Bezsenność

27 maja 2014 17:48
ivanilia40

W Berlinie miałam codziennie mega stres i spałam jak niemowlę. Mnie się wydaje,że to mieszkanie tak na mnie żle wpływa. Jest w kamienicy z 1745 r. bure i ponure,trzeszczące przy każdym ruchu.Nie lubię go od pierwszego dnia i marzę już o swoim jasnym,słonecznym mieszkaniu,o swoim łóżku nie wspomnę.
Do tego mam w planach urządzić sobie sypialnie z prawdziwego zadrzenia,może tym też nabiłam sobie głowę dodatkowo? Mam sok z melisy ,chyba zacznę popijac :)

Oj Ty biedactwo moje ;-)))  Chodź, przytulimy, pogłaszczemu i bajeczke opowiemy. Albo kołysankę !!!  OOOO  !!!      
  
28 maja 2014 08:01
Kiedys mialam stelle w Bad Laspe ,co prawda tylko 6 tygodni ale jednak przekonalam sie ze można w nocy nie spac.Gretta miala 99 lat ,byla bardzo samodzielna ,elegancka i jeszcze bardziej kochana niz Klara.ale haczyk tkwi w szczegółach, kobieta miala bardzo szybko postępujaca demencje co jak zwykle rodzinka miala w d.....bylam tam 1 opiekunka i babcia nie ufnie ale zaakceptowala mnie i szybko poubila ,. Dziwnie wysokie byly tam pieniadze jak na tak fajna stelle -pomyslalam soboe ,ale coz zdarza sie po tygodniu juz wiedzialam co jest babcia poprostu spala tylko 2h , od 21 do 23, i dalej hulaj dusza, dziekuje Bogu ze pokoj mialam obok jej sypialni .wstawala bardzo cichutko ,rozbierala sie i tanczyla jak rusalka i nie wolno bylo jej ruszac bo dostawala jakiegos dziwnego stanu , chciala naga na dwor w nocy itd. Naprawdentrzeba bylo sie nagimnastykowac no nie stety czara sie przelala jak babinka zamknela sie na klucz w kuchni i rozpalila ognisko na stole teraz jest to smieszne ale wowczas nie bylo . ,co noc jakies cyrki byly .ja moze i wytrzymalabym i nadal tam jezdzila bo nie bylo ogolnie zle poza tymi nocami ale przyjechala dziewczyna babci nie dopilnowala ,babcia noge zlamala , i oddano babcie do psychiatryka ,no i juz nie wrocila .Ale wiem doskonale ,jak to jest z naszym organizmem dlugo pózniej nawet w domu spac nie moglam , poprostu oczy wielkie i juz ,spania nie ma
10 czerwca 2014 02:50
Ta moja bezsenność nachodzi mnie cyklicznie... Dzisiaj znowu nie mogę usnąć, chociaż wydawało mi się, że jestem zmęczona.
23 stycznia 2015 17:16
Hej. Też mam problemy ze snem na opiece. Szczególnie jak trzeba wcześnie wstawać, a ja lubię sobie pospać. Zawsze tak po 5,6ciu tygodniach zaczynam się stresować i nie mogę zasnąć albo ciągle się budzę. Rano jestem do niczego. Szczególnie na tych wioskach, nie lubię ciszy, tylko wyczekuje każdego hałasu co to mogło być. W PL mieszkam w mieście, w małym mieszkaniu, przy głównej ulicy, słychać nawet jak drzwi z tramwaju się otwierają. Nie umiem się przyzwyczaić do tej ciszy. Na opiece to dla mnie nie spanie, żeby się zrelaksować tylko, żeby tę noc przetrwać. O dziwo na szteli w mieście, w mieszkaniu gdzie wstawałam o 8 rano nie miałam żadnych problemów ze spaniem. Spróbuję tą herbatkę schlaf und nerven tee.
23 stycznia 2015 18:09
Pilnuję w nocy pdp, czyli mam kitową jak dla mnie sytuację, bo ja mam problemy z ponownym uśnięciem w nocy.
Ostatnią noc przespał spokojnie, ale ja już nie.
Zostałam obudzona wypowiedzianym moim imieniem, tak jak byłam budzona w szkolnych czasach przez mamę, choć to nie był jej głos.
Głos obowiązku?
23 stycznia 2015 18:49 / 1 osobie podoba się ten post
No to dołączam do Was,też zasnąć nie mogę,zazwyczaj to jest około 2-j w nocy ,ale czasem i póżniej . Jak zasnę to jakoś śpię.
Wcześniej czytała książki przed snem,ale jak ciekawa to tylko mnie rozbudza.
Wczoraj wpadłam na pomysł żeby szydełkować na leżąco,podziałało bo usnęłam szybko godzinę wcześniej czyli tuż po 1-j.
Wstaję codziennie około 7-j ,więc bywa że mam worki pod oczami .
Te problemy z zasypianiem to być może tarcyca ,o której wspominała Doda. Przebadam sie po powrocie.
23 stycznia 2015 19:01
ivanilia40

No to dołączam do Was,też zasnąć nie mogę,zazwyczaj to jest około 2-j w nocy ,ale czasem i póżniej . Jak zasnę to jakoś śpię.
Wcześniej czytała książki przed snem,ale jak ciekawa to tylko mnie rozbudza.
Wczoraj wpadłam na pomysł żeby szydełkować na leżąco,podziałało bo usnęłam szybko godzinę wcześniej czyli tuż po 1-j.
Wstaję codziennie około 7-j ,więc bywa że mam worki pod oczami .
Te problemy z zasypianiem to być może tarcyca ,o której wspominała Doda. Przebadam sie po powrocie.

Czy Ty czytasz w łozku ksiązki?juz przygotowana do snu?
23 stycznia 2015 19:09
Dla mnie najlepszym usypiaczem jest słuchanie audiobook-ów -lepsze od tabletek. DDD
23 stycznia 2015 19:51
mleczko47

Czy Ty czytasz w łozku ksiązki?juz przygotowana do snu?

Tak,zazwyczaj jestem w piżamce :)
23 stycznia 2015 19:52 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

No to dołączam do Was,też zasnąć nie mogę,zazwyczaj to jest około 2-j w nocy ,ale czasem i póżniej . Jak zasnę to jakoś śpię.
Wcześniej czytała książki przed snem,ale jak ciekawa to tylko mnie rozbudza.
Wczoraj wpadłam na pomysł żeby szydełkować na leżąco,podziałało bo usnęłam szybko godzinę wcześniej czyli tuż po 1-j.
Wstaję codziennie około 7-j ,więc bywa że mam worki pod oczami .
Te problemy z zasypianiem to być może tarcyca ,o której wspominała Doda. Przebadam sie po powrocie.

Ivanilka! Spróbuj tabletek Schlafsterne. Są w aptece bez recepty. Duże opakowanie  20 szt. kosztuje 5 euro, a małe 10 szt. 3. Mam ten sam problem, nie mogę zasnąć. Polecił mi je farmaceuta i faktycznie jak dla mnie są super. Zażyć trzeba pół godziny przed snem dawkę 1/2, 1 lub 2 tabletki. Ja maksymalnie biorę 1, a najczęściej wystarcza mi 1/2. Przynajmniej się nie męczę.
23 stycznia 2015 19:53
Alina

Ivanilka! Spróbuj tabletek Schlafsterne. Są w aptece bez recepty. Duże opakowanie  20 szt. kosztuje 5 euro, a małe 10 szt. 3. Mam ten sam problem, nie mogę zasnąć. Polecił mi je farmaceuta i faktycznie jak dla mnie są super. Zażyć trzeba pół godziny przed snem dawkę 1/2, 1 lub 2 tabletki. Ja maksymalnie biorę 1, a najczęściej wystarcza mi 1/2. Przynajmniej się nie męczę.

Dziekuję Alinko,ale ja jestem przeciwnikiem przyjmowania nawet tabletek przeciwbólowych,wiec nassennych nawet nabardziej ziołowych też nie wezmę. Narazie wymyślam różne głupoty na leżąco,jakoś dam radę :)
23 stycznia 2015 20:05 / 4 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Tak,zazwyczaj jestem w piżamce :)

Zaraz Ci napisze tylko swojej pdp dziurke zaszyje.:)))
23 stycznia 2015 20:11 / 1 osobie podoba się ten post
Alina

Ivanilka! Spróbuj tabletek Schlafsterne. Są w aptece bez recepty. Duże opakowanie  20 szt. kosztuje 5 euro, a małe 10 szt. 3. Mam ten sam problem, nie mogę zasnąć. Polecił mi je farmaceuta i faktycznie jak dla mnie są super. Zażyć trzeba pół godziny przed snem dawkę 1/2, 1 lub 2 tabletki. Ja maksymalnie biorę 1, a najczęściej wystarcza mi 1/2. Przynajmniej się nie męczę.

Alinko, jestes jeszcze w pracy, czy już w domku?
23 stycznia 2015 20:15
ivanilia40

Dziekuję Alinko,ale ja jestem przeciwnikiem przyjmowania nawet tabletek przeciwbólowych,wiec nassennych nawet nabardziej ziołowych też nie wezmę. Narazie wymyślam różne głupoty na leżąco,jakoś dam radę :)

Leżąc na wznak, świadomie rozluźnij najpierw mięśnie barków, az poczujesz,że się zapadasz w poduszkę,  następnie rozluźnij mięśnie szczęki a na koniec mięśnie czoła i oczu.
Nie wiem, czy zaśniesz ( ja zasypiam), ale na pewno dobrze się przygotujesz do snu i odprężysz. :)
23 stycznia 2015 20:16
ivanilia40

Dziekuję Alinko,ale ja jestem przeciwnikiem przyjmowania nawet tabletek przeciwbólowych,wiec nassennych nawet nabardziej ziołowych też nie wezmę. Narazie wymyślam różne głupoty na leżąco,jakoś dam radę :)

 
Słuchaj tego co ja zawszw słucham wieczorkiem
;x-yt-ts=1421914688&x-yt-cl=84503534#t=96