podoba się ten post
opiekun_Janusz

Według chirurgów wszystkie przypadki nadają się pod nóż. Pech i szczęście pacjenta zależą od tego czy najpierw trafi do chirurga, czy do rehabilitanta.

A rehabilitant proponuje który zestaw ćwiczeń, żeby sobie pomóc a nie zaszkodzić???
Zainteresowana jestem bardzo.
10 listopada 2015 20:15 / 2 osobom podoba się ten post
opiekun_Janusz

Według chirurgów wszystkie przypadki nadają się pod nóż. Pech i szczęście pacjenta zależą od tego czy najpierw trafi do chirurga, czy do rehabilitanta.

100 % racja.Zaczyna sie od rehabilitacji,cwiczen a nie od totolotka na wlasnej skorze
10 listopada 2015 20:26
ORIM

100 % racja.Zaczyna sie od rehabilitacji,cwiczen a nie od totolotka na wlasnej skorze

Orim moje pierwsze kroki byly przed 4 miesiacami do ortopedy. Przyjal mnie facio ubrany jak ciec, myslalam na poczatku, ze to jakis pracownik techniczny. Wwalil mi zastrzyk w dupsko i przepiasal mi diclofenac50 mg i 5 razy akupunkture i 5 razy masaz na maszynie  na ktorej czulam sie jak gosciu w sredniowieczu rozciagany na kole. Bylam na 4 masazach i na 3 akupunkturach bo sie na goscia od akupunktury nie moglam doczekac, Siedzialam rozebrana 40 minut i po tym czasie sie ubralam i wyszlam. Przed 3 tagodniami poszlam do mojego lekarza, dal mi skierowanie na komputerowa tonmografie i skierowanie po tym do neurochirurga. Jak mozna leczyc jak nie wie sie co jest
10 listopada 2015 20:37 / 1 osobie podoba się ten post
leni

Orim moje pierwsze kroki byly przed 4 miesiacami do ortopedy. Przyjal mnie facio ubrany jak ciec, myslalam na poczatku, ze to jakis pracownik techniczny. Wwalil mi zastrzyk w dupsko i przepiasal mi diclofenac50 mg i 5 razy akupunkture i 5 razy masaz na maszynie  na ktorej czulam sie jak gosciu w sredniowieczu rozciagany na kole. Bylam na 4 masazach i na 3 akupunkturach bo sie na goscia od akupunktury nie moglam doczekac, Siedzialam rozebrana 40 minut i po tym czasie sie ubralam i wyszlam. Przed 3 tagodniami poszlam do mojego lekarza, dal mi skierowanie na komputerowa tonmografie i skierowanie po tym do neurochirurga. Jak mozna leczyc jak nie wie sie co jest

mi zrobili rezonans magnetyczny i wszstkie cuda jakie powstaly widac jak na dloni.Tez probowali ze skalpelem do mnie startowac ale podziekowalem za troske.Obok Wałbrzycha jest specjalistyczny szpital ortopedyczny wiec zaplecze do konsultacji i leczenia jak by co mam.
10 listopada 2015 20:46 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

mi zrobili rezonans magnetyczny i wszstkie cuda jakie powstaly widac jak na dloni.Tez probowali ze skalpelem do mnie startowac ale podziekowalem za troske.Obok Wałbrzycha jest specjalistyczny szpital ortopedyczny wiec zaplecze do konsultacji i leczenia jak by co mam.

wiesz ORIM ja mysle, ze w naszym terazniejszym zawodzie i lata przezyte wczesniej teraz skutkuja. Mnie ten bol rozwala bo nie mozna normalnie prosperowac, Najbardziej mnie w...a jak ide i nie czuje lewej nogi a w D... e lupie jak cholera, ale robic trza. zobacze co mi na tym rehasport pokaza
10 listopada 2015 21:09 / 3 osobom podoba się ten post
leni

Janusz, nie znamy sie , chociaz juz przed trzema laty sledzilam Twoje wpisy i Janinki na forum. Masz racje w tym co piszesz, chirurdzy chca operowac i uczyc sie ale niestety zbyt wiele popelniaja bledow. Mam tez problemy od kilku miesiecy z kregoslupem. Bylam teraz u neurochirurga i po tomografi komputerowej powiedziala, ze dziekowac Bogu nie trzeba operowac i dala mi skierowanie na 18 miesiecy na rehasport. Czekam niestety na termin w osrodku blisko mojej szteli a teraz probuje rozciagac tylko miesnie i musze powiedziec, ze pomaga. Mam zmiany nie wiem jak to nazwac, w odcinku laczenia sie kregoslupa z moim d...m , przedtrzen miedzy kosciami jest zbyt mala i uciska na nerw. Bol niesamowity po dluzszym staniu, siedzeniu, chodzeniu. Nie zre juz tabletek przeciwbolowych , probuje wytrzymac bol. Jak myslisz, czy ten rehasport mi pomoze? Mam tez zaznaczone , ze w wodzie rowniez.

Tak na pewno każda forma ćwiczeń, które są wskazane Ci pomogą. Od siebie mogę dodać żebyś póki co zakupiła drążek rozporowy do montowania we framudze, haki do poprawy uchwytu i codziennie sobie porobiła "luźny zwis" w kilku seriach.
10 listopada 2015 21:31 / 2 osobom podoba się ten post
leni

wiesz ORIM ja mysle, ze w naszym terazniejszym zawodzie i lata przezyte wczesniej teraz skutkuja. Mnie ten bol rozwala bo nie mozna normalnie prosperowac, Najbardziej mnie w...a jak ide i nie czuje lewej nogi a w D... e lupie jak cholera, ale robic trza. zobacze co mi na tym rehasport pokaza

to nie lata ale "przebieg" wychodza
10 listopada 2015 21:33 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

to nie lata ale "przebieg":-) wychodza

prawda ORIM, przez ponad 2 lata ostatniego pobytu w Pl codziennie przechodzilam po 17 km piechota jak pracowalam w Providencie aby zakryc swiatlo w lodowce, oprocz mojego stalego etatu i polowki kolejnego.(
11 listopada 2015 14:52 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

to nie lata ale "przebieg":-) wychodza

Orim,  ale sie uparłeś na "śliwke". Niech no tylko sie obaczym*
12 listopada 2015 10:46 / 1 osobie podoba się ten post
Gosiap

A rehabilitant proponuje który zestaw ćwiczeń, żeby sobie pomóc a nie zaszkodzić???
Zainteresowana jestem bardzo.

W razie rehabilitowania ważne jest właśnie to żeby nie zaszkodzić. Niektóre ćwiczenia przy pewnych schorzeniach mogą zaszkodzić, dlatego dobrze jest żeby doświadczony rehabilitant pokazał pacjentowi jakie ćwiczenia ma wykonywać i jak to robić poprawnie.