Dieta dla początkujących

01 lipca 2016 09:15
Ja z dietą nie początkująca, ale problem od zawsze mam taki: Raz na jakiś czas włącza mi się odkurzacz. Nieodparta potrzeba, wręcz przymus jedzenia. Mam wrażenie, że żołądek to wielka rura ssąca, która włączona jest na najwyższą moc. Ciągle chce jeść. Głodna nie jestem, ale jeść mi się chce ! Nawet jak czuję, żem przepełniona, chce mi się jeść.
Też tak macie ? Jak sobie z tym radzicie?
01 lipca 2016 09:26 / 2 osobom podoba się ten post
Benita

Ja z dietą nie początkująca, ale problem od zawsze mam taki: Raz na jakiś czas włącza mi się odkurzacz. Nieodparta potrzeba, wręcz przymus jedzenia. Mam wrażenie, że żołądek to wielka rura ssąca, która włączona jest na najwyższą moc. Ciągle chce jeść. Głodna nie jestem, ale jeść mi się chce ! Nawet jak czuję, żem przepełniona, chce mi się jeść.
Też tak macie ? Jak sobie z tym radzicie?

Witaj:) mam tak samo jak Ty.  W ostatnim roku przytylam o wiele za wiele, musze zgubic tluszcz w ktorym oplywa moje cialo!!!
Od dzisiaj, trzy posilki pod... k o n t r o l a !!! Tak postanowilam i juz!!!
Za pare dni podam efekt samodyscypliny!
01 lipca 2016 09:38 / 3 osobom podoba się ten post
kika1

Witaj:) mam tak samo jak Ty.  W ostatnim roku przytylam o wiele za wiele, musze zgubic tluszcz w ktorym oplywa moje cialo!!!
Od dzisiaj, trzy posilki pod... k o n t r o l a !!! Tak postanowilam i juz!!!
Za pare dni podam efekt samodyscypliny!

Bardzo, bardzo trzymam kciuki. Wierzę w Ciebie.
Muszę tak samo, ale to oznacza ciągłe myślenie o jedzeniu. Ja jem zdrowo (chyba), ale teraz w ilościach wiadralnych. Muszę wyznaczyć miseczkę i odstawić wiadro. 
01 lipca 2016 09:45
kika1

Witaj:) mam tak samo jak Ty.  W ostatnim roku przytylam o wiele za wiele, musze zgubic tluszcz w ktorym oplywa moje cialo!!!
Od dzisiaj, trzy posilki pod... k o n t r o l a !!! Tak postanowilam i juz!!!
Za pare dni podam efekt samodyscypliny!

Powodzenia Chetnie bym sie przyłączyła,ale znam siebie i wiem nic z tego nie bedzie.... .  
01 lipca 2016 09:47 / 2 osobom podoba się ten post
Dziewczyny-mam sąsiadkę,która odchudziła się 28 kg!Sylwetka w ciuchach ale z daleka-super.Gdzie leży pies pogrzebany?Ano w wieku! Kobitka po 60.Pierwsze moje pytanie bylo czy schudła bo chciała,czy -broń Boże choroba.Na szczęście to pierwsze.No i pokazala mi skórę,która zwisa.Niestety-nic się z tym nie zrobi.U młodych ludzi nie ma z tym problemu-chyba ,że byli "fest" grubi-natomiast w pewnym wieku robią się "nadmiary".No i buzia wygląda tak sobie.Dodam,że dietę ustaloną ma przez dietetyczkę.
01 lipca 2016 10:02 / 3 osobom podoba się ten post
pytajka

Dziewczyny-mam sąsiadkę,która odchudziła się 28 kg!Sylwetka w ciuchach ale z daleka-super.Gdzie leży pies pogrzebany?Ano w wieku! Kobitka po 60.Pierwsze moje pytanie bylo czy schudła bo chciała,czy -broń Boże choroba.Na szczęście to pierwsze.No i pokazala mi skórę,która zwisa.Niestety-nic się z tym nie zrobi.U młodych ludzi nie ma z tym problemu-chyba ,że byli "fest" grubi-natomiast w pewnym wieku robią się "nadmiary".No i buzia wygląda tak sobie.Dodam,że dietę ustaloną ma przez dietetyczkę.

Nie chodzi o stala nadwage, zawsze trzymalam sie w dobrych granicach wagi, przynaleznego mojemu wiekowi:)
Celulitis mnie bierze w posiadanie i wlasnie temu poddac sie nie chce, oprocz kontroli nad jedzeniem, bede chodzic trzy razy w tygodniu na basen.
Do tej pory raz lub dwa razy, basen mam tuz za rogiem, poza tym woda jest moim zywiolem:)))

Mam znajoma /60l/, ktora cale dorosle zycie miala 30 kg nadwagi, w ubieglym roku poddala sie operacji zmniejszenia zoladka. Schudla nawet wiecej niz 30 kg ale... ma spore klopoty zdrowotne /przemiana materii, jest na specjalnej diecie, pod kontrola lekarzy/. Organizm jej bardzo powoli przystosowuje sie do nieznanego  stanu. Podjela ten radykalny krok nie ze wzgledow estetycznych... miala klopoty ze stawami, prawie chodzic nie mogla. No coz... cos za cos!!!
01 lipca 2016 11:44 / 1 osobie podoba się ten post
kika1

Nie chodzi o stala nadwage, zawsze trzymalam sie w dobrych granicach wagi, przynaleznego mojemu wiekowi:)
Celulitis mnie bierze w posiadanie i wlasnie temu poddac sie nie chce, oprocz kontroli nad jedzeniem, bede chodzic trzy razy w tygodniu na basen.
Do tej pory raz lub dwa razy, basen mam tuz za rogiem, poza tym woda jest moim zywiolem:)))

Mam znajoma /60l/, ktora cale dorosle zycie miala 30 kg nadwagi, w ubieglym roku poddala sie operacji zmniejszenia zoladka. Schudla nawet wiecej niz 30 kg ale... ma spore klopoty zdrowotne /przemiana materii, jest na specjalnej diecie, pod kontrola lekarzy/. Organizm jej bardzo powoli przystosowuje sie do nieznanego  stanu. Podjela ten radykalny krok nie ze wzgledow estetycznych... miala klopoty ze stawami, prawie chodzic nie mogla. No coz... cos za cos!!!

W tym roku też mnie woda ominie - a szkoda. Mieszkam na Mazurach i woda to też mój zywioł.
Cellulit znacznie mi się zmniejszył, gdy pokochałam rower. Mimo, że w ostatnich 3 latach mocno schudłam - stan skóry na udach i pośladkach znacznie mi się poprawił - ale na rowerze jeżdżę systematycznie i dużo.
01 lipca 2016 11:52 / 2 osobom podoba się ten post
Benita

W tym roku też mnie woda ominie - a szkoda. Mieszkam na Mazurach i woda to też mój zywioł.
Cellulit znacznie mi się zmniejszył, gdy pokochałam rower. Mimo, że w ostatnich 3 latach mocno schudłam - stan skóry na udach i pośladkach znacznie mi się poprawił - ale na rowerze jeżdżę systematycznie i dużo.

Rower byl druga moja pasja, po bakteryjnym zapaleniu opon mozgowych, musialam odpuscic, dwa razy krecka dostalam i spadlam z niego... obawa przed nastepnym upadkiem, jest tak silnie zakodowana, ze rower wydalam znajomej, by mnie nie kusil:(
01 lipca 2016 19:40 / 1 osobie podoba się ten post
Benita

Ja z dietą nie początkująca, ale problem od zawsze mam taki: Raz na jakiś czas włącza mi się odkurzacz. Nieodparta potrzeba, wręcz przymus jedzenia. Mam wrażenie, że żołądek to wielka rura ssąca, która włączona jest na najwyższą moc. Ciągle chce jeść. Głodna nie jestem, ale jeść mi się chce ! Nawet jak czuję, żem przepełniona, chce mi się jeść.
Też tak macie ? Jak sobie z tym radzicie?

Bywa .., ale zwyczajnie sie nie przejmuję Ciągle niestety łatwiej mi stracić niż zyskac kilogramy .... I dlatego jak mam odwrotnie (czyli nie chce mi się jeść) to jem na siłę... Byle jaki stres i mogę leżeć koło jedzenia i go nie widzieć ... I tylko kawa, fajka, herbata, fajka ... i dlatego mam 90 - 65- 90   Ale Wam nie zazdroszczę , moja przypadlość jest łatwiejsza do ogarnięcia....)))))
01 lipca 2016 22:54 / 1 osobie podoba się ten post
nowadanuta

Bywa .., ale zwyczajnie sie nie przejmuję :-) Ciągle niestety łatwiej mi stracić niż zyskac kilogramy .... I dlatego jak mam odwrotnie (czyli nie chce mi się jeść) to jem na siłę... Byle jaki stres i mogę leżeć koło jedzenia i go nie widzieć ... I tylko kawa, fajka, herbata, fajka ... i dlatego mam 90 - 65- 90 :-)  Ale Wam nie zazdroszczę , moja przypadlość jest łatwiejsza do ogarnięcia....)))))

Szczęściara !!!
Ja jak się zdenerwuję - to jem bez opamiętania.
A tyję od samego patrzenia na jedzenie.
02 lipca 2016 07:26 / 2 osobom podoba się ten post
Benita

Szczęściara !!!
Ja jak się zdenerwuję - to jem bez opamiętania.
A tyję od samego patrzenia na jedzenie.

Ja tam nie lubię szkieletorów  bo kiedyś nim byłam. I uważam, że lepiej mieć parę kilo więcej niz parę kilo mniej. Kobieta puszysta wygląda naprawdę młodziej, więc co z tego, że z tyłu liceum (a nawet podstawówka)) jak z przodu muzeum.  To też wiem po sobie...))))
02 lipca 2016 09:15 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Ja tam nie lubię szkieletorów  bo kiedyś nim byłam. :-( I uważam, że lepiej mieć parę kilo więcej niz parę kilo mniej. Kobieta puszysta wygląda naprawdę młodziej, więc co z tego, że z tyłu liceum (a nawet podstawówka)) jak z przodu muzeum.  To też wiem po sobie...))))

Dlaczego zawsze chcemy tego, co nieosiągalne ??
02 lipca 2016 11:48 / 1 osobie podoba się ten post
Talia 65 fiu fiu.....chciałabym,chciała taką mieć
02 lipca 2016 13:01
Marta

Talia 65 fiu fiu.....chciałabym,chciała taką mieć:-)

A 58 lat do tej talii w gratisie też byś chciała mieć ?
20 listopada 2016 10:00 / 4 osobom podoba się ten post
Ile schudłyście ostatnio? Ja -0,6kg