Pflegedienst ( współpraca i opinie obu stron )

13 marca 2018 23:49 / 2 osobom podoba się ten post
ewelincia

Akurat dzis wieczorem przyszla sama szefowa Pflegedienstu.Dyskusja byla goraca i stanelo na tym,ze jak wypadnie im przyjscie przed 10 to nie beda w tym dniu przychodzic,tylko ja bede podawac tabletki.
Szefowa sie tlumaczyla,ze u niej kazda minuta kosztuje i nie pozwoli pielegniarkom bezczynnie siedziec w biurze i czekac do 10.
Powiedzialam,ze przed 10 drzwi nie otworze,bo moja minuta tez kosztuje.

Brawo. Nie rozumiem tylko dlaczego masz sama dawać tabletki, skoro one mają za to płacone. Podobnie jak nie rozumiem, czemu do 10 00 nie moga obsługiwac innych pacjentów. No a argumentacja , że u niej każda minuta kosztuje, podczas kiedy kompletnie nie szanuje Twojego czasu, to jest po prostu chamstwo.
13 marca 2018 23:51
doda1961

Brawo. Nie rozumiem tylko dlaczego masz sama dawać tabletki, skoro one mają za to płacone. Podobnie jak nie rozumiem, czemu do 10 00 nie moga obsługiwac innych pacjentów. No a argumentacja , że u niej każda minuta kosztuje, podczas kiedy kompletnie nie szanuje Twojego czasu, to jest po prostu chamstwo.

No jest i co poradzic?Najwazniejsze,ze corka stanela po mojej stronie.
13 marca 2018 23:59 / 1 osobie podoba się ten post
doda1961

Brawo. Nie rozumiem tylko dlaczego masz sama dawać tabletki, skoro one mają za to płacone. Podobnie jak nie rozumiem, czemu do 10 00 nie moga obsługiwac innych pacjentów. No a argumentacja , że u niej każda minuta kosztuje, podczas kiedy kompletnie nie szanuje Twojego czasu, to jest po prostu chamstwo.

Dodzisławo, z całym szacunkiem, łykasz dziś bzdury tak, że chyba spać nie będę mogła z troski o Ciebie :D.
 
 
14 marca 2018 00:01 / 1 osobie podoba się ten post

ja ,powiem tak u mnie wszystko zależy od tego kto przychodzi jesli ktoś jest miły i potrzebuje pomocy,zawszę pomogę,jak będzie cham ,to mam to w dfoopie,ale rodzina wie ,że ze wszystkim umiem sobie sam poradzić,więc mam mocną pozycję i (usunięte)

14 marca 2018 00:05 / 2 osobom podoba się ten post
ewelincia

No jest i co poradzic?Najwazniejsze,ze corka stanela po mojej stronie.

Ano nic nie poradzisz. Ja mam sytuację podobną. Ciebie nie lubi Pflegedienst, a mnie tutejsza Sparkasse. Mój szef idzie do banku, składa polecenie przelewu, a oni pod róznymi pretekstami nie realizują tego przelewu. Jednym z powodów było na przykład to, że podobno mój bank jest na czarnej liscie, jako zagrozony atakiem hakerskim, albo że nie mieli pewnosci, czy rzeczywiscie to mój szef ten przelew złozył, albo że nie mogli odczytac nr konta, albo że...... I tak od 5 juz lat , mimo interwencji na szczeblu dyrektorskim, mimo próśb, mimo potwierdzeń, dalej przelewów nie realizują w terminie. I co im zrobisz jak nic nie zrobisz? NA przestrzeni tych 5 lat, 2 razy zdarzyło się, że przelew był z dnia na dzien. W pozostałych przypadkach za każdym razem konieczna jest interwencja i kursik do banku. Oczywiscie to szef kursuje a nie ja. Za każdym razem obiecują, że to się juz więcej nie powtórzy. Niestety powtarza się cyklicznie. Co miesiąc. 
14 marca 2018 00:15
salazar

Dodzisławo, z całym szacunkiem, łykasz dziś bzdury tak, że chyba spać nie będę mogła z troski o Ciebie :D.
 
 

Dziś to ja łykam aktualnie pifffffko. Natomiast Twoja troska o mnie, nieustannie mnie rozczula 
14 marca 2018 00:20
doda1961

Ano nic nie poradzisz. Ja mam sytuację podobną. Ciebie nie lubi Pflegedienst, a mnie tutejsza Sparkasse. Mój szef idzie do banku, składa polecenie przelewu, a oni pod róznymi pretekstami nie realizują tego przelewu. Jednym z powodów było na przykład to, że podobno mój bank jest na czarnej liscie, jako zagrozony atakiem hakerskim, albo że nie mieli pewnosci, czy rzeczywiscie to mój szef ten przelew złozył, albo że nie mogli odczytac nr konta, albo że...... I tak od 5 juz lat , mimo interwencji na szczeblu dyrektorskim, mimo próśb, mimo potwierdzeń, dalej przelewów nie realizują w terminie. I co im zrobisz jak nic nie zrobisz? :-)NA przestrzeni tych 5 lat, 2 razy zdarzyło się, że przelew był z dnia na dzien. W pozostałych przypadkach za każdym razem konieczna jest interwencja i kursik do banku. Oczywiscie to szef kursuje a nie ja. Za każdym razem obiecują, że to się juz więcej nie powtórzy. Niestety powtarza się cyklicznie. Co miesiąc. :-)

Moja mama zawsze powtarza,ze tylko niewyslane listy nie dochodza.
14 marca 2018 00:24
ewelincia

Moja mama zawsze powtarza,ze tylko niewyslane listy nie dochodza.:-)

Też tak zawsze mówię, natomiast ten przypadek nijak się ma do tego powiedzenia. Przelewy są składane w wyznaczonym czasie. Tutaj jest zwyczaj, ze wrzuca sie je po prostu do skrzynki. Nie stoi się w okienku, tak jak u nas. Tak tez robi mój szef. Niestety co miesiąc musi podejmowac interewencje, bo nie są one realizowane. Tyle.
14 marca 2018 00:26
Pech,pozniej dojda,dluzej bedziesz miala
14 marca 2018 00:31
ewelincia

Pech,pozniej dojda,dluzej bedziesz miala:-)

Nie, nie przychodza pózniej niz potrzebuję, bo faktury wystawiam własnie z powodu tych opoznien, dużo wczesniej i daje do realizacji Ale i tak mnie (usunięte), że co miesiąc ten sam Theater