Dieta dla początkujących

20 listopada 2016 10:09 / 3 osobom podoba się ten post
MartaP

Ile schudłyście ostatnio? Ja -0,6kg :lol2:

a ja zadowolona, że waga w miejscu stoi
20 listopada 2016 11:11 / 6 osobom podoba się ten post
Marmolada

a ja zadowolona, że waga w miejscu stoi:-)

I tak ma być Waga musi stać w miejscu , żeby nawet w nocy , po ciemku można było na nią wejść ......nie ma szukania , raz tu , raz tam ...porządek musi być - pchły po psach mogą skakać , ale w szeregu !  ....A i jeszcze ; ważne , żeby wchodząc na wagę (stojącą zawsze w jednym miejscu ! ) nie wyświetlił się napis : " waga przeznaczona dla jednej osoby " i gitarra
20 listopada 2016 11:24 / 5 osobom podoba się ten post
MartaP

Ile schudłyście ostatnio? Ja -0,6kg :lol2:

Przez 4 miesiace schudlam 14 kg 
20 listopada 2016 11:32 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

I tak ma być :-) Waga musi stać w miejscu , żeby nawet w nocy , po ciemku można było na nią wejść ......nie ma szukania , raz tu , raz tam ...porządek musi być - pchły po psach mogą skakać , ale w szeregu ! :lol3: ....A i jeszcze ; ważne , żeby wchodząc na wagę (stojącą zawsze w jednym miejscu ! ) nie wyświetlił się napis : " waga przeznaczona dla jednej osoby " i gitarra :-):-):-)

Basiu, wszystko sie zgadza, stoi tam gdzie ją kopnęłam ( tj. pod ławką w kuchni), nie ma zamiaru ani do piwnicy ani na piętro zwiewać
20 listopada 2016 12:01 / 8 osobom podoba się ten post
Tu waga jest popsuta ,ale tych kilogramów dużo nie uciekło ,ale coś tam ,bo czuję luzy w spodniach i pasek o jedną dziurkę przyciągała.Nie ważna waga ,ważny wygląd i samopoczucie.
20 listopada 2016 13:25 / 12 osobom podoba się ten post
Ja tam też dbam o wagę.Wycieram ją dwa razy dziennie ,żeby była czysta.
20 listopada 2016 14:15 / 3 osobom podoba się ten post
ivetta

Tu waga jest popsuta ,ale tych kilogramów dużo nie uciekło ,ale coś tam ,bo czuję luzy w spodniach i pasek o jedną dziurkę przyciągała.Nie ważna waga ,ważny wygląd i samopoczucie.

Bo im wiecej kilogramow,tym wiecej milosci,nie? Znaczy miejsca do kochania
20 listopada 2016 14:24 / 1 osobie podoba się ten post
fioletowa.mysz

Przez 4 miesiace schudlam 14 kg :-)

Zazdroszczę, tyle mam za dużo
20 listopada 2016 14:40 / 13 osobom podoba się ten post
Ja z wagą wyprawiam inne cuda. Staram się jej nie widzieć, ale jak już tak wpadnie mi w oczy i nie mogę przejść koło niej obojętnie, to biorę ją w ramiona i szukam odpowiedniego miejsca dla niej. To jest taki stary typ wagi. Nie jest elektroniczna, tylko z taką podziałką, którą trzeba przed ważeniem skontrolować i sprawdzić czy jest ustawiona na "0". Ja nigdy nie ustawiam na zero, tylko zerkam na siebie i zastanawiam się ile może ważyć moje ubranie i odejmuję przynajmniej kilogram na nie. Potem patrzę na podłogę czy aby na pewno jest równa. Okazuje się, że nie jest, bo jak staję na wadzę w korytarzu, to jakoś zawsze mi dodaje kilogram, a jak stanę 2 metry dalej, to już jest mniej. Widocznie w tym miejscu podłoga jest w odpowiednią stronę nachylona. Czasami jak Dziadek widzi jakie ja cyrki z tą wagą wyprawiam, to za głowę się łapie i śmieje się ze mnie. Mówi, że powinnam zrobić tak jak On czyli przytyć do ponad 130 kg, bo waga tylko tyle pokazuje. I wtedy mogłabym już tyć bezkarnie, bo zawsze by pokazywała 130 i nie musiałabym się stresować, że za dużo zjadłam i słodyczy nie musiałabym sobie odmawiać. Mam więc brać przykład z Niego
20 listopada 2016 14:43 / 3 osobom podoba się ten post
aniao

Zazdroszczę, tyle mam za dużo

A nie ma czego...To od zaburzen hormonalnych
20 listopada 2016 14:45 / 6 osobom podoba się ten post
Annika

Ja z wagą wyprawiam inne cuda. Staram się jej nie widzieć, ale jak już tak wpadnie mi w oczy i nie mogę przejść koło niej obojętnie, to biorę ją w ramiona i szukam odpowiedniego miejsca dla niej. To jest taki stary typ wagi. Nie jest elektroniczna, tylko z taką podziałką, którą trzeba przed ważeniem skontrolować i sprawdzić czy jest ustawiona na "0". Ja nigdy nie ustawiam na zero, tylko zerkam na siebie i zastanawiam się ile może ważyć moje ubranie i odejmuję przynajmniej kilogram na nie. Potem patrzę na podłogę czy aby na pewno jest równa. Okazuje się, że nie jest, bo jak staję na wadzę w korytarzu, to jakoś zawsze mi dodaje kilogram, a jak stanę 2 metry dalej, to już jest mniej. Widocznie w tym miejscu podłoga jest w odpowiednią stronę nachylona. Czasami jak Dziadek widzi jakie ja cyrki z tą wagą wyprawiam, to za głowę się łapie i śmieje się ze mnie. Mówi, że powinnam zrobić tak jak On czyli przytyć do ponad 130 kg, bo waga tylko tyle pokazuje. I wtedy mogłabym już tyć bezkarnie, bo zawsze by pokazywała 130 i nie musiałabym się stresować, że za dużo zjadłam i słodyczy nie musiałabym sobie odmawiać. Mam więc brać przykład z Niego :-)

Madry facet z tego Dziadka! Bede mocno promowala ta nowatorska metode. Polece ja wszystkim znajomym.  
20 listopada 2016 14:45 / 2 osobom podoba się ten post
fioletowa.mysz

Bo im wiecej kilogramow,tym wiecej milosci,nie? Znaczy miejsca do kochania:-)

....i całowania...
20 listopada 2016 14:53 / 3 osobom podoba się ten post
fioletowa.mysz

A nie ma czego...To od zaburzen hormonalnych:-)

Żałuję, że u mnie te zaburzenia w odwrotnym kierunku idą......
20 listopada 2016 15:04 / 9 osobom podoba się ten post
ewa59

Żałuję, że u mnie te zaburzenia w odwrotnym kierunku idą......:-)

U mnie raz tak a innym razem siak A na powaznie bylam u dietetyka i przestrzegam zalecen. Wiem,ze teraz ze dwa miesiace nie spadnie mi ani jeden kilo. Jestem na etapie walki organizmu z tym czego mozg by chcial. Nie zrazam sie jednak,bo dzielna ze mnie mysz. Wytrzymam
20 listopada 2016 22:16 / 2 osobom podoba się ten post
fioletowa.mysz

Bo im wiecej kilogramow,tym wiecej milosci,nie? Znaczy miejsca do kochania:-)

Raczej do całowanie.