Kiedys mialam stelle w Bad Laspe ,co prawda tylko 6 tygodni ale jednak przekonalam sie ze można w nocy nie spac.Gretta miala 99 lat ,byla bardzo samodzielna ,elegancka i jeszcze bardziej kochana niz Klara.ale haczyk tkwi w szczegółach, kobieta miala bardzo szybko postępujaca demencje co jak zwykle rodzinka miala w d.....bylam tam 1 opiekunka i babcia nie ufnie ale zaakceptowala mnie i szybko poubila ,. Dziwnie wysokie byly tam pieniadze jak na tak fajna stelle -pomyslalam soboe ,ale coz zdarza sie

po tygodniu juz wiedzialam co jest babcia poprostu spala tylko 2h , od 21 do 23, i dalej hulaj dusza, dziekuje Bogu ze pokoj mialam obok jej sypialni .wstawala bardzo cichutko ,rozbierala sie i tanczyla jak rusalka

i nie wolno bylo jej ruszac bo dostawala jakiegos dziwnego stanu , chciala naga na dwor w nocy itd. Naprawdentrzeba bylo sie nagimnastykowac

no nie stety czara sie przelala jak babinka zamknela sie na klucz w kuchni i rozpalila ognisko na stole

teraz jest to smieszne ale wowczas nie bylo . ,co noc jakies cyrki byly .ja moze i wytrzymalabym i nadal tam jezdzila bo nie bylo ogolnie zle poza tymi nocami

ale przyjechala dziewczyna babci nie dopilnowala ,babcia noge zlamala , i oddano babcie do psychiatryka ,no i juz nie wrocila .Ale wiem doskonale ,jak to jest z naszym organizmem

dlugo pózniej nawet w domu spac nie moglam , poprostu oczy wielkie i juz ,spania nie ma