Pracoholizm

21 lipca 2012 19:11
a jezyka cale zycie uczylam sie w szkole i mieszkalam tez w Niemczech jako dziecko:)
22 lipca 2012 13:28
Karolino w Gliwicach jest 8 (osiem) agencji,w kazdym razie tyle znam,bo moze wiecej.Pewnie,ze to nie ma znaczenia,a podaje to jako ciekawostke.W koncu powinno chodzic o jakosc,nie ilosc.Tez jestem z Gliwic.Bardzo dobrze,ze chcesz sprobowac,bo nalezy probowac.Powodzenia!
22 lipca 2012 17:02
Karolino do dzieła !!!! , dobrze by było aby agencję którą chcesz otworzyć zgłosić do tzw. KRAZ (krajowy rejestr agencji zatrudnienia) , agencje które posiadają tam wpis są bardziej wiarygodne , chociaż ja spotkałam sie tez z taką sytuacją ze ta co była w KRAZ była mniej wiarygodna niz ta która takiego wpisu nie posiadala - powodzenia
25 lipca 2012 15:23
Karola, pisz czasem do nas, co? Wiadomo, że będziesz miała sporo pracy, ale tak czasem odezwij się, dzielna dziewczyno! Uderz do Świętochłowic, tam jest bardzo duże bezrobocie, kobietom zrób kurs języka, jeśli nie znają i do roboty do D.! Dobry uczynek zrobisz przy okazji. Możesz robić nabór przez Urząd Pracy na przykład albo specjalnie spotkania w wynajętej sali, tak robią niektóre firmy.
26 października 2012 21:08
W stu procentach podpisuje sie pod tym.
26 października 2012 21:27
po pierwsze witam, a po drugi enikt nie zna danego języka, w tym języka ojczystego perfekcyjnie. Poza tym jeśli ciągle uważasz, że znasz ten język perfekcyjnie, to popraw błędy w swoim opisie, który jest zamieszczony w Twoim profilu, a jest ich trochę ;-)

A tak to pochwal się, czy już otworzyłaś firmę? Znajomość języka to nie wszystko, trzeba znaleźć dobrego pośrednika w Niemczech, a do tego opiekunki, które w miarę dobrze władają językiem niemieckim i posiadają doświadczenie w opiece, które najlepiej zdobyły na terenie Niemiec.

Też myślałam o założeniu agencji, ale warto zrobić jakieś rozeznanie. Wiara we własne siły to nie wszystko, trzeba jeszcze skalkulować koszty, zrobićr ozeznanie na lokalnym rynku pracy itp.

26 października 2012 21:38
Witaj Magda ! nie podcinaj Karolinie skrzydeł do odważnych świat należy ,jest młoda pełna pomysłów na życie,niech próbuje.
26 października 2012 21:42
ja nie podcinam, tylko czasami trzeba spojrzeć na sprawę realistycznie niech próbuję, ja jej życzę mimo to jak najlepiej.
26 października 2012 21:43
Karolina próbuj trzymam kciuki )
16 marca 2013 12:11
Do koleżanki przyjechala wczoraj zmienniczka 77lat!!!!!!!!!!!!!dziadek/86/ przerazony bo pani wygląda starzej od niego!!!No STARUSZECZKA poprostu,wyglada na jakies ponad 80...przez firmę niemiecka,żeby nie było.Jeżdzi od 8 lat,czyli zaczynała dosc późno.To się chyba nazywa uzaleznienie od pracy!!!!!!
16 marca 2013 13:54
lepsze to niż siedzenie w domu, oglądanie seriali i marudzenie jaka to ja jestem nieszczęśliwa. Polskie firmy opiekuńcze nie chcą ludzi mających więcej niż 65lat, pytałam. W wielu granica jest do 60tki. A szkoda, bo mam sąsiadkę lat 70, w dobrej kondycji, która chętnie by dorobiła, poza tym w ogóle nie wygląda na swój wiek.
16 marca 2013 14:17 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Do koleżanki przyjechala wczoraj zmienniczka 77lat!!!!!!!!!!!!!dziadek/86/ przerazony bo pani wygląda starzej od niego!!!No STARUSZECZKA poprostu,wyglada na jakies ponad 80...przez firmę niemiecka,żeby nie było.Jeżdzi od 8 lat,czyli zaczynała dosc późno.To się chyba nazywa uzaleznienie od pracy!!!!!!

Hej - moze dzielna zmienniczka podzieli sie namiarem na firme wspomagajaca nas - tych w tak zwanej sile wieku? Wiesz - uzaleznienie - to raczej wynika pewnie z koniecznosci ...

16 marca 2013 15:43

romano - też masz rację ,sa panie nie wygladajace na swoje lata ale ta pani ,o której napisałam wyglada naprawdę starutko,dodatkowo okazało sie ,że firma nie powiedziala opiekunowi prawnemu tego dziadziusia prawdy w kwestii wieku .....i sie sprawa rypła.Kolejny problem to to ,że pani jest zwyczajnie głucha....I co powiesz?


Uważam ,ze jest jednak pewna granica  -no i kwestia odpowiedzialnosci za tę osobę,którą sie opiekujesz ..........no,nie!77lat ,bez przesady.


 

16 marca 2013 17:53 / 1 osobie podoba się ten post

a mnie sie podoba,niech się sami przekonają, ukrywają choroby swoich bliskich i zatajają ważne fakty niezbędne nam do podjęcia skutecznych krokow w niesieniu pomocy.A za wysłanie tej nieszczęsnej kobiety odpowiada firma,ktora ją delegule.Biedaczka pewnie chciała zarobić dla pra pra wnuczki na prezent.Wszak zbliża się 1-sza Komunia Sw.

02 lipca 2017 21:51 / 5 osobom podoba się ten post