hahahahah.....dobre .Musiał wygladać cudownie z tym paseczkiem czerwonym .Pewnie oddał kotce ,która wpadła mu w oko ..........
hahahahah.....dobre .Musiał wygladać cudownie z tym paseczkiem czerwonym .Pewnie oddał kotce ,która wpadła mu w oko ..........
Bieta on jest na lancuchu?
:chaplin:tyciek daj cos o tych biednych zwierzątkach,widzę Cie :chaplin:
Umykając przed ciosami nóg
Płytkich mętów, pijaczków i zakał,
Chował się rozpaczliwie, gdzie mógł,
Mały kot – i żałośnie zapłakał.
Tyle drzwi, okien i przejść,
Tyle kątów przytulnych i ciepłych,
Ale nie ma którędy wejść,
Więc kot płakał, choć łzy mu nie ciekły.
Kocie oczy nie ronią łez,
Ale serce zamiera z rozpaczy
I – mój Boże – czy Ty chociaż wiesz
Co to będzie, gdy ktoś go zobaczy?
Czy go minie bez gestu, bez słowa –
Od tej chwili tak wiele zależy –
Czy się trzeba bardziej skulić, bardziej schować;
Czy pogłaszcze, czy raczej uderzy…
F.Klimek
Dzieki Tyciek, rozpłakałam sie.
Ja też mam zwierzyniec w domu;choć coraz mniejszy z powodu dorastających dzieci.
Moje zwierzęta zawsze dożywały bardzo sędziwego wieku w naszym domu.W tej chwili na ogrodzie i na psich wystawach króluje owczarek niemiecki WARI VOM FRANKENGOLD ,a w domu długowłose dwie kocie piękności LEOŚ i TOSIA są też rybki w akwarium i szynszyla ;)Nie wyobrażam sobie życia bez moich sierściuchów (zwlaszcza kotów)Strasznie za nimi teknie na wyjazdach.